Skocz do zawartości

Pinpointer ARMAND


PUMA1

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa Ognistego to przypadek intensywnej eksploatacji sprzętu. Ognisty, prawdopodobnie jest typem osoby, który najpierw działa potem myśli - działa w sposób przesadnie emocjonalny, producenta traktuje jako wroga, jak komunista traktuje kapitalistę.
Wystarczyło wysłać do nas uszkodzony pinpointer, na pewno zostałby do niego odesłany naprawiony, jeżeli uszkodzenia wskazywałyby na nadmierne zużycie, a nie na działanie przesadnej i nieuzasadnionej siły mechanicznej.
Nikt na świecie nie obraża się na producenta samochodów, że ociera swój samochód w ulicznych stłuczkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 3 weeks later...
Panie Armand.
Nie jestem typem człowieka, który pierw działa a potem myśli ( choć w przypadku zakupu pańskiego pinpointera można by odnieść takie wrażenie)

Jak już pisałem powyżej, nie ma sensu wysyłać pinpointera do naprawy z prostej przyczyny- w ciągu następnych kilku tygodni sprawa się powtórzy i można by tak go naprawiać co miesiać ...

Ale nie o to chodzi.

Pańskie pinpointery są za słabe i nie sprawdzają się w terenie, a porównania, których pan używa są pozbawione sensu.

Nikt na świecie nie obraża się na producenta samochodów, że ociera swój samochód w ulicznych stłuczkach"

Tak, nikt się nie obraża, bo samochody panie Armand nie są po to, aby się nimi ocierać w ulicznych stłuczkach" a pinpointer po to jest, aby nim grzebać w ziemi bez ieuzasadnionej siły mechanicznej" oczywiście (chyba, że jest się idiotą).

Jak można nadmiernie zużyć rzecz, która z racji swego przeznaczenia powinna być odporna na warunki w jakich ma pracować?

Panie Armand, gdyby panu ktoś sprzedał łopatę, która zetrze się pod wpływem kopania w tydzień, to też będzie nadmierna eksploatacja czy wada produktu? (To porównanie jest adekwatne do dyskusji)

Proszę w umowie gwarancyjnej szczegółowo opisać działania, które są wykluczone z gwarancji i tu pozwolę sobie zaproponować kilka:
- Nie Grzebać w żwirze
- Nie Grzebać w mokrej ziemi,
- Nie Grzebać w słonym piasku,
- Nie Grzebać pomiędzy korzeniami drzew
- Nie Grzebać gdy pada
- Nie Grzebać w twardej ziemi
- Nie Grzebać w niczym, co może uszkodzić czujnik
- W ogóle starać się nie grzebać, a jeśli już, to w ostateczności nie używając nieuzasadnionej siły mechanicznej, i starać się pierw wypatrzeć obiekt :)
Wnioskuję po pańskich wypowiedziach, że najlepiej pinpointera nie wyjmować z pudełka, a o włączeniu to już nie mówię..

Niestety robi pan szajs, który nieświadomi zagrożenia konsumenci kupują bo cena jest przystępna, a potem muszą na własną rękę kombinować jak to do kupy poskładać.

Możemy ciągnąć ten wątek jak długo pan chce, ale fakty są faktami i nie zamydli ich pan swoją forumową propagandą.

Kto ma ten pinpointer i nim pracuje (a nie trzyma go w szafie), dobrze wie o czym mowa, więc radzę z dobrego serca, zająć się ulepszeniem produktu a krytykę wziąć na klatę jak prawdziwy facet, bo dobry produkt obroni się sam.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Armand realizuje naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne.
Ognisty, miałeś problem, nie skorzystałeś z przysługujących Ci uprawnień gwarancyjnych, możesz mieć pretensję tylko do siebie.
Na przyszłość - kieruj się rozumem, a nie emocjami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Ognisty, czy Pan czasem nie przesadza? Nie wiem co robisz z pinpointerem ale to mi wygląda na całkowity brak poszanowania dla sprzętu. Kupujesz pinpointer za 120zł i oczekujesz jakości za 500. Paranoja.

Odnosząc się do twoich porównań z samochodem, mam wrażenie, że trafiła fura na przedstawiciela handlowego, który katuje fabię 1.4 po 200km/h, nie zwalnia na progach, wodę bierze pełnym gazem na granicy aquaplaningu, robiąc 20 tys. km/mc itp. A potem opowiadając innym o jakości nieszczęsnej fabii marudzi, że to nie 4x droższe auto z 2x mocniejszym silnikiem, pełnym wyposażeniem i fotelami ze skóry z masażem.

Porównujesz do łopaty która się ściera. Phi? Wielkie mi coś. Dawaj podskoczymy do castoramy. Pokażę ci szpadle za 15zł i za 80-100zł. Tymi za 15 przekopiesz ogródek, posadzisz drzewko itp. Ale będziesz musiał bardziej uważać. Jak zawadzisz o większy kamień to będziesz go musiał najpierw dobrze obkopać i obluzować a dopiero potem delikatnie podważyć i wyjąć. Szpadlem za 80-100zł zaczepisz o kamień, zaprzesz się o trzonek i kamień na chama podważysz i wyciągniesz. Ale i ten przy zbyt ostrym traktowaniu możesz połamać.

Więc nie spodziewaj się po jednym z najtańszych sprzętów na rynku jakości industrialnej.

Mam pinpointer Armanda już jakiś czas. Poszukaj na forum, nawet dokonałem przeróbki bo nie byłem zadowolony z jakości kalibracji. Pomijając zasięgi to jest to niezła konstrukcja za tą kasę. Nie jest to sprzęt wysokiej jakości, nie oszukujmy się. Ale Twoja opinia jest wg mnie przesadzona i krzywdząca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne to usprawiedliwienie,że coś kosztuje mało to i ma prawo zaraz się popsuć.Taka retoryka daje wyraźny sygnał producentom bubli na słuszność swojego rozumowania,że jak tanie to ma prawo rozpieprzyć się po kilku dniach.Na szczęście jest XXIw i jest internet a dzięki niemu można się dowiedzieć wiele o różnych artykułach,towarach co sądzą szczęśliwi/nieszczęśliwi posiadacze.Ten wątek jest tego najlepszym przykładem.Wiem,że nigdy nic od Pana A. nie kupię i będę ostrzegał innych przed ww.Pana A towarami.Jeśli nie potrafi się solidnie zrobić głupiego"pinpointera to co można pomyśleć o innych znacznie droższych towarach?Ja nigdy bym nie zaryzykował i nie kupił kija z kółkiem" za 2000zł bo co będzie jak się sonda zetrze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Szukanko, świetnie, że wspomniałeś o ścierających się sondach. Sondy to się ścierają w zachodnich wykrywaczach, czego dowodem są sprzedawane osłonki na nie. W wykrywaczach Armanda sondy się nie ścierają, wobec czego nie oferujemy do nich osłonek. A szkoda...
A na dodatek, to nawet żywica nie chce się wykruszać, jak w ACE. Też szkoda...
Tyle kasy tracimy na nieprodukowaniu osłonek.

I jeszcze nawet rurki się nie łamią, sprzedajemy z powodzeniem nasze rurki jako zastępcze do wykrywaczy zachodnich.

Ale trudno, zawsze można kupić zachodni wykrywacz, tam się coś wytrze, coś się wykruszy i cieniutka rureczka pęknie.

A o podłokietnikach naszych to nawet nie wspomnę... Tyle radości nam sprawiają połamane zachodnie.

Także kol. Szukanko, dzięki, że mogłem się pochwalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. Szukanko.
Nie napisałem nigdzie, że tańszy sprzęt ma się prawo zepsuć po kilku użyciach. Napisałem, że na tańszy sprzęt trzeba najczęściej brać poprawkę przy użytkowaniu i nieco bardziej na niego uważać. Dlatego cały Twój wywód jest od początku do końca pozbawiony sensu. Odnosisz się do fantazji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiast tego kreta armanda proponuje kupic sobie cos tanszego i napewno lepszego.
http://www.ebay.co.uk/itm/TX-2002-PINPOINT-PROBE-METAL-DETECTOR-/110977598941?pt=UK_BOI_Electrical_Test_Measurement_Equipment_ET&hash=item19d6c7c5dd

http://www.ebay.co.uk/itm/METAL-DETECTOR-BUZZER-LED-VIBRATION-PINPOINTER-with-ADUSTABLE-SENSITIVITY-/320879169852?pt=UK_BOI_Electrical_Test_Measurement_Equipment_ET&hash=item4ab5e3913c
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie polecam :( : TX 2002 PINPOINT PROBE -METAL DETECTOR
Przeprowadźcie porównanie zasięgu dla tego pinpointera [dynamiczny :(]i porównajcie tryb pracy w stosunku do pinpointera Armanda [statyczny].
To pierwszy [TX 2002] na świecie seryjny pinpointer dynamiczny czyli kicha", oczywiście poza konstrukcjami amatorskimi. Nie mówiąc o dużej wielkości i ciężarze.
Polecam więc testy w szczególności koledze kris 303.
Chyba go kol. kris 303 w rękach nie miałeś??? Przyznaj się???
Tyle znaczą Twoje opinie o sprzęcie co nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie sklada, ze mialem go w rece;
nie wypowiadam sie na jakis temat jesli nie mam o nim pojecia!
A co do moich opinii - tak jak mowisz, sa moje i mam prawo myslec i mowic (pisac) to co mysle.
Ps. co do twojego kreta, to owszem ma dobry zasieg, ale chyba na somochod :D:D:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
no i znalazłem ten z drugiego linku z anglii, nawet kolega mi moze kupic go dzis, ale podobno jest słaby, recenzje ze widzi monete dopiero jak ja dotknie ect, ze trzeba elektonike przerabiac zeby to cokolwiek wykrywało:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Dzień dobry. Jestem tu zupełnie nowy na tym forum i jest to mój pierwszy post. Choć minęły już 2 lata od powstania tego wątku postanowiłem coś tu napisać.
Jako osoba zaczynająca działalność wiele lat temu wykonałem u znajomego pewną usługę, której ceny wahały się od 2000 - 3000 złotych. Ja jako dobry znajomy zrobiłem to bardzo tanio. Czasami jeżeli kogoś lubimy to zapraszamy na grila czy małą popijawę". Ja znajomemu zrobiłem usługę za 500 złotych. Zdziwiłem się bardzo szybko. Byłem ganiany jak przysłowiowy pies. Wtedy sobie uświadomiłem, że jeżeli ktoś zapłaci 1 złoty za wykonaną pracę to będzie wymagał tyle co od tego, któremu musi zapłacić 3 tysiące.
Panie Armand. Wymień Pan rdzewiejące śrubki na wielokrotnie droższe śruby nierdzewne. Tą ścierającą się antenkę o której pisze Ognisty trzeba wymienić na rurkę wykonaną na zamówienie z ABSu lub innego twardego stopu tworzywa sztucznego. Nie ważne ile będzie kosztowała. Może kosztować nawet 500 złotych. Bo z tego co wyczytałem to nie psuje się elektronika tylko opakowanie. Efektem będzie wykrywacz o wiele lepszy od tych zachodnich. Jak cena za wszystko wyjdzie 800 - 1200 złotych to będzie Pan mógł się pochwalić porządnym sprzętem. A tu będzie można napisać: ie dla psa kiełbasa".
Ja płaciłem za 1mb ogrodzenia wykonanego z pręta #14mm ponad 100 złotych. W Castoramie można kupić 1mb ogrodzenia z pręta #14 za 30-40 złotych. Problem cały tkwi w tym, że to nie jest pręt. To jest kwadrat wygięty z blachy o grubości 0,000000. Tak to mniej więcej wygląda. Można wykonać wszystko w dobrej jakości. Tylko kto to kupi. Jak ja kupię ten TANI wykrywacz, to na 100% nie będę go wbijać w grudy ziemi. Ziemię można rozdrobnić a wykrywaczem szukać powierzchniowo.

Pozdrawiam
Krzysztof z Lęborka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Krzysztofie, analogie są dobre o ile mają dobre przełożenie.
Z elektroniką użytkową jest tak, że składa się z części elektronicznej i części mechanicznej. Jakość materiałów to jedno a jakość działania to drugie i w tym przypadku twierdzę że nie mają ze sobą prawie nic wspólnego. Oczywiście jest tak, że jakość działania prawie zawsze idzie w parze z jakością materiałów. Ale już w drugą stronę to nie zachodzi.
Podobnie jest z ceną. Dobrej jakości urządzenia elektroniczne NIGDY nie należą do najtańszych, ani nawet do tanich też zwykle nie. Za to marne urządzenia elektroniczne często mają ceny sugerujące wysoką jakość. Zawsze ktoś się nabierze, szczególnie jeśli się nie zna na tym co kupuje a przecież zwykle tak właśnie jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie