A więc tak: bagnet wyszedł z resztkami drewnianych okładzin, które zaraz posypały się w proch i pył. Pierwszy szczegół którego przynajmniej ja nie widziałem w innych egzemplarzach to rant przy jelcu.. Niby nic istotnego ale nie pozwala na założenie innych okładzin, ani drewnianych ani bakelitowych - trzeba by było robić specjalne wyżłobienie od wewnętrznej strony.
Pytanie
ataka
A więc tak: bagnet wyszedł z resztkami drewnianych okładzin, które zaraz posypały się w proch i pył. Pierwszy szczegół którego przynajmniej ja nie widziałem w innych egzemplarzach to rant przy jelcu.. Niby nic istotnego ale nie pozwala na założenie innych okładzin, ani drewnianych ani bakelitowych - trzeba by było robić specjalne wyżłobienie od wewnętrznej strony.
6 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.