k-szela Napisano 1 Październik 2015 Napisano 1 Październik 2015 Dokładnie zgadzam się w 100% z Vanem że jest to wykrywka czysto dla początkujących lub dzieci, jednak podoba mi się w nim owa składalność i mobilność, jako podstawowy wykrywacz mam MXT PRO i rozglądam się za czymś na kilkudniową wyprawę pieszą w odludny teren i ta mobilność mk się podoba, jsdnak odpycha mnie po pierwsze delikatność ploraz brak odporności na warunki atmosferyczne, będę spał po gołym niebem tylko śpiwór i płachta, biorę też pod uwagę inne lekkie sprzęty no bo mxt jest za ciężkie na taką wyprawę.
VanWorden Napisano 2 Październik 2015 Napisano 2 Październik 2015 pni - coś tam się przebąkuje o nowej wersji CTXa, ale na razie żadnych konkretów. k-szela - jedyną tak mobilną alternatywą jest Deus, choćby w wersji Light", ale oczywiście koszty sa nieporównywalne. GoFind nie jest taki zły jesli chodzi o deszcz itd., także tym się raczej nie musisz przejmować. Odsuń go tylko od siebie na noc, żebyś się na niego sturlał bo faktycznie to dość delikatne zwierzę ;-)Pozdrawiam, VW
fuks_ag Napisano 2 Październik 2015 Autor Napisano 2 Październik 2015 troszkę przesadzasz z tą delikatnością, wyciągnięcie podłokietnika wymaga wyczucia i tyle, cewka przy walnieciu w kamień jak odpryśnie naprawi się klejem do absu
k-szela Napisano 2 Październik 2015 Napisano 2 Październik 2015 Van deusa brałem pod uwagę ale jak rozwiązać kwestię ładowania? Teren jest odludny i noszenie powerbanka nie wchodzi w rachubę, główny ładunek to będzie woda i żywność oraz reszta szpeju minimum z minimum. Najbardziej zależy mi na lekkości, z tym składaniem nie koniecznie, cena ok 1000zł. W tym roku kupiłem nowego MXT all pro i większa kwota nie wchodzi w grę. Kusi mnie whites treasure master. Ma dużo zalet za wyjątkiem składalności go-finda, np odporność na wilgoć i zasilanie 2xaa, reszta to prizm/coinmaster, aż żałuję że sprzedałem coinmastera pro. Nie znam do końca terenu w który idę, ale może być ciężko i dlatego go-find odpada. Do maja jeszcze daleko tak więc zobaczymy.
VanWorden Napisano 3 Październik 2015 Napisano 3 Październik 2015 fuks_ag - Wcale nie przesadzam :) Machałeś GoFindem? W standardowej konfiguracji toto trzeszczy i buja się na wszystkie strony, a co dopiero będzie jak założysz taką kotwicę ;-)k-szela - A może używaną tereskę jakąś? Elektronikę możesz odpiąć z rączki i masz super mobilność a przy tym bardzo porządny sprzęt.
fuks_ag Napisano 3 Październik 2015 Autor Napisano 3 Październik 2015 machałem i20tka i 40tką mnie nie trzeszczały, jedyne zastrzeżenie do wyciągania podłokietnika i lekki niepokój o cewkę przy sptkaniu z kamieniem, tyle z wad, z zalet prosty jak konstrukcja cepa na pierwszy wykrywacz hobbystyczny jest okps dla mnie hobbystyczny to taki, który używa się raz a tydzień na dwie trzy godziny lub inaczej stosunek czasu poświęconego na to zainteresowanie do pieniędzy wydanych na zakup detektora.
VanWorden Napisano 3 Październik 2015 Napisano 3 Październik 2015 Możesz używać nawet pół godziny, ale coś musi być w miarę solidne żeby to miało jakikolwiek sens. Ten sprzęt się uja" przy szybszym przemiataniu, zwłaszcza jeśli ktoś jest wyższy i musi rozsunąć w całości. O tyle dobrze, że czas reakcji jest dość wolny, więc nie da się zbyt szybko chodzić ;-) Ja napisałem wyżej, że jest to dobry wykrywacz dla początkujących, ale jego usprawnianie" poprzez dokładanie mu większej cewki to kompletne nieporozumienie.
fuks_ag Napisano 4 Październik 2015 Autor Napisano 4 Październik 2015 gofindem nie macha się jak cepem sorki za określenie, szybkie przemiatanie to nawyk wieloletnich użytkowników wykrwaczy. co do czasu reakcji ja nie zauważyłem, może przez wolniejsze ruchy, ale masz rację że ta cewka z filmiku to olbrzym jest to jednak przykład ze coś można jeszcze wycisnąć z gofinda . Ja tez uważam ze taka wielka sonda to nieporozumienie i twierdze ze go-find jest dla osób pierwszy raz zaczynających przygodę z wykrywaczem
Klucznik Napisano 14 Październik 2015 Napisano 14 Październik 2015 Wydaje mi sie ze dyskwalifikuje go rozwleczony sygnał,jakby byl opozniony z pół sekundy,to samo mialem w TC 300 i blyskawicznie sie go pozbylem.Napiszcie cos o tymK.
M40 Napisano 19 Październik 2015 Napisano 19 Październik 2015 Ludziska, nie ma sensu porównywać tego wykrywacza z X-Terrą. Fajnienby było jakby ktoś zrobił porównanie (może jakiś filmik?) z ACE 150/250, tecneticsem alphą lub fisherem f2/f4.
fuks_ag Napisano 11 Styczeń 2016 Autor Napisano 11 Styczeń 2016 filmik z minelabem go-find20, proszę zwrócić uwagę na prawidłowe rozkładanie sprzętu oraz stabilność pracy. Ps a przy okazji warto zobaczyć jak można w łatwy sposób rozstać się z krecikiem:)
fuks_ag Napisano 11 Styczeń 2016 Autor Napisano 11 Styczeń 2016 http://md-hunter.com/one-day-with-minelab-go-find-20-video/
fuks_ag Napisano 11 Styczeń 2016 Autor Napisano 11 Styczeń 2016 do moda: jeśli można w jeden post to wsadzić aby nie rozwlekać. Dzięki
sebahol Napisano 16 Luty 2016 Napisano 16 Luty 2016 Witam.Jedno pytanko jak z kapslami?Czy sygnalizuje to jako monete czy jest cisza:)Zastanawiam sie nad kupnem jako sprzet do chodzenia tylko po plazy.Pozdrawiam
xplorer Napisano 1 Sierpień 2016 Napisano 1 Sierpień 2016 To może krótka recenzja:)Od niedawna posiadam Go-Find 40.Jest to mój pierwszy wykrywacz.Szukałem w najpopularniejszym przedziale do 1000 zł. 40 jest to chyba najlepsza oferta cenowa z tej serii (aktualnie poniżej 800zł)Zalety:-Największą jego zaletą są jego rozmiary i mobilność (spokojnie mieści się w plecaku standardowej wielkości) składanie i rozkładanie trwa sekundy.-Lekki i przynajmniej dla mnie (mam 190cm) wygodny (waga ok 1 kg)-Miałem niesłuszne obawy ,że ponieważ to mój 1 wykrywacz będę musiał przynajmniej zerknąć na instrukcje obsługi na szczęście myliłem się. Obsługa polega na włączeniu go i po ok 2 sekundach możemy zacząć. Max uproszczony (a przez to czytelny) panel zawiera włącznik wykrywacza,reg.zasięgu,reg.głośności,4 poziomy dyskryminacji (z czego 3 to mogą być monety),włącznik bluetooth (zainstalowałem apke,nie korzystałem ;) i przycisk pinpointera.Wady:PinpointerRaczej trzeba dokupić ręczny ,ten wbudowany informuje nas jedynie że fant jest gdzieś pod cewką.A że cewka dość duża to na wiele nie daje...Podsumowanie:Pierwszy wypad jako totalny świerzak,podjechałem do lasu ,wszedłem w jakąś boczną ścieżkę ,włączyłem i jest pierwszy sygnał na monetkę ;)Wykopałem monetkę" w kształcie kwadratu wykonanego z aluminiowej folii z napisem Durex ;)5 min później odkopałem ok 50cm pocisk (ponieważ się totalnie nie znam czy to wypał czy niewypał delikatnie przysypałem i spocony zmierzałem do auta...kolejny sygnał i następny tej samej wielkości....dopiero w domu wujek google uświadomił mi ,że moje losowe miejsce to teren wiekszej bitwy pancernej z 39.Drugi wypad już na dłużej (inny las w okolicy) ok 1,5h i ok 20 korków od wódki(jako monetki wyłaziły i pierwsza przedwojenna łuska do kolekcji :)Tak więc jako wykrywacz dla początkującego spełnia swoje zadanie.Wchodząc do lasu nikt nawet nie podejrzewa ,że mam ze sobą wyrywkę ;) działa,umiem go używać,wskazuje mniej-więcej co jest pod ziemią.Czyli spełnia wszystkie moje wymagania ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.