Skocz do zawartości

Drewno - wigloć


adrian950

Rekomendowane odpowiedzi

Zawilgocone drewno należy klimatyzować w odpowiednich warunkach - tzn. w dużym i przewiewnym pomieszczeniu, w temperaturze gdzieś pomiędzy 17, a 21 st. Celcjusza.
Wilgotność chyba nie większa niż 25%.
Okres klimatyzowania nie mniej 6 tygodni.
Z tego co mi kiedyś opowiadał pewien stolarz starej daty (już nieżyjący), można dodatkowo (z powodzeniem) użyć węgla drzewnego.
Przynajmniej w ten sposób rozwiązuje się problemy z zawilgoceniem drewnianych mebli.
Nie może być za ciepło i za sucho, bo drewno po prostu skręci się lub popęka. Z tego co mi wiadomo (kiedyś praktycznie interesowałem się renowacją mebli) nie ma sposobów na prędkie załatwienie sprawy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Nie wiem czy stosując alkohol (jak w propozycji powyżej), zbyt prędko nie dojdzie do wysuszenia, a tym samym zniszczenia obiektu. Są drewna i drewna.
W każdym razie takich metod na pewno nie stosuje się przy typowych renowacjach przedmiotów drewnianych.
Paraloid (z toluenem) po wszystkim - jak najbardziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realnie, to zostawiłbym to na te sześć tygodni w garażu i ewentualnie zabezpieczył ściskami stolarskimi, aby nie odjechało.
Na pokoście się nie znam, bo w mebelkach ma sporadyczne zastosowanie. Ale w zasadzie powinien zabsorbować wilgoć, choć i tak musiałoby to poleżeć pewnie przez jakiś czas. Jeśli kolba jest zwyczajowo wykańczana pokostem, to może to być niezły pomysł.
Wydaje mi się jednak, że miejscowe nasączanie na wiele się nie zda. To jednak spory kawałek drewna. Jak już, to należałoby zadziałać tak jak przy ciesielce renesansowej i barokowej - czyli do kotła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przemyśleniu sprawy też mi się wydaje, że ta z opcja z pokostem będzie najlepsza.
Zresztą znajomy jachciarz" załatwiał pokostem sprawy jachtowe" i bardzo chwali efekty. Zwłaszcza, że nie trzeba do tego osuszać jakoś specjalnie drewna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przekonany czy pokost aż tak dobrze penetruje. To jednak spory ajzol.
A tutaj wiemy, że miejscami jest miękki na wierzchu. W środku może być dopiero kiepsko.
Chyba lepiej do gara. Jedną stroną oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokost stosuje się w temperaturze ok. 70 stopni (najlepiej penetruje), ale trzeba uważać, bo może się zapalić. Z doświadczenia wiem, że konserwatorzy często stosują alkohol do wypierania wody z drewnianych elementów broni. Gdyby kolba była później nasączana pokostem, to nie powinno się nić stać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czytałem kiedyś, bodajże w Swaczynie", że zabawa z gotowaniem pokostu może być niebezpieczna. Nie wiem czy alkohol będzie miał większy sens, bo pokost ponoć sam z siebie ma zdolność wypierania wilgoci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dokonać wyboru, albo paraloid, albo pokost. Stara kolba musiała być pokostowana a i oliwiona. W sklepach myśliwskich są specjalne specyfiki do drewnianych osad. Osobiście polecam Legia, Browninga. Generalnie temat rzeka. Samo nasączanie najlepiej robić w podciśnieniu.
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
Drewno nie okazało się wilgotne
Tam gdzie są wdarcia w drewnie, był tylko brud
który trzymał miekkie martwe powiechowne drewno

Nie było innego wyjścia, Zamówiłem do kolby TruOil i impregnacja w miejsce brudu by nic nie dała, ponieważ tam drewno było martwe. Wełna stalowa wydarła całe martwe drewno, a tam gdzie już drewno było zdrowe to je tylko Polerowała"

Na szufelce jest cały martwy proszek z brudem, który zeszlifowałem z kolby

Czy nakładając szpachli do buku, Będzie widać szpachlowanie ? A może zostawić jak jest, i tylko impregnować

Słucham was ! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie