Czlowieksniegu Napisano 22 Marzec 2020 Share Napisano 22 Marzec 2020 „Let There Be Light” to półkownik amerykański – niezwykły godzinny dokument autorstwa trzynastokrotnie nominowanego do Oscara Johna Hustona, pokazujący żołnierzy, którzy wrócili z frontów II Wojny Światowej i próbują uporać się z PTSD. Dziś zespół stresu pourazowego to temat oczywisty, poruszany w wielu filmach i serialach. Ale Ameryka lat 40. uznała, że zarejestrowane przez Hustona świadectwa straumatyzowanych żołnierzy mogą zniechęcić młodzież do wstępowania do armii. Więc film leżał „na półce” ponad 30 lat i premiery doczekał się dopiero na początku lat 80. w Cannes. Dziś „Let There Be Light” trzymane jest w Narodowym Rejestrze Filmów Biblioteki Kongresu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedburgh_Ops Napisano 4 Październik 2020 Share Napisano 4 Październik 2020 Wiadomo, jak na planach filmowych zachowywał się Lee Marvin - ciężki alkoholik i były marine z frontów pacyficznych. Szkoda chłopa. Praktycznie rzecz biorąc nigdy nie trzeźwiał. A jak tylko gdzieś zobaczył wycieczkę Japończyków na jakimś planie filmowym poza USA to afera była gwarantowana, bo rzucał się na nich z pięściami i ilu zdążył to oklepał zanim go nie obezwładniono. Pewnego razu wyniknął z tego skandal międzynarodowy i Departament Stanu musiał łagodzić kolejne mordobicie Japończyków przez Marvina. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.