Skocz do zawartości
  • 0

Część od V- 2


Arnie

Pytanie

Napisano

Witam forumowiczów
Zwracam się do was z prośbą o potwierdzenie i identyfikacje mojego znaleziska.Ten kawał metalu znalazłem przy leju po domniemanym wybuchu rakiety V-2.Zanim zdecydowałem sie napisać tu na forum długie godziny poświęciłem na szukaniu informacji co to jest.Po rysunkach technicznych i zdjęciach z internetu,jestem pewien że jest to zapołonnik mieszaniny wodno-alkoholowej z rakiety V-2.Jednak chciałbym byście sie wy wypowiedzieli.Zamieszczam zdjęcia z telefonu.Nie sa moze specjalnie wyrażne,jestem w stanie zrobić lepsze już aparatem,jestem tylko ciekawy waszej opini.Jeśli bedziecie mieli wątpliwości,przez jakość zdjęć i brak opisu,jestem w stanie to zrobić.O widze teraz (jako że ja tu nowy) że nie mozna wstawić zdjęć wiecej jak jedno.Do tego ograniczenia jakie daje tu forum nie pozwala mi na wstawienie,kilku i o wiekszej rozdzielczosci.Na zdjeciu widać otworki po dziwnych nazwałem to kapselkach w nich są otwory jak dysze w kuchni gazowej.Widać też lekko wystjący skorodowany przewód elektryczny,te jasne ślady to stopione zdaje sie aluminium,na szczycie obiektu znajduje sie jakby redukcja hudrauliczna,tez że sladami stopienia aluminium lub podobnego metalu.
Napisałem wczesniej juz do redakcji ODKRYWCY,ale mija kilka dni i nawet nie odpisali.Cenne bedą wasze opinie i dyskusja

19 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Fragment rakiety V2 nawet niewielki destrukt to oczywiście b.interesujący i mentalny przedmiot dla znalazcy ale sporo takich klamotów odnajdują pod Blizną w Heidekraut czy Peenemunde.Widziałem interesującą kolekcję destruktów-drobiazgow po V2 odnalezionych na starym wiejskim wysypisku śmieci w pobliżu jednego z poligonów.Po zajęciu terenu przez Sowietów operowała tam jakaś jednostka wywiadu która zbierała jak leci elementy rakiet jak podejrzewam tych co wybuchły na stanowiskach startowych względnie wkrótce po starcie, Rosjanie stacjonowali w domach pobliskiej wsi.Części które uznali za istotne zapakowali do skrzyń i zabrali do Rosji lecz mnóstwo drobiazgu pozostawiali to co nie przydało się okolicznym rolnikom trafiło na śmietnisko było tego naprawdę sporo.
Napisano
Wszystkim zainteresowanym tematem polecam wydawnictwo https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum27/p1090315.jpg obecnie ciężko dostępne ale czasem w antykwariatach czy na Allegro trochę przepłacając można ją zakupić.Mnóstwo fotografii (także archiwalnych z meldunków wywiadu AK),fotogr. z ekspozycji muzealnej P-munde i innych ośrodków posiadających fragmenty rakiet V 1,V2,rysunki ryciny.Za pomocą tego albumu zidentyfikowałem kilka teoretycznie beznadziejnych w identyfikacji fragmentów rakiety.
Napisano

Witam forumowiczów
Zwracam się do was z prośbą o potwierdzenie i identyfikacje mojego znaleziska.Ten kawał metalu znalazłem przy leju po domniemanym wybuchu rakiety V-2.Zanim zdecydowałem sie napisać tu na forum długie godziny poświęciłem na szukaniu informacji co to jest.Po rysunkach technicznych i zdjęciach z internetu,jestem pewien że jest to zapołonnik mieszaniny wodno-alkoholowej z rakiety V-2.Jednak chciałbym byście sie wy wypowiedzieli.Zamieszczam zdjęcia z telefonu.Nie sa moze specjalnie wyrażne,jestem w stanie zrobić lepsze już aparatem,jestem tylko ciekawy waszej opini.Jeśli bedziecie mieli wątpliwości,przez jakość zdjęć i brak opisu,jestem w stanie to zrobić.O widze teraz (jako że ja tu nowy) że nie mozna wstawić zdjęć wiecej jak jedno.Do tego ograniczenia jakie daje tu forum nie pozwala mi na wstawienie,kilku i o wiekszej rozdzielczosci.Na zdjeciu widać otworki po dziwnych nazwałem to kapselkach w nich są otwory jak dysze w kuchni gazowej.Widać też lekko wystjący skorodowany przewód elektryczny,te jasne ślady to stopione zdaje sie aluminium,na szczycie obiektu znajduje sie jakby redukcja hudrauliczna,tez że sladami stopienia aluminium lub podobnego metalu.
Napisałem wczesniej juz do redakcji ODKRYWCY,ale mija kilka dni i nawet nie odpisali.Cenne bedą wasze opinie i dyskusja

Napisano
Możesz wrzucać ile chcesz fotek klikając w wątkuodpowiedz-dodaj post"
Klikasz,najpierw załączasz w górnym oknie fotke,wypełniasz pole treści i wio:)

http://www.odkrywca.pl/jak-zmniejszyc-zdjecie-aby-wstawic-je-do-watku-na-forum-sposob-najprostszy-,684783.html#684783


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 15:33 22-10-2013
Napisano
Arnie, to jest wtryskiwacz/dysza mieszanki spirytusu i ciekłego tlenu. Przewód elektryczny to przypadek, może zaplątał sie podczas upadku, bo przy wtryskiwaczach nie było żadnego zapłonnika. Silnik A4 był uruchamiany elektrycznym urządzeniem wtykanym do komory spalania od dołu na drewnianym kiju, działającym podobnie jak fajerwerkowe koło św. Katarzyny - obracając się sypało iskrami http://www.v2rocket.com/start/deployment/cap050.jpg

potem zwiekszano tylko dawkę mieszanki wprowadzając pompę paliwa na coraz wyższe obroty.

5-metrowej średnicy lej po V2 - o ile nie był zasypywany po wojnie - jest mały. Pocisk mógł nie miec ładunku wybuchowego, a lokalizacja wskazuje, że to jedna z rakiet wystrzelonych z HK.

Wojtek
Napisano
Zapomniałem dodać - kiedyś miałem pomysł, żeby zbierać info o upadkach pocisków wystrzelonych z HK. Spis jest skromny, bo informacji mało, zawiera 1/3 wszystkich wystrzelonych z HK rakiet (320 wg niemieckich kwitów)

http://www.v2.strefa.pl/HKimpacts.pdf
Napisano
Woytas o kraszewicach nic nie wiem,na pewno jedna zabiła rodzinę pod blaszkami,Sierzchow do dziś jest lej,Lisków też lej,Annopol dwa leje w lesie,szukam do dziś.
Co do leją tego mojego,z opowiadań dziadka wiem ze wybilo wszystkie szyby z okolicznych domów,lej musialbyc ogromny bo podobno potem były tam ryby,jeszcze ten dziadek liny tam łowił,to jakieś lata 50_60.Co do przewodu,sam chyba tam nie wlazł jest głęboko w środku tego kielicha,wystaje tylko końcówka,czy to przypadek?nie wiem,wiem dzięki wam i własnej obserwacji ze na pewno to jest z V 2,jak to działało po prostu nie wiem,tyle co sam znalazłem w internecie, tam nadal sporo różnych kawalkow,niestety tani sprzęt i pewnie wykrywam i płytko i duże kawałki.Znalazłem też tam łuskę kalibru 11,4 mm,z tego co wiem to łuska rewolweru Webley Mark 1,brytyjska broń l wojna,skąd tam się wzięła?Może była w rakiecie,wiem ze te rakiety były naładowane złomem.Tylko domyślać się można
Napisano
Zapomniałem dopisać,Wojtku moje wnioski sa połączeniem nazwy z wikipedii gdzie te części sa nazwane zaplonnikami mieszaniny wodno/alkoholowej,do tego jeden z userow wkleił schemat gdzie jest nazwa w języku angielskim oxygen/alkohol burner caps,więc znowu coś o zapalniku,nigdy nie interesowałem się jak działały rakiety V 2 i jak je odpalano
Napisano

Sonicsquad widzisz te klielichy z napisem OXYGEN\\ALKOHOL?To jeden z nich,z tego co wypatrzyłem było ich koło 17 w rakiecie,na zdjęciu moim widać kawałek wystającego przewodu,pewnie służył do zapłonu elektrycznego,polska nazwa to zapłonnik wodno-alkoholowy,tyle wiem z internetu.

Konrad,lej z opowiadań był ogromny,spotkałem sie jednak z opowieściami ze ta rakieta tam spadła (z braku paliwa) a nie eksplodowała.Nie zgadzam się z tym bo lej po eksplozji do dziś istnieje,ciezko mi powiedzieć jaki jest wielki,mysle ze dobre 5 metrów szerokości,od lat była tam woda,do tego tony liści,bo znajduje sie miedzy topolami lub olszynami.Wiem z opowiadań że niemcy otoczyli to miejsce kordonem i starannie wyzbierali wszystko co tylko sie dało.Jak zostawili tak wielki kawał?( wazy to dobre kilka kilogramów),obok był bo już w sumie zaniedbany prywatny staw,kiedyś został sztucznie wykopany,dosłownie zwały ziemi ze stawu znajduja sie tuż obok leja,myśle że zapłonnik wbił sie głeboko w ziemie i niemcy go przegapili,a potem prace w wykopie stawu wypchneły żelastwo na powierzchnie.To tylko moja teoria.Wstawie wam zdjecie prawdziwych zapłonników sami zobaczycie zaznaczyłem strzałkami.
Konrad to powiat kaliski,w tym rejonie było kilka takich eksplozji,ja sam wiem gdzie spadły 3.Do tego dochodzą najwieksze magazyny broni w tej części kraju wieś Bergdorf dziś Borów pod Opatówkiem.

z internetu:-
W Opatówku Niemcy czuli się coraz lepiej. Wytyczyli drogę prze środek miasteczka, przeprowadzili pod nią kanalizację burzową i utwardzili. W tym celu rozebrali stojącą na środku rynku remizę strażacką oraz kilka budynków na ulicy Starokaliskiej. Rozpoczęto także budowę drogi do lasu za Borowem oraz toru kolejowego prowadzącego od stacji do lasu. Budowę rozpoczęto w 1941 r. a w 1942 gotowy był wielki magazyn amunicji służący niemieckiej armii. Teren został zmeliorowany, wykopano studnię głębinową, doprowadzono linię elektryczną z własnym transformatorem. Wybudowano 6 domów koszarowych, każdy 64 m długi i 18 m szeroki. Cały teren o pow. 220 ha został ogrodzony i pilnie strzeżony. Wokół tego terenu wywłaszczano wszystkich rolników, rozebrano budynki a grunty przekazano gospodarstwom niemieckim. Zbliżanie się do ogrodzenia lub jego przekroczenie groziło karą śmierci. Sztab wojskowy znajdował się w dawnej fabryce sukna (obecnie Muzeum Historii Przemysłu)."

Napisano
abdc,ja mam mam to coś co leżało od wojny do tego że tak nazwę użyte" ale to jest to,ty pokazałeś tą część nienaruszoną.Co do dysz też masz racje,raz że jest z metalu co nie przyciąga magnesu to dwa ma małe otworki i jak pisałem wyglada jak dysze od kuchenki czy gaźnika.Dziś znalazłem kolejny fragment metalu ale trudno powiedzieć czy od rakiety,czy np od maszyny rolniczej.Napisałem do redakcji ODKRYWCA,nawet nie odpisali widać,to tylko kawał metalu dla nich

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie