Skocz do zawartości

Armand prospector - doradźcie


TECHNIK123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Thompson, oczywiście, że wprowadzam nowy wykrywacz. Jest to Prospector 2 z opisem na pulpicie w j. angielskim i z angielską instrukcją:
http://www.armand.pl/p23,armand-prospector-england-metal-detector.html

Oczywiście, że dokładam gratisy, na A... aktualnie można kupić wykrywacze z latarką diodową.

I nikogo nikim nie straszę, tylko apeluję do prowadzenia UCZCIWEJ, zgodnej z uczciwą konkurencją działalności gospodarczej.
Napisano
Walka powinna być na jakoś wykrywaczy, ale skoro imć Armand nie ma na tym polu absolutnie nic do powiedzenia:)

Szkoda że firma działająca od 1985 wciąż stosuje rozwiązania rodem z tego okresu. Nie twierdzę, żeby to było złe, ale w naszym kraju jest paru lepszych, ielegalnych, złych i zelżywych".
Napisano
Armand, szkoda słów... i to nie jest miejsce na takie dyskusje!

Technik, o ile pamięć mnie nie myli, sonda 27cm to jest ta właśnie średnia, na takiej chodziłem. Jednakże jest jeszcze tzw.snajperka" z tą z kolei nie chodziłem ale jeden z modów działu numizmatyka miał taką salkę z tą cewką. Jak coś to skrobnij mu na priva o poradę, na pewno Ci pomoże. Chodzi mi tu o kol. Krank vel Krank3. A i kol.Thompson ma ogromną wiedzę na ten temat.
pozdrawiam
szczurek
Napisano
Wykrywacz Salamandra to kopia stareńkiego Fishera F555.Nie jest ona wytwarzana przez żadnego hobbystę- jak ktoś raczył zabawnie napisać- bo jeszcze nie słyszano o hobby polegającym na plagiatowaniu cudzych konstrukcji, tylko przez człowieka, którego wiedza nie pozwala na samodzielne skonstruowanie wykrywacza metalu.
To że wytwórca nie płaci podatków, nie ma nipu itp. z punktu widzenia poszukiwacza jest bez znaczenia.Nie bez znaczenia pozostaje natomiast fakt, że te wykrywacze nie mają gwarancji ani konkretnego serwisu.
*Cewka 27 cm jest za duża na drobnicę, zwłaszcza dla początkującego.
*Jeżeli ktoś gani armanda za nienowoczesność i jako kontrast podaje Salamandrę to chyba jest chory, bo to również piękne wspomnienie lat 80-tych.
To że wykrywacz jest analogowy, nie oznacza, że jest zły- vide nieśmiertelny Smętek, czy Cibola.
I ostatnia kwestia- nie jestem entuzjastą wykrywaczy Armanda, nie podoba mi się, że niekiedy nalicza sobie tysiącprocentowe marże; jednak wykrywacze jego konstrukcji są całkiem przyzwoite- zakładając umiejętne ich użycie.
Napisano
Sza.man miałeś chociaż Salamandrę w rękach? To, że jest to zmodyfikowana wersja Fishera f555 to każdy wie i sam producent z tym faktem się jakoś nie kryje. Czy próbowałeś kiedykolwiek korzystać z jakichkolwiek usług w celu serwisowania w/w wykrywacza? Chyba nie bo z tego co piszesz wynika, ze siejesz tu jakieś farmazony. Nie spotkałem się z sytuacjami, aby ktokolwiek miał problemy z serwisem w/w wykrywacza u producenta. Salamandra króluje już tyle lat na rynku, że praktycznie nie możliwe jest to, aby ktoś kogoś chciał oszukać na wydanej gwarancji czy to tej słownej czy potwierdzonej odpowiednim kwitem, o który tak Ci się rozchodzi. Sprawdzone w praktyce od ponad 10 lat:)
A co do kwestii technicznych to cewka 27 cm zdecydowanie nadaję się do uniwersalnych poszukiwań czy to też drobnych monet czy głęboko zalegającego żelastwa.
Napisano
Nowy u producenta kosztuje niewiele więcej, a niewiadomo po jakich przejściach jest ten używany. Może ktoś zapomniał i zostawił go w polu na tydzień, wystawiając na działanie zmiennych warunków atmosferycznych? Zadarzyło się to mojemu znajomemu, na szczęście znalazł wykrywacz tam gdzie zostawił.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie