Skocz do zawartości

Odkryto nagrobki polskich krzyżowców sprzed 800 lat


Rekomendowane odpowiedzi

Osiem nagrobków rycerzy sandomierskich, którzy uczestniczyli w wyprawach zbrojnych do Ziemi Świętej, zidentyfikowano w kościołach w Wąchocku, Sandomierzu i Radomiu. - Nagrobki te są znane od lat, jednak jak dotąd nie doczekały się naukowego opracowania. Nie wiadomo było, z jakich są czasów, ani z kim należy je łączyć - wyjaśnia ich odkrywca dr Marek Florek, archeolog z Instytut Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Badaczowi udało się ustalić, że są to płyty nagrobne przedstawicieli rycerstwa sandomierskiego - uczestników wypraw krzyżowych z poł. XII i XIII wieku. Widoczne są na nich przedstawienia samych mieczy bądź mieczy w towarzystwie innych przedmiotów - zazwyczaj lasek pielgrzymich, a w jednym przypadku toporka. Zabytki pochodzą z kościoła św. Wacława w Radomiu, z kościoła dominikańskiego św. Jakuba w Sandomierzu i klasztoru Cystersów w Wąchocku. Poza nimi z ziem polskich dotychczas znany jest badaczom jeszcze tylko jeden taki nagrobek, odkryty w Strzelinie na Dolnym Śląsku.

- Miecz, będący w średniowieczu podstawowym i najważniejszym atrybutem rycerza, a jednocześnie ze względu na swój kształt budzący skojarzenie z krzyżem, w sposób szczególny nadawał się, jako symbol rycerza - chrześcijanina walczącego za wiarę, do umieszczenia na nagrobku rycerza krzyżowca - wyjaśnia dr Florek. - Dodatkowym atrybutem wskazującym, że mamy do czynienia z nagrobkami krzyżowców, są znajdujące się obok mieczy na części płyt nagrobnych z ziemi sandomierskiej przedstawienia lasek pielgrzymich. Przedmiot ten był bowiem w średniowieczu atrybutem nie tylko osób pielgrzymujących do miejsc świętych, ale także rycerzy krzyżowych, nazywanych często we współczesnych źródłach właśnie mianem peregrini, a więc pielgrzymi - dodaje.

Według archeologa na możliwość łączenia znanych z ziemi sandomierskiej płyt nagrobnych z przedstawieniami mieczy z rycerzami - uczestnikami wypraw krzyżowych wskazuje też miejsce ich odkrycia. Cystersi byli mocno związani z ideą krucjat i zakonami rycerskimi, przede wszystkim z zakonem rycerzy z Calatrava oraz z joannitami, którzy mieli swoją komandorię w Zagości, powołaną z inicjatywy Henryka Sandomierskiego. - Dominikanie z kolei byli odpowiedzialni za głoszenie krzyża i propagandę krucjatową m.in. w Małopolsce, zarówno przy krucjatach lewantyńskich, jak i pruskich czy też mongolskich - wyjaśnia badacz.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12922654,Odkryto_nagrobki_polskich_krzyzowcow_sprzed_800_lat.html?lokale=wroclaw

___________________________________

Odkryto to za dużo, jak widać, powiedziane... Ale dobrze, że coś się dzieje i nie jest to udowadnianie, że Urlich czy Adie już kaput.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy dodać, że jest to stylistyczna hipoteza badawcza. Pewność byłaby, gdyby w pochówkach zidentyfikowano zabytki z epoki wypraw krzyżowych. Jak na razie informacja podaje wiadomości o nagrobkach, a nie o grobach czy pochówkach. Mogą to też być cenotafy, czyli groby symboliczne, bez pochówku. Należy do takich dziennikarskich informacji podchodzić z dużą rezerwą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie