Skocz do zawartości
  • 0

Kula


tomasz79

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Jak już wcześniej pisałem trzeba:
trochę odczyścić fant, zmierzyć kaliber (albo obwód i obliczyć średnicę jak się nie ma miarki) oraz zważyć i przede wszystkim sprawdzić, czy nie ma szwów odlewniczych czy odkształceń. Kule młyńskie się rzeczywiście odkształcają i są często jajowate, a rodzaj pracy sprawia, że znikają ślady odlewania.
Napisano
@Kontekst znaleziska nie ma na celu ustalenia armii.

W tym konkretnym przypadku ma dokładnie tylko to na celu, bo tomasz79 jest posiadaczem kulki armatniej. Nie wiem czy zajarzyłeś - nomen omen - kontekst mojej wypowiedzi, w której objechałem" definicję tego słowa by w sposób dosadny i przekorny podkreślić, że identyfikacji już dokonano :)

Co do pozostałej części Twojej wypowiedzi to miło, że przedstawiłeś dzisiejszą sztukę metalurgii ino, że my mówimy o przedmiocie sprzed dobrych 100 lat! P.S. Tylko niech mi Remington nie zarzuca, że po zawartości węgla oceniam wiek ;)
Napisano
@Kule do młynów kulowych nie są (często nie ma takiej potrzeby) być bardzo twarde, więc nie zawierają domieszek stopowych.

Co? Podstawowym parametrem takich kul to ich TWARDOŚĆ! Dlatego też często gęsto są one stalowe. Nie zawierają domieszek ? To właśnie podstawowa cecha różniąca je od standardowych, żeliwnych kul do armat. Chyba dawno temu przerabiałeś to materiałoznawstwo :)

@musisz trochę popracować nad terminologią.
No, pojechałem skrótem myślowym: żelazo=żeliwo, stop dla mnie to domieszka nieco bardziej szlachetnego i mniej popularnego pierwiastka niż węgiel.

@Jeśli zaś chodzi o jego właściwości, to mógłbyś się zdziwić, bo decyduje o nich nie tylko skład, ale także zastosowana obróbka cieplna.

Pewnie, że tak, tylko co z tego, że ktoś obrobił by to termicznie przy wyższym słupku rtęci skoro takich cudów nikt dla celów młynowych nigdy nie robił, bo i po co :)
Zgodzę się z Tobą w pełnym zakresie, że wiodącą pomocą winien być kontekst znaleziska, jednak nie w celach wykluczenia przeznaczenia przedmiotu lecz identyfikacji armii, do której należał :-)
Napisano
Pewnie poczekamy chętnie. Dokładnie czytałem Twój wywód i piszesz o korozji czystego żelaza (a z takiego kul nie wytwarzano, tylko z żeliwa). Zakładasz, że kule do młynów są z innego materiału (stopu), a wiele z nich wykonano właśnie z żeliwa (bez dodatków). Stosowane były w XIX wieku, więc ta kula jak pisze Remington może być równie dobrze właśnie z takiego urządzenia, chyba że kontekst takiego znaleziska może wskazywać na zastosowanie militarne. Jak odróżnić inaczej 100 letnią kulę z armaty od takiej samej wiekowo kuli z młyna.
Nie napisałem zresztą, że to nie pocisk, tylko podałem inne możliwości do sprawdzenia.
Napisano
Jeśli nie łapie magnes, to będzie stal stopowa o dużej wytrzymałości na ścieranie. Z podobnej stali niemagnetycznej robiono np. gąsienice czołgowe.
Napisano
Żadne łożysko i żaden młyn kulowy. Organoleptycznie widać, że to żelazo więc stawiam na zastosowanie militarne. Kul do młynów, a już w szczególności kul do łożysk nie wykonywano ze słabego i kruchego żelaza (żeliwa) tylko z odpowiednich, mocniejszych stopów.
Napisano
Ralf, postawiłeś w/g siebie 100% tezę że to kula armatnia tylko na podstawie średnicy i wyglądu zardzewiałej kulki.Przeczytaj po kolei swoje posty zanim cokolwiek więcej napiszesz byś się nie ośmieszył.

ps. Słyszałeś o wagomiarze kul armatnich? W/g Ciebie do jakiej armaty pasowała by ta kula?
Napisano
chyba mało widziałeś.
Wykopałem kilkadziesiąt kul od młyna, były w identycznym stanie korozji, część nawet o takiej samej średnicy.
Oczywiście nie przesądza to w identyfikacji powyższej kuli.
Napisano
Odpowiedzi może być wiele. Poza zastosowaniami militarnymi może być rzeczywiście łożysko albo młyn kulowy. Żeby odpowiedzieć trzeba byłoby pewnie dokładnie zbadać np. twardość (zbyt kosztowne raczej w odniesieniu do fantu). Dość mocno skorodowana, więc trudno będzie oceniać. Wszystko zależy przede wszystkim od kontekstu znaleziska.
Napisano
Korozja na zdjęciu niestety nie jest raczej dobrą wskazówką co do zastosowania (to raczej da się stwierdzić tylko patrząc na fant bezpośrednio). Kule do młynów kulowych nie są (często nie ma takiej potrzeby) być bardzo twarde, więc nie zawierają domieszek stopowych.
Ralf - musisz trochę popracować nad terminologią, bo żeliwo to nie żelazo, a stop żelaza w węglem o zwiększonej zawartości tego drugiego. Jeśli zaś chodzi o jego właściwości, to mógłbyś się zdziwić, bo decyduje o nich nie tylko skład, ale także zastosowana obróbka cieplna.
Napisano
No to rzeczywiście lepiej już nic nie będę pisał żeby się nie ośmieszyć. Durny ja i niedouczony burek spod Gorlic co się tylko popisać chce, a teraz nawet ma ochote się obrazić, bo mu kto udowodnił że tępy i mu na jego chorą ambicje wjechał. W dodatku tchórz bo teraz jeszcze ucieknie nie znajdując zasadnej argumentacji na obronę swoich banialuków.

To w sumie dobra okazja by tym samym pożegnać się z forum odkrywcy, co zamierzałem z resztą od paru dni, i co niniejszym czynię.

Pozdrófka
Napisano
Ralf, nie zachowuj się jak pięciolatek, bierz krytykę na klatę, wyciągaj wnioski i działaj dalej.
Wracając do tematu, z tym kontekstem znaleziska różnie bywa.
moje kule młyńskie były wysypane na drodze głęboko w lesie. Tylko te kule i nic więcej.
Teoretycznie kule młyńskie można poznać po lekko jajowatym kształcie, czasem tak się wycierały przy dłuższym użytkowaniu.
Napisano
Wracając do identyfikacji:
Tomasz79, spróbuj kulę nieco oczyścić i sprawdź jej kształt (czy nie jest spłaszczona, jajowata itp.) i ewentualne ślady odlewania (jeśli zostały). Opisz i zobaczymy. Jak na pocisk armatni dość mały kaliber, który nie był już w XIX wieku popularny (używany raczej do ćwiczeń). Zdarzają się takie znaleziska, ale jak wcześniej pisałem ze znacznie wcześniejszym datowaniem - okolice XVII wieku.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie