adrian950 Napisano 10 Wrzesień 2015 Autor Napisano 10 Wrzesień 2015 Witam serdecznie PanowiePotrzebuje fachowej porady, zakupiłem ostatnio mauserowką kolbe na odlewaną replike, problem jest w tym iż kolba w niektórych miejsach jest Miękka" i czuć wilgoćW jaki sposób można z niej to wyciągnąć ? :)
remington Napisano 10 Wrzesień 2015 Napisano 10 Wrzesień 2015 Alkoholem technicznym. Potem konsolidujesz alkoholowym roztworem paraloidu.
IdeL Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Zawilgocone drewno należy klimatyzować w odpowiednich warunkach - tzn. w dużym i przewiewnym pomieszczeniu, w temperaturze gdzieś pomiędzy 17, a 21 st. Celcjusza.Wilgotność chyba nie większa niż 25%.Okres klimatyzowania nie mniej 6 tygodni.Z tego co mi kiedyś opowiadał pewien stolarz starej daty (już nieżyjący), można dodatkowo (z powodzeniem) użyć węgla drzewnego.Przynajmniej w ten sposób rozwiązuje się problemy z zawilgoceniem drewnianych mebli.Nie może być za ciepło i za sucho, bo drewno po prostu skręci się lub popęka. Z tego co mi wiadomo (kiedyś praktycznie interesowałem się renowacją mebli) nie ma sposobów na prędkie załatwienie sprawy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.Nie wiem czy stosując alkohol (jak w propozycji powyżej), zbyt prędko nie dojdzie do wysuszenia, a tym samym zniszczenia obiektu. Są drewna i drewna. W każdym razie takich metod na pewno nie stosuje się przy typowych renowacjach przedmiotów drewnianych.Paraloid (z toluenem) po wszystkim - jak najbardziej.
Kriczer Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 IdeL bierz pod uwagę warunki realne...na moje nasączanie miejscowe pokostem.
IdeL Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Realnie, to zostawiłbym to na te sześć tygodni w garażu i ewentualnie zabezpieczył ściskami stolarskimi, aby nie odjechało.Na pokoście się nie znam, bo w mebelkach ma sporadyczne zastosowanie. Ale w zasadzie powinien zabsorbować wilgoć, choć i tak musiałoby to poleżeć pewnie przez jakiś czas. Jeśli kolba jest zwyczajowo wykańczana pokostem, to może to być niezły pomysł.Wydaje mi się jednak, że miejscowe nasączanie na wiele się nie zda. To jednak spory kawałek drewna. Jak już, to należałoby zadziałać tak jak przy ciesielce renesansowej i barokowej - czyli do kotła.
Kriczer Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Wiesz ta odlewana replika to może i ze strychu być albo i tego typu miejsca, pokost to akurat domowe waruny i realne
IdeL Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Po przemyśleniu sprawy też mi się wydaje, że ta z opcja z pokostem będzie najlepsza.Zresztą znajomy jachciarz" załatwiał pokostem sprawy jachtowe" i bardzo chwali efekty. Zwłaszcza, że nie trzeba do tego osuszać jakoś specjalnie drewna.
Kriczer Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Kawałki szmaty namoczyć w pokoście, przyłożyć do miejsc gdzie jest wilgoć i mocno owinąć i do skutku, i powinno być ok.
IdeL Napisano 16 Wrzesień 2015 Napisano 16 Wrzesień 2015 Nie jestem przekonany czy pokost aż tak dobrze penetruje. To jednak spory ajzol. A tutaj wiemy, że miejscami jest miękki na wierzchu. W środku może być dopiero kiepsko.Chyba lepiej do gara. Jedną stroną oczywiście.
viator01 Napisano 17 Wrzesień 2015 Napisano 17 Wrzesień 2015 Pokost stosuje się w temperaturze ok. 70 stopni (najlepiej penetruje), ale trzeba uważać, bo może się zapalić. Z doświadczenia wiem, że konserwatorzy często stosują alkohol do wypierania wody z drewnianych elementów broni. Gdyby kolba była później nasączana pokostem, to nie powinno się nić stać.
IdeL Napisano 17 Wrzesień 2015 Napisano 17 Wrzesień 2015 Też czytałem kiedyś, bodajże w Swaczynie", że zabawa z gotowaniem pokostu może być niebezpieczna. Nie wiem czy alkohol będzie miał większy sens, bo pokost ponoć sam z siebie ma zdolność wypierania wilgoci.
Kriczer Napisano 17 Wrzesień 2015 Napisano 17 Wrzesień 2015 summa summarum nie wiemy jak wygląda kolba i to jest tylko gdybanie.
Cyrograf15 Napisano 17 Wrzesień 2015 Napisano 17 Wrzesień 2015 Trzeba dokonać wyboru, albo paraloid, albo pokost. Stara kolba musiała być pokostowana a i oliwiona. W sklepach myśliwskich są specjalne specyfiki do drewnianych osad. Osobiście polecam Legia, Browninga. Generalnie temat rzeka. Samo nasączanie najlepiej robić w podciśnieniu.Wojtek
adrian950 Napisano 18 Wrzesień 2015 Autor Napisano 18 Wrzesień 2015 Panowie, Dziekuej wszystkim za cenne uwagijutro wrzucę fotki :)
adrian950 Napisano 2 Październik 2015 Autor Napisano 2 Październik 2015 Można zamknąć temat, już sobie poradziłem :P
viator01 Napisano 3 Październik 2015 Napisano 3 Październik 2015 To może się pochwalisz, żeby pomóc innym
adrian950 Napisano 20 Październik 2015 Autor Napisano 20 Październik 2015 Drewno nie okazało się wilgotneTam gdzie są wdarcia w drewnie, był tylko brudktóry trzymał miekkie martwe powiechowne drewnoNie było innego wyjścia, Zamówiłem do kolby TruOil i impregnacja w miejsce brudu by nic nie dała, ponieważ tam drewno było martwe. Wełna stalowa wydarła całe martwe drewno, a tam gdzie już drewno było zdrowe to je tylko Polerowała"Na szufelce jest cały martwy proszek z brudem, który zeszlifowałem z kolbyCzy nakładając szpachli do buku, Będzie widać szpachlowanie ? A może zostawić jak jest, i tylko impregnowaćSłucham was ! :D
adrian950 Napisano 20 Październik 2015 Autor Napisano 20 Październik 2015 Do złączenia kolby użyje Klej UHU Epoxy Ultra Strong
remington Napisano 20 Październik 2015 Napisano 20 Październik 2015 A masz może fotki zanim odpadła z kolby zawartość szufelki?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.