yurek4 Napisano 30 Maj 2012 Autor Napisano 30 Maj 2012 Nie wiem kto pracuje dla sadu okregowego .moj profesor jest biegłym w laboratorium badań kryminalistycznych w krakowie i wykonuje badania z zakresu broni i amunicji
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 jeśli w stanie nadesłanym do badań" spłonki nie były zbite to tak jak pisze kolega ZUBIKED podlegają pod ustawę, gdyby były zbite problemu by nie było
panzerhrabia Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 jak dla mnie absurd, jeżeli zabrali łuski ze spłonkami niezbitymi i żadna spłonka nie zdetonowała to po sprawie... zapytaj biegłego czy słyszał o chemicznym unieszkodliwianiu spłonek? możesz powiedzieć że nabyłeś je a ktoś zapewnił Ciebie że spłonki są unieszkodliwione np. poprzez wlanie w łuskę odpowiednich substancji. Jak dla mnie to niema szans abyś dostał wyrok za to.... TO jest tak jak z przerdzewiałą/ przewierconą lufą jest to istotna część broni o poprzez czas/korozje/przewiercenie nie są to gotowe i obrobione części broni" i nie podlegają pod ustawę, tak przynajmniej było u mnie, walcz,pisz, odwołuj się...pozdrawiamM
kempa Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Dobry nawyk-odpowiedni punktak i po powrocie z wykopków wiadomo. Zawsze zmniejsza to choć troche szanse na zarzuty. Mowa oczywiście o pustych łuskach małego kalibru jak u kolegi yurka4
kempa Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 I nie daj się yurek4. Lepiej napisać 4 pisma za dużo niż o jedno za mało. Powodzenia
yurek4 Napisano 31 Maj 2012 Autor Napisano 31 Maj 2012 dzieki kolego za wsparcie..te moje łuski to były połamane powiginane,poprostu złom mosiezny wiec nawet nie było co zbijac reklamówka złomu mosieznego..jak tylko zdobede zdjecia zaraz wstawie,tak zeby wszyscy zobaczyli za co mozna miec kłopoty w tym demokratycznym kraju..Tez jestem tego zdania,że jak nie odpaliły to nie ma problemu.żeby choc jedna stukneła..to wtedy zarzuty ,ale jak cos jest puste jakie ma znaczenie czy była uderzona punktakiem czy nie jest niesprawna i tyle .mówiłem do pani prokurator że te (spłonki ) to imitacja.A jak ktos ma pozbijane tylko powkładał imitacje spłonek zeby lepiej wygladały w kolekcji.to za co zarzuty..to tak jak z zepsutym autem jak nie posiada silnika kół tylko stoi od 70-100Lat.A pan biegły, prokurator,twierdzi że mozna nim startowac w wyscigach.Pozdrawiam
kempa Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 I właśnie najgorsze jest to że opinia przez którą masz kłopoty zalerzy od widzimisie i humoru jednego barana. Na zasadzie-dziś panu biegłemu żona nie dała-udupimy tego od łusek. Chory temat.
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 a ja myślę kempa że przez takich baranów jak nie powiem kto są tu takie tematy jak ten... niejaki baran biegły jak ty to mówisz stwierdza jedynie zgodność z ustawą moim zdaniem a to czy ktoś zostanie za to ukarany czy nie to decyzja sądu a nie biegłego, gdyby taki sobie biegły profesor jak pisze kolega (czyli pewnie z Instytutu Sehna w Krakowie) napisałby coś niezgodnie z ustawą to też byś pisał, że jest baranem bo nie zna podstawowych zasad ustawy o broni, w której jest jak byk, że istotne części amunicji należy traktować jak amunicję. Mając na uwadze ten konkretny przykłąd kolega, któego sprawa dotyczy powinien dziękować biegłemu, że orzekł on, że pomimo, że są to istotne części amunicji czyli amunicja to są niesprawne - co w oczach Sądu powinno wskazać na znikomą szkodliwość czynu lub jej całkowity brak i tak jak inni pisali wcześniej zostanie on najprawdopodobniej uniewinniony, bo moim skromnym zdaniem gdyby biegły tych badań nie zrobił to Sąd uznałby, że są to spłonki i już więc winny - także poczytajcie najpierw dokładnie ustawę o broni, później KPK odnośnie biegłego, a później pomyślcie od kogo zależy decyzja o tym czy ktoś jest winny czy nie...a jak jakiś baran nie wie co może posiadać a co nie to niech gra w bierki a nie zajmuje się eksploracją...przepraszam wszystkich za słowo baran, któych ono nie dotyczy...i od razu uprzedzę zagorzałych obrońców uciśnionych - nie jestem żadnym biegłym i nie mieszkam nawet w Krakowie ale wniosek jest jeden - nieznajomość prawa szkodzi...pozdrawiam i nie zabieram więcej głosu w tym temacie bo szkoda czasu
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 zapomniałbym o jeszcze jednym...daruj sobie wniosek o ponowne powołanie drugiego biegłego - bo co on niby będzie badał? ponownie łuski które próbował odpalić poprzedni biegły? skoro ktoś już je próbował odpalić to materiał dowodowy", że tak to określę został zużyty i nie ma możliwości ponownie go zbadać..więc tym razem gratuluję CI doradców kolego rzeźwo myślących" i znających się na rzeczy...Sąd wniosek ten odrzuci w 2 minuty
vis1939 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Kol Patryk7k5 niby sensowne to co piszesz,szkoda jednak,że poparte jedynie swoimi laickimi domysłami.Proponuje poczytać przypadki kolegów,co im dały odwołania itp sprawy,a jak się kończy sprawa tych baranków idących potulnie na rzeż.Biegłego warto powołać choćby z tego powodu,że może on sobie inaczej zinterpretować ustawę na naszą korzyść.Po drugie jeśli spłonki nie odpaliły to można zakładać,że materiał zawarty w spłonkach był nie sprawny/w ogóle go nie było i podpinaniem tego pod ustawę(Istotnymi częściami amunicji są: pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu) można się podetrzeć - ale do tego potrzeba bardziej kumatego biegłego drogi Patryczku.Pozdro.
kempa Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Kolego Patryk osobe biegłego wybrałem jako przykład.przykład widocznie zbyt dosłowny-na to że ustawa ustawą ale karzda osoba mająca wpływ na postępowanie może podejść do tematu po ludzku albo dokładnie odwrotnie(jak ma do ekspertyzy kupe pogiętych łusek a nie sprawną amunicje to chyba jest różnica?).nie bierz tego tak dosłownie bo inaczej z mojej wypowiedzi wywnioskujesz(już to zrobiłeś) że biegły robi ekspertyzy,jest prokuratorem i sędzią w jednej osobie. Pisząc na forum zakładam że mam doczynienia z inteligentnymi ludzmi i nie musze pisać aż tak dosłownie i wymieniać wszystkich osób mających jaki kolwiek wpływ na postępowanie w sprawie kolegi yurka. Gdybym napisał że tej pani prokurator mąż nie dogodził to napisałbyś że jestem baranem bo myśle że ona wystawia ekspertyze albo orzeka wyrok?(chcąc wykazać moją niewiedze i ignorancje)bo ja bym powiedział że mimo tego niedogadzania mogła by spojrzeć na hobbyste poszukiwacza inaczej niż na przestępce który posiada amunicje i broń np w czasie napadu.Zgadza się karzdy powinien zdawać sobie sprawe z tego że posiadając przedmioty niezgodne z ustawą łamie prawo. I znając treść ustawy robi to całkowicieświadomie. Ale nie oznacza to że jak już wpadnie to nie ma co mu pomagać. Nigdzie nie napisałem że któreś z pism ma być kolejnym wnioskiem o powołanie następnego biegłego. Dla Ciebie moge być baranem ale nadal uwarzam że ustawa i rozporządzenia tak traktujące nas hobbystów,poszukiwaczy i kolekcjonerów to chory temat. Mimo wszystko dziękuje że mi baranowi wytłumaczyłeś kto to sędzia,prokurator,biegły sądowy:) Również wyłączam się z dyskusji. Pozdrawiam
kempa Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Kolega vis dokładnie zrozumiał o co chodzi. kolego Patryk dokładnie jak vis pisze poczytaj przypadki innych. A Ty yurek pisz ile wlezie. Napewno nie zaszkodzi a może pomóc Pozdrawiam. Baran kempa
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 jeżeli dla Ciebie kaRZda osoba uwaRZa to ja już naprawdę wyłączam się z dyskusji. Pozdrawiam Patryk. A co do pomocy koledze to napisałem wyraźnie, że w tym przypadku to nawet opinia tego biegłego będzie bardzo pomocna bo pokazała, że spłonki okazały się niesprawne - co nie zmienia faktu, że w stanie nadesłanym do badań" spłonki te były istotnymi częściami amunicji. Powodzenia dla kolegi Yuka życzę z całego serca - jest gdzieś w internecie orzeczenie Sądu, który uniewinnił człowieka, który sam sobie pozbawił broń cech użytkowych - pomimo, że jest to zabronione - to właśnie opinia biegłych stwierdziła, że pomimo tego, że w myśl ustawy jest to ciągle broń to jest niesprawna i jego działania choć niezgodne z prawem to cel miały, że tak powiem zacny bo człowiek świadomie tą broń uszkodził tak by była niesprawna..ale to znów temat rzeka...pozdrawiam jeszcze raz.
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 o chociażby tu jeden z przykładów ludzkiego podejścia Sądu - Sądu bo to on orzeka a biegły zgodnie z KPK musi wydać opinię rzetelną i zgodną z prawdą a jej interpretacja to już kwestia tylko i wyłącznie Sądu i to chciałem od początku wyjaśnić. Idąc tym tropem to, że biegły orzekł w przypadku Yuki, że są to istotne części broni nie oznacza wcale, że kolega zaraz pójdzie w tiurmu. Bo każdy powinien podejść do tego w podobnie ludzki sposób jak Sąd w Katowicach. Pozdrowionka.http://www.odszkodowania-olsztyn.pl/artykul/2631/pistolet-z-niesprawna-lufa-nie-moze-byc-traktowany-jak-bron-palna
Patryk7k5 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 kolegi Yurka cały czas miałem pisać...przepraszam za pomylenie nicka
ZUBIKED Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 @Yurek czy mogłbyś naszkicować nam okoliczności w jakich niebiescy znaleźli u Ciebie te pogniecione łuski.
yurek4 Napisano 31 Maj 2012 Autor Napisano 31 Maj 2012 poprostu pewnego ranka zapukało 5-(policjantów)oczywiscie bez nakazu.bo sprawa nie cierpiaca zwłoki(terorysta)nakaz dostarczony po 5 dniach.przeszukanie mieszkania auta w aucie w reklamówce odkryty ten złom i wykrywacz. i sie zaczeło..na 100% życzliwy (znajomy, kolega,lub inny na utrzymaniu policjanta) ci wszyscy którzy sa w nawiasie otrzymuja za takie info od 50 do 100 złotych..jak by jeden z drugim przyszedł dałbym 200 zł za swiety spokój..
vis1939 Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 jak by jeden z drugim przyszedł dałbym 200 zł za swiety spokój.."Ja dałbym w tzw ryj,ale jak kto lubi :)
shadowN Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Pewnie załadowali je do pogniecionego Mausera.ps. Walcz o to aby podważyć opinię tego biegłego i aby wykazano jakimi metodami dokonano ekspertyzy, oraz pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na dobrowolne przyjęcie wyroku za to, bo prawdopodobnie taką propozycję dostaniesz.Rozlicz ich co do sztuki, dwa - to co napisał panzerhrabia weź mocno pod uwagę.trzy - zrób to możliwie szybko zanim wylądują gdzieś z protokołem zniszczenia bo wtedy nic nie ugrasz jak pójdą na przetop.Pewnej osobie też chcieli wcisnąć po frajersku wyrok ale się nie dał, wmawiali że robi handel pudrem itp. jak nie mieli co mu dać za spłonki od pustych pestek, których nawet nie mieli z czego zbić.Na oko to sobie mogą badać krowę czy jest na niej więcej białych łat, czy czarnych.pozdro.
WykoP2411+ Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Do mnie mogliby przyjść,ale czy wyszliby... mocno wątpliwe.Kabli miejsce jest w ziemi. Kolego Yurek,pisz pisz pisz jak koledzy radzą,za taką szrotownię mogą ci naskoczyć.Wg mnie ten biegły to kompletny dureń,to on miał udowodnić tobie że spłonki odpalą a że nie odpaliły to jego strata a twoja korzyść.Sam sobie zaprzecza,potrzebny jest kompetentny biegły a nie pajac.Tytuł profesora chyba ma z Moskwy jeszcze.
woytas Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 A sąd też uzna Twoje argumenty? Obawiam się, że nie.
WykoP2411+ Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 To że miseczka spłonki nie ma śladów po iglicy niczego zdrożnego nie dowodzi.Biegły miał dowieść że ta spłonka zagrażała zdrowiu lub życiu (miała strzelić) a nie dowiódł (spłonka nie strzeliła)- i został z niczym.Na stwierdzenie że to istotny element amunicji,sam sobie zaprzeczył przy próbie odpalenia spłonek które zakończyły się fiaskiem. Jak tak istotny element może nie zadziałać?:) Teraz to biegły musi pokazać,objaśnić Sądowi dlaczego nadal uznaje to za niezgodne z ustawą.Jak ma niby udowodnić Sądowi że zwłoki łuski w której jemu (fachowcowi) nie odpaliła spłonka są nadal niebezpieczne i podlegają pod paragraf? Moim zdaniem lipa.
WykoP2411+ Napisano 31 Maj 2012 Napisano 31 Maj 2012 Za samo nazewnictwo rzeczy ,,spłonka,, (bo to była spłonka) nie można nikogo skazać.Równie dobrze za ,,lufę,, można zamknąć posiadacza 4,5mm lufy do wiatrówki,a jakże to przecież lufa.Rzecz zabroniona ma być sprawna,i tylko na takiej podstawie można przedstawić komukolwiek zarzuty.
Patryk7k5 Napisano 1 Czerwiec 2012 Napisano 1 Czerwiec 2012 nazewnictwo rzeczy - no właśnie...za lufę nikt nikogo nie skaże bo to nie istotna część broni, ale lufa z komorą nabojową już tak (czytajcie akty prawne) ... i teraz można godzinami rozprawiać kiedy ona jest gotowa, kiedy obrobiona i co to znaczy...bo na temat sprawności to nikt się niestety w ustawie nie wypowiedział i najgorsze jest to, że nawet skrzywiona lufa z komorą nabojową w myśl tejże ustawy jest ciągle istotną częścią broni bo i jest gotowa i obrobiona, ale że nic już z niej raczej nie poleci to inna historia...na szczęście Sądy rozpatrują to jak w przykładzie, który podałem wyżej - niestety nie wszystkie bo ciągle nie mamy prawa precedensowego. Wracając do tych spłonek - gdyby biegły orzekł, że są to istotne części amunicji i na tym koniec to rzeczywiście głupota, ale z tego co napisał kolega Yurek w opinii orzeczono wyraźnie, że próby odpalenia nie powiodły się, co nie zmienia faktu, że w myśl ustawy są to istotne części...i tak można pisać w kółko...teraz tylko kwestia jak podejdzie do tego Sąd - oby tak jak w Katowicach
Patryk7k5 Napisano 1 Czerwiec 2012 Napisano 1 Czerwiec 2012 i tu pytanie do kolegi WYKOP...skąd przekonanie, że biegły miał dowieść, że ta spłonka zagrażała zdrowiu lub życiu ???Art. 5 pkt. 3 tejże ustawy:Istotnymi częściami amunicji są: pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.Zagrożenie życia lub zdrowia tyczy się tylko i wyłącznie innych substancji, którymi wypełnione są pociski...no i nie ma tu niestety nic, że ta spłonka musi zadziałać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.