Metalowe tabliczki

[Roland777]

Witam, znalazłem dzisiaj dwie abliczki" i chciałbym je zidentyfikować. Pierwsza jest najprawdopodobniej mosiężna lub miedziana. Wymiary to : wysokość 4,5 cm, szerokość 4 cm. Posiada od góry cyfry 236", u dołu 1891". Czy ktoś wie od czego jest i do czego służyła?

[Roland777]

Druga jest niestety ułamana, tylko w połowie", Wykonana jest najprawdopodobniej z cynku lub ołowiu, Wymiary to wysokość: 5 cm, szerokość : 4 cm. Z jednej strony widoczne zaokrąglenie. Na tabliczce widoczne duże cyfry 44" u dołu widać napis ŁÓDŹ"

[Roland777]

Z drugiej strony widoczne duże cyfry 45", a u dołu cyfry -1928". Dziękuję za pomoc.

[Roland777]

I jeszcze zapomniałem dodać do pierwszej tabliczki, że po drugiej stronie jest zupełnie gładka.

[arklas]

To są tabliczki rejestracyjne od rowerów, zapewne żeliwne. Żeliwo do wytwarzania tabliczek rowerowych było używane w niektórych miejscach Polski do 1935 roku, a później od 1942 do 1949 i od 1952 do 1953. Jedna tabliczka – jak głosi napis – była wydana na rok 1891 (na okres rejestracyjny 1891-1892), a druga, ta z Łodzi, na 1928. Duże cyfry to numery rejestracyjne.

[Roland777]

Super! Dziękuję uprzejmie:), sam bym na to nie wpadł chyba nigdy,jeszcze raz dzięki.

[Catadero]

4cmx4,5cm ? Coś malutko jak na tablicę rejestracyjną.

C.

[arklas]

Większe były na dorożkach i wozach konnych, ale miały też więcej otworów do mocowania (dwa, cztery, dwa podłużne na pas...).

[Hansdekawka]

W 1891 roku było aż tyle rowersów iż trzeba je było rejestrować???
Kolega chyba się trochę zapędził może?

[arklas]

Nie wiadomo, na jakim obszarze i od kiedy. Może było to skupisko dużych miast, w którym zarejestrowano tyle rowerów w ciągu kilku lat, może ten obszar miał numerację od 200 (przydzielanie przedziałów liczbowych było praktykowane w przypadku rejestracji pojazdów mechanicznych w Niemczech do połowy lat 40., w Austro-Węgrzech i w Polsce do 1956 roku). Widziałem takie same tabliczki z numerami jedno- i dwucyfrowymi, a także z czterocyfrowymi, ale to już z lat trzydziestych. A może jest to numerek dla... konia, który ciągnął wóz o tym samym numerze.