Skocz do zawartości

Giełda Koło , Warszawa


Dragon125

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem by nie byłem, i Ty również się dowiesz jak nie pojedziesz!

Nie ma jasnej odpowiedzi na pytania o cenę i wybór.

Często kupuje różne fajne pierdoły na giełdzie typowo towarowej. Milion stoisk z chińskimi szmatami i jeszcze więcej sprzętu z Rajchu. Wśród tego wysyp można trafić na prawdziwe cudeńka.
Np. porcelanowa zastawa bawarska ( 12 sztuk) za 40 zł. Dokumenty z urzędów III Rzeszy za 1 zł, nieśmiertelniki niemieckie po 20 zł - pomijam fakt, że ciut zjechane. Nawet na targach rolniczych trafiłem na stare pocztówki z przed 1935. Trzeba wszędzie szukać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem,zobaczyłem, nie polecam. Tak mogę podsumować dzisiejszą wycieczkę w tamto miejsce. Bardzo mały wybór ( 20 hełmów plus 20 bagnetów). Oczywiście może to być podyktowane dzisiejszymi warunkami ( deszcz kropi ciągle) ale i tak jestem na nie. Zdaję sobie sprawę,że handlarze to zazwyczaj oszuści,ale żeby wpierać mi,że adrian wz.26 z francuskim emblematem to pierwszowojenny hełm hallera ? Albo adki 26 z przeróżnymi orłami ? Brakowało tylko tego,który rzeczywiście znajdował się na hełmach wz.15 w WP. Powiedzcie mi szczerze,można kupić coś konkretnego ? Czy jest to raczej rzadkość,ewentualnie okazje zarezerwowane dla znajomych/ szczęśliwców którym akurat szczęście dopisało.Ja mam wrażenie,że wszędzie czają się falsy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej jest tak, że co lepsze fanty trafiają do własnej kolekcji i kolekcji znajomych, na sprzedaż idzie szrot, jakieś falsy. Rzeczy które są mniej warte, sprzedawane frajerom" po cenach z kosmosu.
Tam siedzą głównie handlarze, czasem jeśli ktoś przyjdzie z własnym towarem z domu, po dziadku" ale to zaraz obskoczą go miejscowi.

Polecam bazar na stadionie Olimpii, Wola, co niedziela ludzie z własnym śmietnikiem" przychodzą i czasem można coś trafić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Olimpia a koło to dwa zupełnie inne miejsca.
Zakup w gruncie rzeczy może być ale w dobie wysypu września na kole były po 10zł w lepszym stanie.
Na bazarek swego czasu przyjeżdżałem co sobota,niedziela, teraz uważam że nie ma to sensu. Chyba że po konkretne rzeczy do konkretnych osób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło to niestety nie jest już takie miejsce jak kilkanaście lat temu. Ceny kosmiczne, fanty komiczne - kupę falsów, kopii, szrotów wszelkiej maści. I handlarze, o przepraszam sprzedawcy, którzy łżą w żywe oczy - z niewiedzy lub przekonania.
Sorry, nie polecam. Dawno temu można tam było trafić fajne rzeczy (raczej w godzinach wczesnoporannych), teraz jest tak jak koledzy piszą powyżej.
Choć to nie raguła. Jakiś czas temu udało mi sie dorwać za grosze korespondencję obozową z oflagu zastępcy dowódcy jednej z wrześniowych eskadr myśliwskich. Ale to jak z totolotkiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie