Skocz do zawartości

Wojna w Dolinie Kwisy-ocalone od zapomnienia cz.5


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 447
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

I najcenniejsza dla mnie rzecz z września znaleziona co prawda kilka lat temu na rogatkach miasta, ale niestety bez lotek.
Zawziąłem się i je dorobiłem. Można restaurować TKS-y, to można i amunicję :)
Granat moździerzowy kal. 46mm od polskiego granatnika 46mm wz. 36.

Napisano
Zgodze się z Hebda, Ja czekam na kolejene wpisy kolegi DOMILUDa jak na dalsze odcinki fascynujacego serialu historycznego. Swoją drogą to może redakcja zacznie przyznawać jakieś Oskary". Myśle że serial" DOMILUDa pt. Wojna w Dolinie Kwisy-ocalone od zapomnienia" zdobył by napewno statuetkę w kilku kategoriach.;)
Pozdrawiam czekamy na więcej
Napisano

Dzięki MOLA i Kosa2. Takie opinie dają kopa. Pozdrawiam.

piotrek vickers oczywiście masz rację. Trochę mi wstyd, bo zanim zacząłem śmigać z wykrywką, pałętałem się z pieskiem i aparatem po lasach i fotografowałem zwierzątka. Brzuch biały w ciemne cętki, oczywiście że jastrząb.

Na koniec ciekawostka. Ta obrączka z kosteczką niemieckiego gołębia (2006r.) została znaleziona tego samego dnia jakieś 100m dalej. Czyżby to jego dzieło? Przyszła kryska na Matyska.
Szkoda jednego i drugiego, ale takie prawa natury.

Napisano
ja, Domiludzie cenię Twoją dbałość o dopiszczenie znajdek... szacun!!! co do jastrzębi stare osobniki mają poziome brązowo białe pasy...i to one są głównymi mordercami gołębi pocztowych...myszołów czy krogulec jedynie chore lub zdesperowane pokuszą się na gołębia. jeśli podasz pełny nr.obrączki podam odział z którego pochodził...
Napisano
również szacunek swinemunde, Tobie i Kopaczowi ja z kolei zazdroszczę wspaniałych miejscówek i bogactwa fantów.
Co do obrączki podaję dane:
DV 03015 06 216
pzdr
Napisano

Dzięki swunemunde.

Jeśli dobrze przeprowadziłem małe dochodzenie :), z niemieckim oddziałem Tucheim k/Magdeburga współpracuje oddział w Katowicach. Gołębie z Tucheim przywieziono do Katowic i stamtąd miały powrócić do Magdeburga (Tucheim).
Mój doleciał do połowy jak wynika z mapki.
A sprawcą był przypuszczalnie ozbójnik" z fotki.

  • 3 weeks later...
Napisano

Zawędrowałem na miejscówkę, oczywiście już spenetrowaną a jakże, z charakterystycznym wąwozem, który służył za schronienie wojakom. Dnem płynął strumyk.

Napisano

Górą wiła się droga ku polom. Spacer wąwozem i drogą wykazał, iż miejsce było przedmiotem nalotu bombowego. Wyszło parę rzeczy, których z zasady nie fotografuję i które omijam z daleka.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie