Skocz do zawartości

co sie stalo ze zlotem polskich okretow podwodnych ?


marecki.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
we wrzesniu 1939 r dwa polskie okrety podwodne Wilk i Orzel przedarly sie do angli a pozostale zostaly internowane w neutralnych portach
kazdy okret mial w skarbczyku zloto i waluty wymienialne , co sie z nimi stalo ?
( przepraszam za brak polskich znakow )
Napisano
na okretach internowanych pewnie tak odbylo sie odrazu , ciekawi mnie jak bylo to w przypadku Wilka i Orla , kiedy na tych doszlo do przekazania depozytu i komu ?
Romanowski w swojej ksiazce Torpeda w celu pisze ze po te skarby wyciagala rece ekipa tchurzliwych wojskowych co zaraz po rozpoczeciu wojny uciekla do angli, by spozytkowac go na wlasne cele , pijanstwo i hulanki , etc .
zna ktos dokladna wartosc tego polskiego depozytu z okretow przypadajaca na jedna jednostke plywajaca ?
czy okrety Blyskawica i pozostale co poplynely do angli ostatniego sierpnia '39 r tez posiadaly takie depozyty i jak z nimi byly pozniej ???
Napisano
Nie mogę znaleźć od ręki w jakiej książce to było, ale - o ile dobrze pamiętam - okręty podwodne miały po 7000 dolarów, a niszczyciele (również WICHER) - po 10 000 dolarów; częściowo w walucie, a częściowo w złotych monetach (po połowie?). Pieniądze z niszczycieli przekazano do depozytu 3 września.

Romanowski w swych wspomnieniach koloryzował, a na dodatek pisał je w latach 60tych, gdy w dobrym tonie było przedstawianie przedwojennych elit w jak najgorszym świetle. Wygląda na to, że chciał się przypodobać aktualnym władzom.

Pieniądze na pewno nie poszły na hulanki chórzliwych oficerów", ale raczej na bieżące potrzeby polskich przedstawicielstw (w tym ambasad) i firm (na przykład żeglugowych - załogom statków trzeba było płacić pensje, trzeba było kupować paliwo, itd.), które z dniem 1 września zostały odcięte od finansowania. O skali trudności w pierwszych dniach wojny świadczy fakt, że rozważano sprzedaż jednego z naszych transatlantyków, aby zachować płynność finansową.
Napisano
ooo ! myslalem ze skoro walczymy ze wspolnym wrogiem to anglia w zamian za zolnierzy ktorzy przeleja krew wyposazy nas we wszystko ! dzieki Marku T ! nasi sprzymierzency pewnie byli szczesliwi bo potem dostali jeszcze do dyspozycji polski zloty fon !
jak dlamnie nie smaczna historia , zreszta po zwyciestwie niesprawiedliwy podzial lupow i calkowita zaleznosc od zwiazku radzieckiego , iscie hojni byli ci nasi sojusznicy !!!
Napisano
... skoro walczymy ze wspolnym wrogiem to anglia w zamian za zolnierzy ktorzy przeleja krew wyposazy nas we wszystko ...
A angielscy żołnierze nie przelewali krwi?

... nasi sprzymierzency pewnie byli szczesliwi bo potem dostali jeszcze do dyspozycji polski zloty fon ...
Wyczuwam delikatną sugestię, że zostaliśmy ograbieni ze złota przez perfidnych synów Albionu.
Radzę przeczytać dyskusję Tajemnica polskiego złota i inne rozliczenia II w. św." pod tym adresem: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=127070 .
Napisano
łoty FON" wrócił w CAŁOSCIz Anglii do kraju chyba w 1949r. Słynna sprawa, z przerzutem za pomocą ..... pogrzebu i samolotu DC-3. Najciekawsze było co z nim się stało w latach 50-ych. Syf Malaria i wielki GNÓJ w wykonaniu jakże by nie, naszych KOMUSZKÓW z wierchuszki. Wstyd i hańba !!!
Warto poczytać.
  • 4 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie