pumpernikiel Napisano 25 Lipiec 2018 Autor Napisano 25 Lipiec 2018 Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński chce szukać archiwum AK i WiN w Bełżycach. Zdaniem Grzegorza Cela, syna archiwistki m.in. kpt. Stanisława Łukasika ps. „Ryś”, jego matka ukryła dokumenty w szklanym słoju i zakopała razem z bronią. „Niusia” podała swojemu synowi dokładną lokalizację archiwum.O sprawie pisaliśmy w czerwcu. – Zainteresowałem się tym tematem z kilku powodów. Między innymi dlatego, że „Ryś” mianował mojego dziadka na komendanta WiN w Bełżycach. Wcześniej mój dziadek był komendantem Narodowych Sił Zbrojnych – mówi Dziennikowi poseł Tarczyński.– Jedynym prawdziwym dokumentem, który jest w IPN-ie, jest odręcznie napisana notatka - oświadczenie mojego dziadka. Mówi właśnie o tym, że to „Ryś” jesienią 1945 r. mianował mojego dziadka komendantem. To dowód na to, że byli przyjaciółmi i sobie ufali. Z akt wynika, że zarówno „Ryś” jak i „Zapora” bardzo często bywali w domu u mojego dziadka, gdzie były podejmowane strategiczne decyzje. Aby nie opierać się wyłącznie na donosach tajnych współpracowników UB, później SB, którzy inwigilowali mojego dziadka, chciałbym to archiwum odnaleźć.Poseł zapowiada, że jeszcze w tym tygodniu mają rozpocząć się poszukiwania archiwum, które „Niusia” ukryła w Bełżycach. – Znam adres i lokalizację ukrytych dokumentów. Dlatego też gdy tylko będziemy mieć wszelkie zgody, to ruszam z poszukiwaniami – zapowiada Tarczyński.– Bardzo się cieszę, że pan poseł osobiście się tym tematem zainteresował – mówi Grzegorz Cel, młodszy syn Janiny Cel z domu Kuligowskiej ps. „Niusia”, który już 4 lata temu przekazał informacje o zakopanym w Bełżycach archiwum AK i WiN lubelskiemu oddziałowi Instytutu Pamięci Narodowej. – Bardzo chciałbym, aby te poszukiwania się w końcu rozpoczęły. Z panem posłem już rozmawiałem. Przesłałem mu wszystkie materiały, które posiadam. Bardzo liczę na jego pomoc, bo widzę, że IPN dalej nic w tym temacie nie robi.Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza ze strony IPN w Lublinie. Dyrektor lubelskiego oddziału Marcin Krzysztofik odpisał nam w SMSie, że jest na urlopie. Janina Cel z domu Kuligowska ps. „Niusia”Urodziła się 7 grudnia 1924 r. w Bełżycach, zmarła 10 czerwca 1989 r. w Świdniku. Była łączniczką i sanitariuszką oddziałów partyzanckich AK, samoobrony AK, ROAK i WiN pod dowództwem kpt. Stanisława Łukasika ps. „Ryś” – w zgrupowaniu cichociemnego majora Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Była też archiwistką „Rysia” i „Zapory”."http://www.dziennikwschodni.pl/lubelskie/posel-tarczynski-chce-kopac-w-belzycach-tu-jest-ukryte-archiwum-ak,n,1000223538.html
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.