Skocz do zawartości

Przedmioty wydobyte z wody jak konserwować?


Plyn

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam,
Posiadam fanta wyciągniętego z wody. Na pierwszy rzut oka wydaje się być wręcz w idealnym stanie (oksyda, zero rdzy),przedmiot jest ze stosunkowo cienkiej blachy.
Miejscami pomimo pięknego wyglądu metal jest bardzo miękki", i wszelkie próby delikatnego mechanicznego doczyszczenia kończą się ubytkami.
Pytanie, czy istnieje jakaś metoda aby ową miękką"/rozwarstwiającą blachę jakoś wzmocnić? Przeprowadził bym elektrolizę ale obawiam się że z przedmiotu mało co zostanie, a zależy mina tym aby uchować go w jak najlepszym stanie i rozłożyć na części.
Póki co fant moczy się w ropie.
Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Napisano
Ze zdjęciami niestety u mnie biednie ponieważ ostatnio mój aparat miał małą kąpiel.
Przedmiot nie posiada rdzy, jedynie zabrudzenia ze skamieniałego piasku zmieszanego z mułem.
Czy istnieje jakiś środek chemiczny który radzi sobie z tego typu syfem nie niszcząc przy okazji przedmiotu czyszczonego ? Jak już pisałem elektroliza odpada. Przedmiot jest zbudowany w większości z blachy która jest miękka jak plastelina i nie wiem jak ją utwardzić.
Z taniną jeszcze nigdy nie miałem do czynienia, powstały po niej efekt utwardzenia jest trwały, czy trzeba co jakiś czas ponawiać konserwację ?
Napisano
Jeśli na przedmiocie jest oksyda, to ropa lub nafta i długotrwałe moczenie to w zasadzie jedyny bezpieczny sposób rozmiękczenie osadów, tyle że bardzo długotrwały. Tanina pasywuje materiał i wiąże produkty ewentualnej korozji. Nie bardzo rozumiem, ale piszesz, że przedmiot nie jest skorodowany, ale rozmiękczony. Trudno to mi jakoś wyjaśnić. Może to przez korozję międzykrystaliczną.
Krótko o taninie i paraloidzie znajdziesz tutaj http://www.strefakonserwatora.pl/korozja-zelaza-cz2-n-2.html
Napisano
Na załączonym zdjęciu (najmocniej przepraszam za jakość zdjęcia , robione telefonem) widać mniej więcej jak od czyszczenia mechanicznego odpadł płat zdawało by się zdrowego metalu w oksydzie. Miejscami można by się przeskrobać na wylot przez ten ładnie wyglądający metal.
Jeżeli chodzi o czas to mam go pod dostatkiem, pytanie co zrobić aby wzmocnić strukturę metalu aby była możliwość podjęcia się czyszczenia elementów a następnie ich rozbiórki.
Napisano
Tak, to korozja międzykrystaliczna. Typowa przypadłość fantów z wody i bagna. Doświadczenia mam takie, że najpierw trzeba usunąć chlorki, np. przez ok.8- krotne wygotowanie w zmienianej, miękkiej wodzie, najlepiej demineralizowanej. po rozebraniu i oczyszczeniu pozostaje stabilizacja taniną.
Napisano
@bjar_1, uprzedziłeś mnie ;)

@Plyn, jak cała reszta tej skrzyneczki taka jak na fotce to tylko pozazdrościć ;) Osobiście wrzuciłbym to cudo do nafty / ropy i zapomniał o nim na kilka miesięcy a później po obejrzeniu ewentualnych efektów decydował co z tym dalej robić. Możesz też zastosować radę kolegi remingtona.

pozdro
Napisano
Tego typu osady usuwałem mechaniczne grawerką pneumatyczną i mikro piaskowaniem. Trwało to długo, ale efekt był doskonały, no i nie było zakamarków i mechanizmów jak w skrzynce".
Napisano
W takim razie pójdzie do ropy, za jakiś czas wyciągnę go i delikatnie będę czyścił mechanicznie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Napisano
w takim razie najlepszym rozwiązaniem będzie kąpiel w wodzie demineralizowanej a nastepnie osuszenie i mechaniczne czyszczenie ? Proszę o dokładne instrukcje jak tego fanta ratować aby nie poszedł na straty.
Napisano
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Jak chcesz część korozji i osadów usunąć, a część zostawić i zachować, to jedyną metodą będzie czyszczenie mechaniczne.
Napisano
Czyszczenie mechaniczne można zastosować w miejscach łatwo dostępnych. Wewnątrz byłoby to w przypadku akurat tego przedmiotu niemożliwe wg mnie. Może jednak wygotowanie a później oczyszczenie z zewnątrz oraz późniejsze obfite potraktowanie (zwłaszcza wewnątrz) taniną byłoby dobrym rozwiązaniem? Po takim zabiegu z zewnątrz paraloid b44 a środek jakiś olej (ballistol) lub smar bezkwasowy?
Można by pokombinować coś więcej jakby było więcej fotek. Może PW kolego Plyn?

pozdro
Napisano
W takim przypadku nie można by nawet marzyc o rozebraniu przedmiotu na części. Samo wygotowywanie ruszy troche ten syf z mułu i piasku?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie