Skocz do zawartości

Wojna w Dolinie Kwisy-ocalone od zapomnienia cz.5


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 447
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

ale miejscówka zaskoczyła nie tylko tym

Na fotce łuski pozornie mausera, ale 4mm krótsze
Z municion wysondowałem, że to 7,65x53mm do karabinów Mauser M1889
Jedno co mi nie pasuje to wybitnie francuskie sygnatury. Karabiny trafiły również do Belgii, więc może dlatego francuski producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapalniki, moje ulubione fantiki - GWMZ, D-1 i 22-sek rodowodu carskiego do amunicji szrapnelowej 76,2mm. Ten model akurat z sygnaturą 42M pochodzi z lat 30-tych.
Mimo wszystko szok - marzec 1945r. - i ruskie szrapnele. Choć o kilka km od tego miejsca niemiaszki ostrzeliwały również tą amunicją z zapałami Dopp.Z 96.
Wojna kosztuje. Trzeba było sięgać do muzeów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech mnie, dzięki Vis, taki ze mnie spec od karabinów. To pierwsze sztuki, dlatego taki błąd. Czyli francuskie karabiny MAS 36.
Właściwie dlaczego nie. Pod Lubaniem były Krag Jorgenseny, Garandy, Mosiny, Lebele, Mausery i Mannlichery różnej maści, no to dlaczego nie MAS-y.
Jeszcze raz dzięki ale przy okazji pytanie.
Na tej samej miejscówce koło polskich i niemieckich (również francuskich jak widać) łusek wyszedł taki dziwak mauserka z Anglii. Skąd pod koniec wojny na Dolnym Śląsku angielska amunicja do Mausera?
ICI - Metals Division (Kynoch Factories), de Kidderminster (Worcester). Inglaterra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie