Skocz do zawartości

AKA signum


szymi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Tosca, a co to za filozofia zrobić multitona? W 5900/6000, to żaden problem - kwestia przypisania odpowiednim wartościom, mierzonym przez wskaźnik określonych tonów.
Ja to robiłem na dla Tesoro Vaquero, choć ten nie ma wskaźnika.
W ogóle nie rozumiem, dlaczego ludziom się wydaje, że skoro ktoś jest elektronikiem, to musi posiadać gotowe moduły do wszystkiego. :>
Większość prostych rzeczy projektuje się dla określonych potrzeb. Co Toska, miałem sobie dla własnej przyjemności robić multitona do whitesa? Po co? Uwierz, że po ośmiu godzinach (z hakiem) pracy etatowej, nie siadam z piwkiem przed TV, łubiąc w nosie i przeżywając ozkosze" jakiegoś genialnego sitcoma.
Jeśli dostanę zlecenie, to robię lub odmawiam i realizuję inne zlecenie.
Wyjątek stanowią moje prace nad detektorem opartym na pseudosieci neuronowej, na platformie (na razie) raspberrypi oraz zabawy z testowaniem i naprawami magnetometrów.

Ostatnio też się pochwaliłem, że zrobiłem tor analogowy 433MHz dla potrzeb dowolnych wykrywaczy (i słuchawek przewodowych). No mam, to w postaci roboczej - tzn. działające i zestrojone moduły z modulatorem FM, do lekkiego przeprojektowania - a już jeden z drugim, jak usłyszeli, to zażyczyli sobie abym im to zamontował w ich sprzętach. Spokojnie, przecież jeszcze należy to ubrać w jakieś obudowy i zastanowić się czym to zasilać, aby było ekonomicznie i ergonomicznie. I oczywiście sformalizować to i owo.
Na poczekaniu, to sobie można narwać pomidorów do koszyka.

Pozdro

IdeL
  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
IDEL spokojnie z tym nigdy tego nie robiłeś to żart taki i tyle.Ja sam jestem automatykiem z wykształcenia ale wiedza którą wy dysponujecie dla mnie ociera się o magię :) ot po prostu ma to działać i tyle.
Taktyk daj znać jak będziesz multitony sprzedawał jak zwykły układ do samodzielnego montażu.
Wy możecie sobie tu pisać dalej ale ja z racji 3 wafli mogę się doczekać katentojt od któregoś moda.
Napisano
Obawiam się, że zgodnie z obecnymi przepisami UE nie wolno stosować pasma 433MHz do transmisji audio o ciągłym charakterze. Dlatego takich słuchawek już od lat nie ma w handlu - bo nie wolno nowych wprowadzać na rynek. Do tego celu służy pasmo 865MHz (w UE) i nawet w tej kwestii są konkretne obostrzenia.
Tak więc, czas zacząć robić projekt od nowa ;)
Napisano
Tosca dam znać :)

Idel są fajne układy nadajnik/odbiornik 2,4GHz w jednym układzie dla ultra low power operation, z gotowymi bibliotekami raspberry PI :) Komunikacja z kontrolerem poprzez SPI..

TAKTYK
Napisano
Mała dygresja.

Temat dyskusji jest o detektorach i nie ma nic wspólnego z tematem wątku AKA signum". Moderator, jeśli istnieje???, mógłby wydzielić dyskusje niezwiązaną z tematem wątku w osobny wątek?

TAKTYK
Napisano
Oj, poszło w krzaczory, poooszło...

Taktyk - masz rację, i te układy dają się zastosować także jako autonomiczne, tyle, że wypadało dorobić modulator FM. W pierwszym strzale ten wariant przerabiałem. Nawet ma to niezły zasięg.

Brzęczek - ja mam regulacje UE tam, gdzie je mają Francuzi... Dla zasięgu do ok. 3-4 metrów, jest to bez znaczenia.
W paśmie amatorskim mam małe szanse zadziałania z taka mocą i czułością.
Zresztą nadajniki do bram też chodzą w tym zakresie częstotliwości i nikt się nie czepia.
Mają podobne moce na antenie"
Napisano
Właśnie przy takim jak Twoje podejściu, jest niestety po pierwsze BURDEL w eterze po drugie technologicznie mentalnie jesteśmy na etapie Burkina Faso, czyli nieokrzesanych DZIKUSÓW.

Nie ma czegoś takiego jak zasięg 3-4m", bo zasięg jest taki w jakim znajdzie się inne urządzenie, w domyśle lepsze i czulsze, które jest w stanie odebrać te Twoje transmisje albo mogą mu one przeszkodzić w pracy. Jeśli twój odbiornik działa do 4m, to nie znaczy że inny odbiornik z 400m tego nie odbierze.
Nadajniki do bram i alarmów to NIE SĄ nadajniki do pracy ciągłej. Poczytaj sobie przepisy dotyczące wykorzystania pasm radiowych. Nawet walkie-talkie nie są.
I dlatego właśnie, żeby te nadajniki do bram i alarmów mogły normalnie działać, NIE WOLNO jest nadawać w tym pasmie transmisji ciągłej, jaką jest transmisja analogowa audio.
Są określone współczynniki wypełnienia czasowego jakie nadajniki na dane pasmo mogą legalnie zajmować. Oczywiście o ile w ogóle dany typ transmisji jest w danym pasmie dozwolony.
Dlatego możesz sobie mieć UKE gdzie słońce nie dochodzi, dopóki jesteś:
1. radioamatorem i robisz coś wyłącznie na swoje prywatne potrzeby
2. dodatkowo nie wejdziesz w paradę na pasmo kontrolowane, bo tego nawet z nieświadomości robić nie wolno
Zaś wprowadzanie czegoś takiego na rynek jest absolutnie zabronione, czytaj nielegalne, czyli podlega karze.
Poza tym wprowadzenie na rynek dowolnego nadajnika radiowego wymaga przeprowadzenia badań które są obligatoryjne. Badania takie trzeba zlecić, w pewnych przypadkach można je wykonać samodzielnie zgodnie z procedurami i zasadami sztuki. Tyle że do tego trzeba mieć specjalny sprzęt za jakieś 200 tysięcy złotych (minimum) i odpowiednie inne warunki techniczne do przeprowadzenia pomiarów. Taniej wychodzi zlecić ;) Oczywiście nie ma mowy o pozytywnej opinii jeśli sprzęt, tak jak w twoim przypadku, ignoruje przepisy.
Do transmisji audio jest wyznaczone specjalne pasmo, i kropka. Wszyscy się do tego stosują, bo MUSZĄ.
W USA też tak jest (choć podział pasma jest tam inny) i w każdym innym cywilizowanym kraju. Nikt tego nie kwestionuje.
Napisano
Brzęczek - nie obrażaj burdelu. Burdel, to porządna instytucja" gdzie każdy zna swoje miejsce.
Natomiast taki syf, jaki został wprowadzony wraz z UE, to po prostu skandal. Dla przykładu - konia z rzędem temu, kto potrafi wyjaśnić czemu, poza nabijaniem kabzy unijnym urzędasom i ich przydupasom służy znak CE.
Bo ani to norma, ani certyfikat sensu stricte. I na dokładkę organ wystawiający to coś za ciężką kasę nie ponosi żadnej odpowiedzialności, natomiast na zasadzie ak czy owak zawsze Nowak" - beknie Kowalski (lub Nowak).
Zatem nie opowiadaj Brzęczek głupot, no chyba, że jesteś euroentuzjastą. W takim przypadku muszę Cię potraktować jak np. schizofrenika - czyli - o pardon" i urwać się co prędzej. :)
Ja jestem zwolennikiem rynku amerykańskiego i tuszę nadzieję, że coś takiego prędzej czy później i u nas zawita.
Zasięg kolego ma kolosalne znaczenie w przypadku określonych pasm radiowych. Co prawda nie dopuszcza się pracy urządzeń nadawczo-odbiorczych poza określonym pasmem i mocą nadawania ujętymi w licencji, ale ... właśnie ... jest pewne ale... czy np. GDO jest urządzeniem nadawczym łamiącym warunki licencji?
Pewnie nie wiesz co to GDO - podpowiem - Grip Dip Meter. Każdy krótkofalowiec wie co to za licho.
Inżyniery od elektroniki też powinny to wiedzieć.
No i jak? Należy mieć zezwolenie na używanie tego typu urządzenia czy też nie? No jak myślisz? :))))
Dodam, że porządny GDO posiada modulację AM lub/i FM.
Zatem powtórzę - opowiadasz dziwne rzeczy... i tyle.
GDO może sobie kupić KAŻDY. :))))
Dodam ponadto, że takie coś, o czym piszę można sprzedawać jako KITy, a tym samym wszelkie dziwne regulacje jewrosojuza można mieć w ... nosie.
Zresztą są to rzeczy wykorzystywane, jak słusznie zauważył Taktyk np. dla platform z Arduino. I zapewniam Cię, że nikt z używających tego typu urządzeń nie musi występować o dwójkę", a tym samym starać o zezwolenie.

Porozglądaj się trochę Brzęczek, na prawdę ... warto... :)))

Pozdrawiam

IdeL
Napisano
Z jednej strony rozumiem Ciebie, bo jako etatowiec czyli osoba na usługach, za której błędy de facto odpowiada pracodawca, wiele a właściwie prawie nic wiedzieć nie musisz. Ale z drugiej jednak strony kreujesz się na znawcę tematu czy wręcz wielu tematów, i tu już wypadałoby jednak faktycznie przynajmniej udawać że się gada z sensem a nie świecić gołą d.pą.
Znak CE nie jest ani normą ani certyfikatem ani też nikt tego nie wystawia za ciężką kasę. To jest znak który mówi tyle, że urządzenie tym znakiem oznaczone, zostało wyprodukowane w zgodzie z obowiązującym w CAŁEJ UE prawem. Czyli CE oznacza spełnienie szeregu obowiązujących norm, adekwatnych dla danego wyrobu, czyli zależnych od rodzaju wyrobu. Co innego oznacza CE na zasilaczu do komórki, co innego na komórce, co innego na kalkulatorze, co innego na tokarce, co innego na kop[arce, co innego na pluszowym misiu, bo różne normy dotyczą tych wyrobów, choć niektóre są wspólne.
Dla klienta znak CE oznacza ZAUFANIE, że towar który kupuje jest bezpieczny i nieszkodliwy, nie tylko dla zdrowia ale także szeroko rozumianego otoczenia. ZCzyli między innymi nie zakłóca i nie może być zakłócony przez inne urządzenia także spełniające normy, czyli oznaczone CE.
Dlatego oznaczenie towaru handlowego na terenie UE znakiem CE jest OBLIGATORYJNE zaś naniesienie tego oznaczenia nielegalnie, czyli na towar nie spełniający norm europejskich, jest nielegalne i karalne. Przy czym sankcje mogą być, zależnie od stworzonego zagrożenia, od znośnych do takich, które całkowicie zarżną firmę a właściciela puszczą w samych kalesonach, bez litości.
Sama idea jest bardzo słuszna ponieważ staje po stronie konsumenta, zabraniając producentowi wprowadzenia wyrobu szkodliwego w szerokim tego słowa rozumieniu.
Znak CE nadaje producent (lub importer towaru spoza UE) i odpowiada za to, że oznaczenie jest legalne. Czyli towar spełnia normy. A niby kto inny by miał za to odpowiadać?

W niektórych przypadkach WYMAGANE są badania wyrobu. Np obligatoryjnie dotyczy to WSZYSTKICH nadajników radiowych czyli urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne powyżej 9kHz z mocą większa niż... Stąd też producent który oferuje urządzenie nie będące w zamyśle nadajnikiem lub ten nadajnik ma emitować fale wyłącznie poniżej 9kHz, musi upewnić się że jego urządzenie faktycznie takie jest. Czyli np nie emituje zakłóceń w pasmie radiowym. Bo wówczas to urządzenie AUTOMATYCZNIE staje się nadajnikiem radiowym z mocy prawa.
Przykład: zasilacz impulsowy - jeśli źle wykonany i źle zaekranowany, źle odseparowane wejście i wyjście - będzie zakłócał. Przykład bliżej nas: detektor PI - trzeba zbadać widmo radiowe i upewnić się że nie ma harmonicznych powyżej 9kHz. A że NA PEWNO są, to jest to urządzenie radiowe więc podlega normom.
Normalizacji podlegają moce nadajnika od 1mW, poniżej nie wiem, nie interesowałem się wszystkim.
Nie należy mieszać tego co (nie)wolno producentowi od tego co(nie)wolno użytkownikowi. Producent produkuje praktycznie to co chce, tyle że zgodnie z normami w każdym przypadku. A następnie sprzedaje praktycznie komu chce, poza wyrobami którymi nie wolno handlować bez pozwolenia albo wyłącznie podmiotom gospodarczym itp. Zaś użytkownik używa to co ma w posiadaniu także zgodnie z prawem. A jeśli nie, to łamie prawo czyli podlega sankcjom. Np można kupić legalnie detektor radarów policyjnych ale w aucie go nie można mieć w stanie nawet wskazującym na gotowość do użycia. to w Polsce, bo sa kraje UE w których nie wolno antyradaru w ogóle przewozić w aucie a są i takie że przyłapanie na używaniu powoduje konfiskatę auta jako narzędzia przestępstwa.

Są produkty powszechnego użytku", które możne kupić i swobodnie używać każdy. Normy które regulują te produkty są tak pomyślane, żeby użytkownicy sobie nawzajem życia nie zatruwali. Więc każdy ma urządzenia wifi, BT, komórki i one wszystkie ze sobą współistnieją, nie blokując wzajemnie. Ale są urządzenia które albo operują w pasmach zastrzeżonych albo specjalne. I tych zwykły Kowalski nie może UŻYWAĆ co nie znaczy że nie wolno mu ich posiadać.
Wszystko po to, żeby Nowak wracający z pracy do domu mógł otworzyć bramę pilotem (ze znaczkiem CE) i wjechać. A nie stać i naciskać bezskutecznie guzik, bo jego sąsiad-KRETYN Kowalski kupił od jakiegoś lewego producenta nadajnik do słuchawek do wykrywacza na to samo pasmo i akurat szuka akurat gwoździ na działce obok.
Pzry czym w sytuacji wykrycia przyczyny nie jest winny Kowalski, który nabył ten transmiter w dobrej wierze, tylko producent od którego nabył, który to producent nie spełnił norm. Bez względu na to, czy naniósł oszukańczy znaczek CE na swój produkt, czy nie.

Zwolnienia którym podlegają kity oczywiście istnieją, lecz także trzeba uważać bo wcale nie jest tak że wszystko można wpuścić na rynek w postaci kitu i jest ok. Normy w tym zakresie również się stopniowo zaostrzają, żeby producencie nie mogli sobie tworzyć furtek i rżnąć głupa, czy tez ich zdaniem wykazywać się sprytem" :)
Napisano
W teorii jest tak jak napisał B. ale w praktyce jest jak napisał Idel :))))

Ciekawe czy ten cały chiński chłam sprzedawany na rynku jest zgodny z zharmonizowanymi normami dyrektywy EMC?? :)

Znajomy, który handluje sprzętem pomiarowym nie za bardzo w to wierzy:)

I ciekawe czy umowa UE i USA wprowadzi lepsze regulacje w tym temacie, czy jeszcze większe zamieszanie...

TAKTYK
Napisano
...Z jednej strony rozumiem Ciebie, bo jako etatowiec czyli osoba na usługach, za której błędy de facto odpowiada pracodawca, wiele a właściwie prawie nic wiedzieć nie musisz..."

No, wiesz Brzęczek, jestem etatowcem",bo na własnym rozrachunku nie miałbym najmniejszych szans robić tego co robię.
Ale wiem, że są tacy, co koniecznie muszą być a swoim" ... nawet zajmując się maszynami rolniczymi i utrzymując, że są inżynierami od małych prądów"... ;))))

Poczytaj sobie o kosztach badań do CE - przynajmniej w przypadku urządzeń elektrycznych i elektronicznych.

Oj Brzęczek, z Ciebie to byłby świetny polityk. Na prawdę... :)

A w ogóle, to proponuję kłódkę na ten wątek założyć, bo nasze pogawędki nijak mają się do pierwszego postu, a tym samym tytułu.
Napisano
Podobno Kaczyński dzisiaj ogłosił - w ramach programu odbudowy IV RP - dwa darmowe badania EMC i jedno LVD dla każdego potrzebującego ;/

T.
Napisano
Też słyszałem. Ale podobno są warunki: trzeba udowodnić że jest się Prawdziwym Polakiem, nie jest się gejem, komunistą ani karanym.
Z tych obostrzeń wyłączeni mają być oczywiście członkowie ugrupowania rządzącego i ich rodziny, żeby mogli korzystać z programu. Z resztą udokumentowany udział w co najmniej 2 miesięcznicach zmazuje wszystkie grzechy przeszłe i przyszłe.

Teraz to już na pewno zamkną wątek ;)
Napisano
Pomijając CE.

Coś mi się wydaje, że już wkrótce (1-5lat) czeka nas mała rewolucja i w świecie widzialnym będzie miała miejsce detektora hybrydowego łączącego dwa systemy z wadami i zaletami:
- VLF z dobrodziejstwem dyskryminacji fazowej
- PI z głębokością detekcji

Do tej pory zastanawiałem się jak wynalazcy idei poradzą sobie z realizacją budowy nadajnika wysokonapięciowego dla urządzenia zasilanego bateryjne i teraz już wiem, że dali radę...:)

Oczywiście, jak to bywa w życiu - z różnych powodów niezwiązanych z technicznym aspektem zagadnienia, projekt może nie doczekać się pełnej realizacji i zakończeniu (lub w nowym życiu) w finalnym urządzeniu.

TAKTYK
  • 4 weeks later...
Napisano

Witam,

Już jest :)

Mikroprocesorowa przystawka MT5900/6000 do detektorów White’s serii 5900/6000.

Pozwala uzyskać dźwięk tonowy – 4 tony (4 Tone ID):
- ton 208Hz dla żelaza (IRON)
- ton 412Hz dla zakresu VDI do 40 (NON-IRON)
- ton 824Hz dla zakresu VDI od 40 do 60 (GOLD)
- ton 1250Hz dla zakresu powyżej 60 (SILVER)

Możliwe jest zaprogramowanie przystawki dla innych, dowolnie wybranych zakresów lub tonów. Możliwe jest np. zaprogramowanie 8-tonów lub 10 tonów pracujących w pełnym zakresie tonalnym od żelaza do srebra – odpowiadającym numeracji skali VDI (od 0 do 100). Ale moim skromnym zdaniem 10 tonów (albo 20 tak jak w MX Sport) to lekka przesada ;)

Przystawka działa we wszystkich trybach pracy detektora MODE: GEB NORM, GEB DISC, TR DISC, GEB SAT.
W trybie GEB NORM detektor działa w trybie MIX MODE – dodatkowo mamy rozróżnianie tonowe.

Przełącznik ON/OFF pozwala wyłączyć identyfikacje tonalną – detektor emituje tylko fabryczny ton 412Hz.

TAKTYK

Napisano

Montaż na PCB detektora. Płytka jest mała 20x30mm. W zasadzie można ją zamontować w dowolnym miejscu. Pobór prądu jest znikomy - mikrokontroler jest typu low-power.

Napisano
https://www.youtube.com/watch?v=OBXtW-4jf6k

Tak to działa :) Mt-5900/6000 otwiera do kolejnych modyfikacji.

Poszukuje White'sa 6000 XL Pro.

TAKTYK
Napisano
Dokładnie tak aczkolwiek była to przystawka analogowa.

Detektory 5900/6000 series, to jedne z najlepszych detektorów jakie powstały i do dzisiaj są cenione przez poszukiwaczy. Dlatego należy się im moja uwaga :)

Punkt wyjściowy jest jak u Mranda. Natomiast dzięki temu, że moduł MT-5900/6000 jest cyfrowy, możliwości dla wprowadzenia przyszłych i innych modyfikacji są większe.

Ale o tym za jakiś czas ;)

TAKTYK
Napisano
Po co tyle pisać jak Brzęczykiewicz i w Krzesło pier..... najlepiej kupić taki wykrywacz i stestować samemu realnie nie w internecie i po temacie

bikemax771

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie