Skocz do zawartości

cibola czy goldmaxx na wypad do lasu


aeaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem goldmaxxa i jeszcze w terenie z nim nie byłem. Posiadam też cibolę która znam doskonale. Za kilka dni kolega zaproponował mi wyjazd do lasu. Który sprzęt będzie lepszy na taki jednorazowy wypad, dodam ze nie zamierzam szukać większej militarki a jeśli już to jakiś kolor maksymalnie wielkości klamry, nastawiam się na jakieś monetki czy odznaczenia. No i z czym wyskoczyć :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba wykrywacze są na dobre na kolorową drobnicę, jednak znasz cibolę lepiej to wybrał bym ją ( kolega ma kilka lat i sobie chwali ) ,pamiętaj że kiedyś trzeba będzie zacząć chodzić z goldmaxxem:) i osłuchać się z nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że wezmę oba, ale który sprzęt lepiej poradzi sobie w takich warunkach. Tak wiem że muszę zacząć biegać z nowym sprzętem (może nie taki nowy bo kupiony jako używany). Załóżmy że to Ty (nie kieruję pytania do konkretnej osoby) masz taki problem jak ja i oba sprzęty znasz tak samo... czym szukasz w lesie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawde żaden się nie nadaje do tego co piszesz.Potrzebny jest sprzęt z kilkoma typami identyfikacji.Przekonasz się o tym kopiąc 150 łuskę / która daje taki sygnał jak guzik.medal.klamra/.Możesz spróbować goldmaxxa przynajmniej ma tonową identyfikacje.Cibola w tej branży to totalna porażka,bedziesz kopał łuski i zardzewiałe kawałki żelastwa.Chyba że nie chodzi żeby znajdować, tylko kopać i kopać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cibola w tej branży to totalna porażka ? w tej branży ? czyli w poszukiwaniach w lesie czy ogólnie jako sprzęt do szukania ?
Bo jeśli myślisz ogóle to pojechałeś nieźle po bandzie. Wiem że żaden z tych sprzętów nie jest przeznaczony do lasu na militarke tę grubsza ale już klamry i odznaczenia jak najbardziej można tym znaleźć nawet na głębokości 50 cm. Jako że jest to jednorazowy wypad w takich warunkach a mam taki sprzęt jaki mam i nie zamierzam kopać głebokich dołów bo mnie to jakoś nie kręci, zastanawiałem się co będzie lepsze. Wróce jeszcze do braku tonów w ciboli (tu mnie zabolało) to zastanawiam się jak Twój sprzęt reaguje właśnie na zardzewiałe żelastwo na 30-40 cm i głebiej? czyżby wskazywał na kolor ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w błędzie.Głęboką militarkę wyciągniesz każdym wykrywaczem,wystarczy założyć dużą cewkę.
Po drugie,las to nie pola,tu wszystko leży płytko 10 do 20 cm.Albo może leżało jeszcze 10 lat temu,chyba że chodzi o zakopane okopy.Duże głębokie żelazo zawsze pokaże na kolor i to akurat jest wielki plus oczywiście w tej / branży/.W poszukiwaniach kolorowej militarki nie chodzi o żadne zasięgi ale o to co napisałem wyżej.Tak się składa że na poszukiwaniach militarki najlepiej znają się monetkowcy a jest ich 95% wszystkich poszukiwaczy.
Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cibola oprócz jednotonowego dźwięku ma także dyskryminację, na pewno o tym wiesz. Może nie pokazuje wartości liczbowych dla danego koloru ale kręcąc gałkom bez problemu da sie zweryfikować czy dany fant w ziemi jest taki sam jak poprzednio wykopany czyt. łuska. Oczywiście powiesz że takie kręcenie jest upierdliwe i masz racje. Nie będe pisał także jak odróżnić łuskę od guzika bez potrzeby kręcenia bo to też wiesz. Cibola nie jest wiec skazana na porażkę przy szukaniu militarki. Jeśli masz racje i fanty zalegają 10-20 cm w glebie to nie boje się tych kopanych dziur bo wiem że po wykopaniu 2 dołków łuskę poznam bez problemu.
cyt Tak się składa że na poszukiwaniach militarki najlepiej znają się monetkowcy a jest ich 95% wszystkich poszukiwaczy."
nie wiem czy to ironia z Twojej strony?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ironia,z racji że jest ich 95% to oni najczęściej doradzają.Oczywiście guzika od łuski nie odróżnisz bo nawe mając MXT /które słynie z poprawnej identyfkacji/ jest to możliwe tyko w 50%,czyli jedna na dwie identyfikacje.Z Tesoro Vaquero chodziłem pięć lat od Gorlic po Dukle,ale to był stracony czas.Zdarłem kilka różnych sprzętów,ale dziś nie ma to już znaczenia.
Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzik zakopany do 10-15 cm (na większej głębokości to się zaciera) z racji tego że jest mniejszy niż łuska (pod warunkiem że łuska leży poziomo) daje sygnał który po przemiataniu cewka nad nim mogę określić jako punktowy tak jak na monetę (prócz aluminiowego szrotu). Pomoże także tak jak pisałem poprzednio: dyskryminacja bo w ciboli istnieje i ma się nieźle. Sygnał na łuskę z racji 6 cm-7 cm długości po przemiataniu cewką nad fantem daje sygnał jak na nieco większy przedmiot od monety czy łuski. Nie boje się tego że nie poradzę sobie z czymś zakopanym w lesie na głębokości do 20 cm, problemem dla mnie a przynajmniej tak myślałem są skarby zakopane głębiej. Ale skoro szanowny kolego anRO stwierdzasz że głębsze rzeczy zakopane są tylko w okopach gdzie nie zamierzam kopać bo szanuje swoje plecy i czas to po prostu potraktuje ten las jak pole czy łąkę a może będzie to teren nawet łatwiejszy bo nie przemieszany przez traktor - przedmiot tak jak upadnie tak zapewne leży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Raneda się za dużo naczytałeś. Co najwyżej dźwięki mogą być mniej lub bardziej urywane. Ale co to ma do płynnych tonów" (skoro jest jeden)?? Zapachniało audiofilstwem - czyli szybkimi basami, pełnym środkiem i innymi bajerami a'la kącik audofilski.

Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Możesz mi dogadywać . Nie przeszkadza mi to . Widzę z wypowiedzi , że albo słabo poznałeś Cibolę , albo tylko o niej słyszałeś . Piszę co sam zauważyłem w tym sprzęcie.Dziwi mnie , że nie pytasz raczej jak uzyskać w Ciboli więcej niż jeden ton , ba 2, 3 tony- wysoki na żelastwo , niski na kolor ( srebra nie da się z niczym innym pomylić w 90 procentach ) . Do tego dochodzą niuanse typu melodyjność dżwięku na kolor , szybość dzięku ...... . jest też osobny dżwięk na gruby metalowy przedmiot wielkości klapa kanalizacyjna , ale zakopany w ziemi . To są rzeczy , które wiem z własnego doświadczenia ,na które nigdzie nie natknąłem się w sieci , a to wydaje mi się dziwne . pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Vaquero przez kilka lat (ostatnio sprzedałem). Ponadto od czasu do czasu i w tesorakach zrobię o i owo", choć wolę inne produkcje.
Kontroler, który służy do generowania audio w tych detektorach jest tak oprogramowany, że jest po prostu jednotonowy. I możesz sobie pisać rozmaitości - faktów nie zmienisz.
Ja co nie dogaduję. Ja po prostu stwierdzam fakty.
Ale skoro Joanna D'arc słyszała głosy, to i ty możesz słyszeć 3 tony w jednotonowej Ciboli. Twoja sprawa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu piszę o tym co słyszę. Ponadto, z racji moich zainteresowań, wykształcenia i zawodu naprawiam rozmaite pomiarowe sprzęty elektroniczne, w tym nie gardzę MD, magnetometrami i innymi. Sporo rozmaitości miałem w rękach i czytywałem już sporo lat temu opisy o domniemanych różnicach w dźwiękach tesoraków przez jednego pana. Jakoś tego nie słyszę. Zupełnie tępego słuchu nie mam - grywam sobie trochę na skrzypcach i na flecie. Choć to niedorzeczność, dałem do osłuchania mojej córce, która gra na wiolonczeli i oboju (czasem ze mną chodziła na wykopki, właśnie z Vaquero). Dałem też znajomej, która wykłada muzykologię (czy coś takiego) na Akademii Muzycznej.
Nie wykluczam, że w pewnych okolicznościach charakterystyczne pierdy" tesoraków potrafią skomponować się w dźwięk (o tej samej wysokości) o różnych interwałach czasu (takie zlanie się wystąpień dźwięku). Ale nawet jeśli założy się, że pewne opóźnienia półprzewodników w momencie przełączania mogłyby dać tego typu efekty, to ... raczej nie we współczesnych, prędkich produkcjach, gdzie czasy propagacji są na prawdę nieznaczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . ja nie napisalem tych kilku słów po to , żeby coś negować , tylko żeby podzielić się spostrzeżeniami . to wszystko - chciałem dobrze . nie neguję Twoich kwalifikacji . Miałem nadzieję ,że moja informacja się po prostu przyda . Powiem Ci na to , że mój szwagier dostał do ręki 2 sprzęty minelab xterra 70 i Cibola i jak pokazałem mu co z czym i połażił z nimi , to wybrał Cibolę bo lepiej słychać kolor .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie