dv6000 Napisano 7 Styczeń 2013 Autor Napisano 7 Styczeń 2013 Tak mosiek wyszedł. Sporo ma bombli, ale cóż. Nie mam bicia T jeszcze a u nas dosyć rzadkość. Chyba zaleje środek łuski perhydrolem na noc i rano założę na wkrętarkę watę na patyczku i spróbuję coś podziałać. Tak teraz myślę po cholerę wlewać ocet do środka skoro w środku też jest patyna, a nam przecież chodzi o to by łuskę zakonserwować.
remington Napisano 7 Styczeń 2013 Napisano 7 Styczeń 2013 Panowie, trochę wyobraźni, jak weźmiecie patyk/drut średnicy 2mm i nawiniecie kokon waty stalowej średnicy 7 mm, to wyczyścicie wszystkie zakamarki w łusce. Jak komuś się chce, to może przystosowac do tego szczoteczki dremelowskie, ale z tym trochę zabawy.
dv6000 Napisano 7 Styczeń 2013 Autor Napisano 7 Styczeń 2013 Zabawy trochę i patynę się zniszczy, tylko fakt jest taki że to środek łuski i nikt tam nie będzie zaglądał, tym bardziej że mam zamiar nasypać piasku kwarcowego i włożyć pocisk. Nam chodzi o to by łuska od środka nie była konsumowana"
Cyrograf15 Napisano 8 Styczeń 2013 Napisano 8 Styczeń 2013 http://parabellum.pl/elaboracja-amunicji/obrobka/czyszczenie.htmlMoże trzeba zobaczyć czym to się obecnie robi. Cel inny ale skutek ten sam > czysta łuska.Wojtek
dv6000 Napisano 9 Styczeń 2013 Autor Napisano 9 Styczeń 2013 Wiem że to nie identyfikacja, ale po co zakładać nowy post. Mam pytanie odnośnie PPsz o biciach 10 - * - 44 - *Co to za fabryka 10 ? Na municion sprawdzałem i jest tylko napisane fabryka 10 :)
vis1939 Napisano 10 Styczeń 2013 Napisano 10 Styczeń 2013 10" - fabryka amunicji w Tule.Cyrograf mam mocne wątpliwości aby te urządzenie mogło usunąć ponad 70 letni syf,że już nie wspomnę o kruchości wykopanych łusek i jak by na nie wpłynęło takie długie mamlenie i wzajemne ocieranie.Podobnie jak się nadaje myjka ultradźwiękowa do wykopanej drobnicy - czyli w ogóle...
dv6000 Napisano 10 Styczeń 2013 Autor Napisano 10 Styczeń 2013 Tula to wiem na pewno że to jest T. 10 że to jest Tula to nie wiedziałem, masz jakieś dane na ten temat ? Ogólnie to dzięki :)
Cyrograf15 Napisano 10 Styczeń 2013 Napisano 10 Styczeń 2013 De facto są to polerki. Najlepiej działają bębnowe i te dają rade. Najlepiej czyści się na mokro z wkładem z śrutu nierdzewnego. Oczywiście nie wszystkie łuski to wytrzymają.Wojtek
wino1939 Napisano 15 Styczeń 2013 Napisano 15 Styczeń 2013 Pany ja czyszcze łuchy stalową szczotą na silniku od frani", wyczyszczenie jednej zajmuje mi 30-60sI efekt ten sam :)Więc po co sobię utrudniać życie?PZdr
Kosa2 Napisano 15 Styczeń 2013 Napisano 15 Styczeń 2013 Według mnie najlepszym sposobem na czyszczenie łusek jest druciak do garów.Przy odrobinie wprawy patyna zostaje nienaruszona.Wyczyściłem tym sposobem już dużo łusek i efekt jest naprawdę świetny.
Mruk Napisano 16 Sierpień 2013 Napisano 16 Sierpień 2013 jak kiedyś na próbę wrzuciłem łuski do mieszaniny ropy,oleju, benzyny, nawet o nich zapomniałem na parę miesięcy i kiedy je wyjąłem został na nich taki glut" tzn zmiękczony brud który wystarczyło zetrzeć szmatką, i przemyć wodą z mydłem, co by usunąć większą ilość tego smaru", łuski wychodzą całkiem spoko są oczyszczone prawie do czysta lecz widać na nich ślady delikatnej patyny, jutro postaram się zarzucić zdjęciePozdrawiam
Mruk Napisano 17 Sierpień 2013 Napisano 17 Sierpień 2013 zgodnie z obietnicą, tak wygląda po moczeniu w tej mieszance o której wspomniałem i przetarciu szmatką, zostaje trochę patyny więc nie świecą się jak psu jajca jak się to zrobi na szlifierceDo Szanownych Panów Policjantów obserwujących forum chcących się wykazać na poczciwym człowieku, który zbiera w myśl ogółu społeczeństwa złom, zaznaczam przedmiot jest łuską pozbawioną jakichkolwiek cech bojowych, więc nie uda mi się niestety zrobić zamachu na wodza narodu.Ale jeśli chcecie wpaść na herbę to zapraszam od 9, nie mam zwyczaju otwierać komuś drzwi o 6 rano. I takie moje życzenie, weźcie się za porządną robotę, a nie jesteście z bandytami w komitywie.Pozdrawiam
patton12 Napisano 17 Sierpień 2013 Napisano 17 Sierpień 2013 Bardzo dobre, lecz długotrwałe jest moczenie w nafcie. Tylko potem nie wolno trzeć łuski żadną szmatką, tylko zalać gorącym woskiem, zaczekać aż stęgnie i odłubać. Sam osobiście jestem dopiero w trakcie eksperymentowania z naftą, ale mój znajomy tak robi regularnie i pokazywał mi efekty, które były co najmniej bardzo dobre.
patton12 Napisano 17 Sierpień 2013 Napisano 17 Sierpień 2013 Bo gdy usuwa się naftę np. ścierką, to ulegają zniszczeniu bicia wokół spłonki.
Furman27 Napisano 17 Sierpień 2013 Napisano 17 Sierpień 2013 a co nafta jest żrąca, czy żeby brud nie wchodził w bicia bo nie rozumiem? ja osobiście moczyłem w nafcie, w ropie i innych pochodnych obmywałem w mydle, wycierałem i było cacy, spróbuję tego specjału kolegi Mruka, ale podejrzewam, że mieszanina będzie dawać takie same efekty jak pojedyńczo by to się zastosowało
dv6000 Napisano 29 Marzec 2015 Autor Napisano 29 Marzec 2015 Nie chciałem zakładać nowego tematu więc piszę tutaj. Mam trzy pytania, a mianowicie :- czy perhydrol usuwa farbę. Mam denko z SPSz-43 z zachowaną na nim farbą i zastanawiam się czy perhydrol przypadkiem nie zaszkodzi farbie.- co się dzieje z farbą i patyną po zastosowaniu kwasu szczawiowego.- czy kwasek cytrynowy usuwa farbę.
predi888 Napisano 29 Marzec 2015 Napisano 29 Marzec 2015 - co się dzieje z farbą i patyną po zastosowaniu kwasu szczawiowego."Patyna znika, farba zostaje.- czy kwasek cytrynowy usuwa farbę."Wątpię czy ruszy farbę.
dv6000 Napisano 29 Marzec 2015 Autor Napisano 29 Marzec 2015 Dzieki predi888" zostaje pytanie jak perhydrol działa na farbe.
MrV Napisano 29 Marzec 2015 Napisano 29 Marzec 2015 Zależnie od stężenia perhydrolu i ciągłości farby może ją usuwać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.