Skocz do zawartości

AKA signum


szymi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Groźba? :) Raczej ostrzeżenie przed potencjalnie przykrymi długofalowymi skutkami nieostrożnych poczynań.

Po raz kolejny powtarzam, że tam nie ma żadnego wynalazku. Nie mylić z amerykańskimi patentami.
Układy i algorytmy do pozyskiwania różnych wartości z mierzonych wielkości są powszechnie stosowane od kiedy elektronika istnieje. Zastosowanie któregoś po raz pierwszy w jakimś kolejnym urządzeniu jest formą innowacji, ale do wynalazku stąd daleko.
Napisano
Nie widzę pola do dalszej dyskusji - piszesz zbyt ogólnikowo, nie odnosisz się bezpośrednio do wynalazku Whitesa ;)

Oczekiwałem konkretnych merytorycznych argumentów w Twojej wypowiedzi (za lub przeciw) do konkretnego urządzenia i metody. Nigdy nie miałem zamiaru wyciągać od Ciebie, żadnych tajnych informacji :)))) Dziwne i śmieszne to są stwierdzenia:/

Do automatycznego śledzenia i korekty gruntu jeszcze wrócimy, gdy będą mógł porównać system Whitesa ze swoim. Dokładniej skupimy się na zaletach i wadach tego rozwiązania.

W detektorze VLF, który projekt jest już skończony w 80%, zostało mi jeszcze napisanie właśnie dobrego algorytmu dla śledzenia gruntu i dopracowanie filtrów cyfrowych.

TAKTYK
Napisano
Ja nie wiem, czy przy obecnej technice warto bawić się w ogóle w jakieś filtry i inne tego typu zastosowania, rodem z czasów Króla Ćwieczka.
Przy dobrym algorytmie, najlepiej uczącym się, z przetwornika ADC w system można wpuścić wszystko jak leci do bazy danych i wyciągać sobie do dalszych porównań, oceny, interpretacji i reprezentowania wyniku.
nawet można pokusić się o zastosowanie usługi katalogowej LDAP.
Ale żeby to dobrze działało potrzebna jest wydajna platforma sprzętowa. W związku z tym, odszedłem od zabawy z kontrolerami. Chcąc zaimplementować sieć neuronową, która mogłaby spełnić te wymagania, trzeba niestety pójść w coś na prawdę mocnego, a zarazem malutkiego i taniego.
Na szczęście, dzisiaj, to już nie jest problem.
Napisano
1. Oczekiwałem konkretnych merytorycznych argumentów w Twojej wypowiedzi (za lub przeciw) do konkretnego urządzenia i metody
2. Nigdy nie miałem zamiaru wyciągać od Ciebie, żadnych tajnych informacji

Jak na moją logikę, te 2 sąsiednie zdania pasują do siebie jak kij do oka :)
Merytoryczne argumenty to nie są Twoim zdaniem skutki jakiegoś poziomu wiedzy? Czym więc są?
Napisano
Sieci neuronowe to niestety nie dla mnie ;) Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ile czasu może kosztować wejście w taki projekt, późniejsze testy w terenie i kolejne poprawki.

Dla mnie detektor w tej chwili to ewolucyjna platforma , dobry mikrokontroler, i możliwość realizacji różnych algorytmów w pętli ;) Tak, żeby integracja próbek i mnożenia wykonywały się w czasie 1mS :) Tylko tyle i aż tyle.

Do tego 3 tryby prace - dopracowane:
Tryb statyczny - mega stabilny ze sprawnym automatem do śledzenia gruntu - z zerowaniem ręcznym
Tryb pseudostatyczny - z autozerowaniem przez SAT
Tryb dynamiczny (ruchowy) z filtrami od 5 do 12Hz

TAKTYK
Napisano
Idel tylko ci się wydaje że jesteś na ringu
Ty siedzisz po za linami i naparzasz w gong :)
Wy tu magię" uprawiacie a tam MRAND bestyje stworzył
PS. Idel gdzie moja przystawka MULTI-KULTI do 6000
Napisano
Ktoś wie jaka jest wielkość hełmu Wermachtu? :)

Dla bardzo dobrego detektora VLF z sondą o średnicy do 30cm zasięg na hełm to jakieś 120-140cm, w powietrzu.

TAKTYK
Napisano
A dla dobrego pinpointera 30cm - katastrofa! :)

Przecież to pikacz! Napie..la się prądem w cewkę nawinięta drutem jak do silnika hydroforu i w takiej samej dużej się odbiera, to musi być zasięg.
To jest klucz hydrauliczny. Ludzie używają kluczy hydraulicznych bo są niezmiernie przydatne. Ale do bardziej precyzyjnych prac są narzędzia drobniejsze i precyzyjniejsze w użyciu, działaniu i efektach.

Bardzo mi się podoba stwierdzenie w filmie o wykrywaczu leżącym spokojnie na gruncie, że stabilnie się zachowuje" :)

Powiem tak: rozczarowałem się BARDZO. Od dawna słyszę o czymś co ma być super, jakimś magicznym połączeniu pi z mechanizmami dyskryminacji. A tu taki zwykły pikacz. Szarość aż dudni. Może ciut lepszy od innych krajowych, trudno powiedzieć. Niech będzie, że tak...
Napisano
Po moich doświadczeniach uważam, że PI są trudniejszymi systemami, bardziej podatnymi na zakłócenia, grunt i EFE. Prawdopodobnie dlatego konieczne jest u Mranda skanowanie w linii ponieważ efekt efe zaznacza się przy skrajnych pozycjach przy przemiataniu - powstaje sygnał dźwiękowym w przypadku VCO zwiększy się częstotliwość stuków.

Zasięg detektora Mranda (opierając się na filmie z YT) jest porównywalny z Lorenz Z1. A miał być hełm na 2.5m ;)

Dalej, uważam, że siłą jego pomysłu jest prostota działania, w sensie funkcjonalnym ten detektor to powrót do korzeni ;)
I jest przygotowany i skierowany do konkretnej docelowej grupy użytkowników.

Z marketingowego punktu widzenia, detektory PI powstają głównie do poszukiwania samorodków złota >> rynek amerykański i australijski, i tutaj jest prawdziwa konkurencja. Moim zdaniem zaprojektowanie skutecznego detektora PI wykrywającego drobinki złota jest dużo trudniejsze od VLF. Wysoką czułość osiąga się nie przez zwiększanie prądu nadajnika i wysokie wzmocnienie przedwzmacniacza ale przez.... :)) I tak dalej...:)

TAKTYK
Napisano
Toska w sensie funkcjonalnym L. jest rozbudowany o identyfikacje i współpracuje z oprogramowaniem do modelowania przestrzennego, co daje wymierne korzyści przy interpretacji wyników badań i ich dokumentacji.

Mrandowi też by się to przydało. Bo jak inaczej zaznaczać głębokie sygnały podczas skanowania? Palikami? Od razu je kopać? Nie. W przypadku detektorów z dużym zasięgiem konieczna jest jest rejestrator, który w większości sprzętu używanego przez geofizyków: detektorów, georadarów, magnetometrów jest.

TAKTYK
Napisano
Nooo, na pewno jest to powrót do korzeni, gdyby ktoś miał kopać dół 1,5m żeby wydobyć jakiś zardzewiały garnek z zasypanych okopów. Powiem więcej - korzeni żal...

Nie wiem co to jest efekt efe", ale po co niby przemiatać detektorem którego cewka i bez tego urywa ramię a ma z założenia sięgać znacznie głębiej niż zasięg boczny przemiatania? Idzie się linia przy linii, co pół metra albo nawet co metr, i załatwione! Co ma wyjść i tak wyjdzie. Zupełnie inaczej szuka się płytkich drobiazgów - oczywistość.

Każde, DOWOLNE urządzenie jest trudno zrobić, powyżej pewnego progu jakości, dokładności, precyzji. A poniżej, dla odmiany - łatwo. W wykrywaczach różnica jest trudno interpretowalna dla laików, ponieważ zależność sygnału od odległości jest wyjątkowo silna i bardzo łatwo tu o pseudoobiektywną ściemę, od której się YT ugina.
I jeśli już to należy porównywać urządzenia tej samej klasy. Nie porównuje się Pi z VLF tak samo jak się nie porównuje rodzinnego kombi z 2-osobowym ścigaczem. Bo mają inne właściwości, inne przeznaczenie i także innych odbiorców.
I raczej samorodka byś tym nie znalazł ;) To nie las na piachu.
Napisano
Kwestie kopania pomijam, każdy kopie jak uważa. Sprzęt Mranda ma bardzo dobry zasięg i ma pokrętło czułości, którym można sobie zasięg zmniejszyć.

EFE - earth field effect, to tzw. efekt pola magnetycznego ziemi. Powoduje indukowanie się niewielkiego napięcia w sondzie podczas przemiatania i jest najbardziej widoczny w skrajnych pozycjach sondy, kiedy zatrzymujemy sondę i odwracamy kierunek przemiatania. Na drodze elektronicznej eliminuje się go poprzez próbkowanie sygnału w dwóch miejscach i odejmowanie próbek w integratorze różnicowym. Lepszym rozwiązaniem jest transmisja impulsów bipolarnych, i oczywiście dalsza integracja próbek uzyskanych w bipolarnym układzie.

Oczywiście nie wiem jak jest z efe u Mranda ale prowadzenie w ten sposób sondy, po linii prostej, zminimalizuje efe w każdym detektorze PI. Dodatkowo prowadzenie sondy 20-25cm nad ziemią zminimalizuję wpływ gruntu, i poprawi jakość dyskryminacji wielkościowej.

Sondy 18-22 cali nie są ewenementem w przypadku detektorów PI. Ich waga nie przekracza zazwyczaj 1.1kg. Zastosowanie uprzęży np. PRO-SWING 45 rozwiązuje sprawę. Tak dużymi sondami, z dużym powodzeniem można znajdować małe samorodki. Ponieważ większość detektorów PI do złota, to detektory ruchowe, dużych sond nie prowadzi się po linii prostej ale przemiata się z lewej do prawej :)))

TAKTYK
Napisano
...PS. Idel gdzie moja przystawka MULTI-KULTI do 6000...

Toska nie mam zupełnie czasu - chata w budowie, samochód w remoncie i ... nie mam żadnego 5900/600/XL Pro, aby temat zakończyć. ostatnim razem jak miałem okazję zanabyć 6000 za 800zł, to olałem temat, a teraz ceny na te zabytki są ... z czapy...
Mam całą kolejkę sond do kompensacji i wszystkich zwodzę, jak ta nimfomanka z zapełnionym kalendarzykiem. ;)
Jeśli mi pożyczysz swojego analoga na miesiąc, za miesiąc lub dwa, to Ci mogę tego multitona zmajstrować i temat skończyć.

Jak to mawiał pewien blacharz w Brunecie wieczorową porą" - arobiony jestem". :D

...Wy tu "magię uprawiacie a tam MRAND bestyje stworzył..."

To coś się chłop niespecjalnie chwali. Prawdziwy artysta powinien umieć się obnażyć z talentem i dokonaniami. :DDD

Taktyk - w sieciach teleinformatycznych stosuje się urządzenia zwane load-balancerami, które w powiązaniu z IPS'ami i innymi cudami, wykorzystują algorytmy tworzące funkcjonalne sieci neuronowe do analizy i filtrowania ruchu, a w konsekwencji odcinania ruchu uznanego za niebezpieczny.
Ta informacja, na poziomie pakietów ma co prawda nieco inny charakter, tzn. analizie poddaje się trochę inne elementy tych sygnałów", ale myślę, że to tylko kwestia przestawienia się - ity som bity". :D
W końcu, to tylko informacja.


Pozdro
Napisano
Idel ty chcesz mi powiedzieć że ty NIGDY tego jeszcze nie robiłeś :) bo jeśli tak jest to ja na swojej Marlence żadnych eksperymentów robić nie pozwolę :).A poważnie to wolałbym coś w stylu oryginalnego wypustu Mranda do samodzielnego montażu.
Odnośnie wykrywacza stworzonego przez Andrzeja to odnoszę wrażenie że to swoiste memento.Konstrukcja ta podsumowuje jego dokonania na tym polu.Ja porównywałem do smętka Taktyk do lorenza a chodzi mi po głowie myśl że stwórca ma w nosie do czego jego dzieło jest porównywane bo on jest zadowolony z tego co wymyślił.
Napisano
Porównywanie to pół biedy. Porównywanie jest w porządku. Normalne że chcemy ustawić coś na skali.
No chyba że coś jest jedyne swojej klasie, np jak Skoda Octavia czyli pochodna Golfa która udaje że jest pochodną Passata. Wówczas faktycznie można powiedzieć nie tylko jedyny w swojej klasie" ale pojechać po bandzie i powiedzieć wręcz ajlepszy w swojej klasie" :))) I ciemny lud to kupi", że pozwolę sobie zacytować klasyka, obecnie prezesa TVP, który tymi słowami podsumował wyborców swojej partii :)
Porównywanie jest jak najbardziej uzasadnione gdy mamy do czynienia z porównywalnymi produktami. Gdyby ten wykrywacz był czymś czym miał być, jak wróble ćwierkały, wówczas byłby czymś nowym i wyznaczyłby punkt odniesienia. Ale skoro jest tylko pikaczem, to można go śmiało porównywać z innymi pikaczami. Zastosowane udoskonalenia nie tworzą z niego nowej klasy lecz ewentualnie podnoszą w rankingu wobec innych pikaczy.
Z filmu wynika że jest to produkt komercyjny, więc pozycjonowanie jest wręcz niezbędne. Byle było obiektywne. Lorenz to nie jest żaden nieosiągalny pułap, należy to dodać. Choć niektórzy mają tendencję do dostawania sraczki z podniecenia na hasło iemiecki" albo amerykański" :) Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby wykrywacz Mranda nie był od niego lepszy, mimo że zapewne będzie kosztował sporo mniej.
Napisano
No i właśnie wszystko sprowadza się docelowo do kryterium ceny i koszyka wyboru podług niej.Ceny nie znamy więc głównego punktu oceny również dalej idąc tym tropem jako sprzęt komercyjny nie może występować ponieważ brak tego co powyżej.
Brzęczek teraz nie obrażaj się ale nie każdy jest tak.. Wyszczekany forumowo.. Jak ty i ty umiesz się odgryzać gdy w grę wchodzi twój projekt M... a MRAND przy samej wzmiance że coś tam sobie kleci został na konkurencyjnym forum obszczekany że to za długo że to lipa że są lepsze itp.Więc sądzę że nie jako sam sobie udowodnił że dał radę ale też przy okazji zamkną parę pyszczków :).
Napisano
Sam jestem ciekaw tego wykrywacza, wchodzę sobie poczytać co kto o nim sądzi, może ktoś miał go w łapach myślę, a tu taka dyskusja...
Praktycznie nic nie wnosi ona do tematu, załóżcie sobie osobny temat w Hyde park i tam się sprzeczajcie proszę Panów. To nic osobistego, ale żaden z was wykrywacza w ręku nie miał więc sprzeczki co do jego budowy prowadźcie na priv bądź Hyde Park. Ps. osobiście słyszałem że to niezły wykrywacz.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie