Skocz do zawartości

Butelki a ich zawartość - bhp


bassista

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Temat dosc ogolny i roznorodny. Pytanie dosc istotne z punktu widzenia higieny kopania.

Zdarza sie czasem, ze trafiamy na smietniki lub depozyty, w ktorych trafiamy przedwojenne butelki. Pol biedy, jesli butelka nie ma zakretki i jest pusta. Problemem sa butelki pelne. Trafia sie przeciez butelki z winem czy piwem ale tez z lekarstwami. Czy po 70 latach mozna przyjac, ze wiekszosc lekow sie rozlozyla czy wrecz przeciwnie? Jak bardzo szkodliwa jest plesn w butelkach z piwem? Czy kilkukrotne plukanie zazwyczaj usuwa ewentualne szkodliwe substancje i jest wystarczajace, zeby postawic sobie taka buteleczke na polce? Czy moze nalezy butelki jakos zdezynfekowac czy przepkukac w jakiejs substancji?

Tak jak napisalem zdaje sobie sprawe, ze ciezko jednoznacznie przypisac jedna konkretna metode do roznych substancji. Zalezy mi jednak na odpowiedziach olartych na wlasnych doswiadczeniach jak zminimalizowac ryzyko. I czy ktos ucierpial w zwiazku , czyszczeniem takich butelek
Napisano
Pracowałem kiedyś w wytwórni napojów gazowanych. Tam opróżnione szklane butelki które przychodziły ze skupów, sklepów itd. były myte i dezynfekowane w roztworze wodorotlenku sodowego, czyli ługu sodowym. Oczywiście wszystko to odbywało się w automatycznej myjce, wodorotlenek sodu ma bardzo silne właściwości żrące, także w amatorskich zastosowaniach nie polecam stosowania tego środka bez odpowiednich zabezpieczeń i ostrożności. A jeśli nasza stara buteleczka ma jeszcze delikatną etykietę to myślę że powinniśmy unikać mocnych środków do dezynfekcji, raczej tylko czyszczenie mechaniczne, specjalną szczotka do mycia butelek od wewnątrz.
Napisano
Swego czasu lubiłem wykopane butelki po winie napełnić z powrotem tym samym trunkiem. Nic sie nigdy nie popsuło, nikt sie nie zatruł, mineło kilka ładnych lat, wszyscy zyjemy. Mozna ;)
Napisano
Witam.Znalazłem kiedyś trzy butelki wódki rosyjskiej z czasów 1992r.Butelki były brudne ale jak oczyściłem i zakręciłem buteleczka to wódka była czusciutka.Z teściem wypiliśmy i jak do tej pory żyjemy.Pozdrawiam
Napisano
A jak wyglada spraw z malymi butelkami po lekach? Mozna zalozyc, ze wiekszosc sie rozlozyla do zwiazkow nietoksycznych, czy czesc mogla przez 70 lat przejsc do zwiazkow toksycznych?
Napisano
Basista.
Wiele lat temu trafiłem na śmietnik apteczny. Różniastych buteleczek było ...set. Zajęły pół wanny. Zalałem wodą i moczyłem 2 dni. Bardziej oporniejsze" których zawartość nie chciała się dać wypłukać potraktowałem Fosolem. Wszystko robiłem bez rękawic.
Mam się dobrze i nic mi nie dolega :)

Pozdrowionka
Napisano
Jeśli ktoś ma dostęp, lub możliwość, to polecam chromiankowanie umytego szkła - mieszanina dwuchromianu potasowego i 98% kwasu siarkowego VI - trzeba robić na świeżym powietrzu lub pod wyciągiem, bo bardzo żrące. Wrzuca się szkło na 15 minut do kąpieli, po czym obficie płucze wodą. Ważne, żeby się nie pochlapać.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie