Skocz do zawartości

Setki par butów więźniów niemieckich obozów znalezione w lesie


poldek175

Rekomendowane odpowiedzi

Przerażające odkrycie w lesie tuż przy Muzeum Stutthof. Fragmenty setek par butów walają się po terenie, na którym w czasie wojny znajdował się niemiecki obóz koncentracyjny. Obuwie najprawdopodobniej należało do więźniów.

Wystarczy wejść kilka kroków w głąb lasu, który otacza Muzeum Stutthof, żeby trafić na fragmenty setek par obuwia. Skórzane męskie podeszwy w różnych rozmiarach, części sznurowanych damskich trzewików i bucików dziecięcych leżą pod drzewami, niektóre przykryte cienką warstwą liści. Porozrzucane są na dużym terenie. Oprócz obuwia na ziemi znaleźć można metalowe kubki, menażki, szklane butelki z ceramicznymi korkami, czajniki i potłuczone talerze. Są też kości, najprawdopodobniej zwierzęce.

W tym miejscu w czasie II wojny światowej znajdował się niemiecki obóz koncentracyjny KL Stutthof. Muzeum, które powstało kilkanaście lat po zakończeniu wojny, nie objęło całego terenu dawnego obozu.

Pół miliona par butów

Odnalezione fragmenty butów należały najprawdopodobniej do więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych z różnych miejsc w Europie. Przywożono je do Stutthofu, gdzie działały warsztaty rzemieślnicze - szewski i kaletniczy. Z odzyskanej wierzchniej skóry więźniowie wyrabiali kolejne przedmioty. Niepotrzebne fragmenty wyrzucano.

Po zakończeniu wojny, 12 maja 1945 roku, komisja radziecka, która weszła na teren KL Stutthof, odkryła olbrzymią hałdę sprasowanych trzewików i pantofli. Wśród tego obuwia znajduje się duża ilość obuwia damskiego i dziecięcego wszystkich lat" - odnotowali Rosjanie. Kolejna inspekcja, która miała miejsce w czerwcu 1945 roku, policzyła, że w pozostawionym przez Niemców stosie znajdowało się blisko pół miliona par butów. To kilkukrotnie więcej niż więźniów, którzy przeszli przez obóz w Stutthof. Z zachowanych dokumentów wynika, że trafiało tutaj obuwie do przerobienia z całej Europy.

- Po wojnie na terenie obozu koncentracyjnego stacjonowały wojska radzieckie, przez jakiś czas był tu nawet ośrodek wczasowy - tłumaczy Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof. - Nie wiemy, co w tym czasie działo się ze stertą obuwia znalezioną przez żołnierzy radzieckich. Część tych przedmiotów trafiła do utworzonego w 1962 roku muzeum i jest do dziś częścią naszej ekspozycji. Czasem znajdujemy w ziemi na naszym terenie pojedyncze sztuki obuwia. Czyścimy je i włączamy do zbiorów.

Teren zostanie uporządkowany

Choć fragmenty butów leżą w lesie od zakończenia wojny, pracownicy Muzeum Stutthof w Sztutowie twierdzą, że o znalezisku dowiedzieli się dopiero w czerwcu.

- Zgłosiło się do nas wówczas dwóch panów, którzy poinformowali, że w zarośniętej, trudno dostępnej części lasu trafili na duże ilości pozostałości po butach - mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof. - Powiadomiliśmy o znalezisku wojewódzkiego konserwatora zabytków i zapytaliśmy, w jaki sposób możemy zabezpieczyć to miejsce. Nie mogliśmy od razu podjąć prac, musieliśmy czekać na odpowiednie upoważnienie.

Konserwator uznał, że teren poza Muzeum Stutthof nie jest wpisany do rejestru zabytków, i sprawę przekazał do wydziału spraw obywatelskich i cudzoziemców urzędu wojewódzkiego. Dlaczego akurat tam? Teren przylegający do Muzeum Stutthof objęty jest strefą ochronną i podlega wojewodzie. W poniedziałek jednak znaleziskiem ponownie zainteresował się urząd konserwatora zabytków - do Sztutowa przyjechał inspektor, który przeprowadził oględziny w lesie.

- Na tej podstawie ustaliliśmy, że teren powinien zostać przeszukany i uporządkowany - mówi Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków w Gdańsku. - Prace wykonywać będzie Muzeum Stutthof pod nadzorem archeologicznym.

Jak to możliwe, że przez lata nikt nie zainteresował się fragmentami butów leżącymi w lesie?

- Pytałem o to starszych pracowników, nikt nic na ten temat nie wiedział - zapewnia Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof. - Ja sam pracuję w muzeum od ośmiu lat.

Informacje o tym, że na terenie dawnego obozu Stutthof znaleźć można przedmioty należące do pomordowanych więźniów, przeczytać można w wydanej w ubiegłym roku w Polsce książce izraelskiego historyka i byłego więźnia Auschwitz, Otto Dov Kulka, zatytułowanej Pejzaże metropolii śmierci".

Obóz Stutthof powstał we wrześniu 1939 roku. Początkowo był miejscem internowania ludności polskiej z Gdańska i Pomorza Gdańskiego. Na początku 1942 roku zyskał status obozu koncentracyjnego. Trafiali tu więźniowie z różnych regionów Polski i innych okupowanych krajów europejskich. W obozie koncentracyjnym Stutthof zginęło od 63 do 65 tysięcy osób.

http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19048033,setki-par-butow-wiezniow-niemieckich-obozow-znalezione-w-lesie.html#Czolka3Img
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie