Skocz do zawartości

Ciekła parafina - ocena metody.


Dragon125

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam Panowie. Chciałbym się dowiedzieć,czy używacie właśnie ciekłej parafiny do konserwacji swoich znalezisk ? Jak oceniacie tą metodę? Ostatnio spróbowałem tego sposobu,bardzo mi się spodobał. Na fancie pozostaje przezroczysta, mało widoczna powłoka,która dość dobrze w moim mniemaniu powinna odcinać metal od powietrza. Mam jedynie jeden problem. Mianowicie fanty malowałem lanoliną już z 9 dni temu, dotąd bagnety nie wyschły. Kiedy to nastąpi? Może robię błąd,trzymając je blisko ciepła ( dokładnie leżą na taboreciku w dość bliskiej odległości od kaloryfera). Proszę o oceny metody oraz jeśli to możliwe- odpowiedź na moje pytanie z powolnym schnięciem.

Pozdrawiam !
Napisano
Nie bardzo wiem co rozumiesz pod pojęciem ciekła parafina", bo pojawia się też lanolina". Jeśli jest to olej parafinowy, to jego schnięcie może rzeczywiście potrwać bardzo długo.
W literaturze zalecany jest 30% benzynowy roztwór oleju parafinowego - daje cieńszą warstwę i szybciej wysycha po odparowaniu benzyny.
Zastanawiam się tylko po co się tak męczyć, skoro można zastosować np. paraloid.
Napisano
Chodzi o ciekłą parafinę ( dokładnie taki opis na buteleczce) Męczyć ? Po prostu byłem w posiadaniu takiego środka konserwacji, spróbowałem, chciałem się czegoś więcej o nim dowiedzieć.
Napisano
Parafina ciekła w czystej postaci nie jest stosowana do konserwacji metali (spotkałem się z jej stosowaniem do impregnowania blatów). Raczej jest to środek kosmetyczny (do kąpieli) i farmaceutyczny.
Do konserwacji trzeba przygotować roztwór z benzyną.
  • 2 years later...
Napisano
a co z gotowaniem w parafinie stalowych przedmiotów?
ktoś to robił? zainspirował mnie ten facet:
https://www.youtube.com/watch?v=k80xtUWJRJs

w 4:20 zaczyna on gotować oczyszczone pociski (lita stal ponoć) w parafinie. Efekt podobny do zastosowania taniny - pociski zczerniały a parafina wniknęła do środka i zabezpiecza fant

ktoś stosował i poleca?
  • 1 month later...
Napisano
Nie stosowałem, więc polecić nie mogę, ale dyrektor pobliskiego muzeum jara się" zabytkami techniki kowalskiej (stare kłódki, zamki, zawiasy itp.) i pokazując mi gablotę z takowymi opowiadał, że po oczyszczeniu przedmiotu do gołego metalu gotuje go w parafinie technicznej.

Herman
Napisano
Gotują to w zwykłej parafinie, to nadal spotykana metoda w pracowniach muzealnych. Zaleta metody jest taka, że parafina wnika we wszelkie pory i niedostępne miejsca. Ważniejszą zaletą jest termiczne pozbycie się ewentualnych resztek wilgoci, np. po elektrolizie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie