Skocz do zawartości

Depozyt-pytanka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Nie chce zakładać nowego tematu bo po co ?!
Wiec poproszę was tu o pomoc :) Wiem ze koledzy mi nie powiecie gdzie jest zakopany depozyt ale nie o to mi chodzi :) A mianowicie mi chodzi o punkty które zaznaczyłem co to mogło być bo nie mogę tego zidentyfikować :) I żebyś cie powiedzieli gdzie najwięcej mogę monetek trafić obszar jest bardzo duży wiec chce zacząć od tych najciekawszych miejsc:) rysunek wydaje mi się czytelny myślę ze dla was tez :)


Ps. mam nadzieje ze szybko pomożecie bo jutro zaczynam jak co to może dam fotki co tam trafiłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 192
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Trochę to bez sensu. Zaznaczone punkty mogą być budynkami, grobowcami, parkingiem samochodowym i czort wie czym jeszcze, a monety są wszędzie gdzie byli ludzie, nie jest możliwe bliższe zlokalizowanie terenu... jedyne co jest pewne, to pola uprawne, oraz dawne drogi i ścieżki(ale tu akurat nic nowego nie powiedziałem). pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te punkty widziałeś tylko na mapie?
Resztę do tematu wniósł Zbyniek.

Damianku"
Po 1 Mój post może i jest bezsensowny, ale bynajmniej nie piszę notorycznie po 2-3 postów jeden pod drugim, nie piszę spoczko i nie wale emotków" co drugie słowo.
Po 2 Jeżeli bym chciał ponabijać sobie postów, to walnąłbym teraz 3 posty jeden pod drugim(nie bój żaby, ja już trochę ostów na tym forum mam, i chyba żaden nie jest bezsensowny).
Po 3 Nie rób teraz wielkiej afery, bo ja nic do Ciebie nie mam, jeno humorystycznie zwróciłem uwagę na twoje zdjęcia.

Pozdrawiam
Dominik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKej.Tylko zwróć uwagę jaki jest przedział w godzinach i dniach , w których napisałem te posty
03-30 14;37...
03-31 10;40...
03-31 21;03?
To jest spam ? chyba nie .. sorry nie będę czekać 8h , aż mi ktoś odpisze ,więc sam napisałem jak było na wyprawie , bo obiecywałem , że napiszę.Tyle ode mnie , ja też do Ciebie nic nie mam :)
Pozdrawiam! i Wesołych Świąt Życzę.
wino1939 pomińmy te nasze rozmowy jakby ich nie było , a wy dalej piszcie o depozytach i miejscach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka , zacząłem się interesować depozytami.Dzisiaj z tatem wyruszyłem na przechadzkę w mojej miejscowości.Poszliśmy nad rzekę przy której była stara młynownia .Jakieś 100 metrów 200 max od zabudowań , była fajna łąka i olbrzymie drzewo !Podszedłem jakieś 2 min pierwszy sygnał jakieś śmiećki drzewo miało obwód ja wiem z 2,5 metra...Za 5 min już przy samym końcu obchodzenia olbrzyma , Kanarek zaczął piszczeć no to tato wziął się za kopanie.Już jakieś 10 min nic nie widać...Dołek 40 cm i dalej nic , 20 minut już minęło , ostatnie uderzenie łopaty i bum !Coś jest , patrzymy , a tam stary dzbanek , na mleko lub wodę...Minęło półtorej godziny wysiłku i mordęgi z korzeniami i jakoś w połowie udało się go wydobyć , był trochę pordzewiały ale miał kolor biały , niestety nic w nim nie było...Potem wydobywamy następne częsci i pustka , było dużo szkła po słoikach i skrawki dachówek lub glinianych doniczek.Już troszeczkę zniesmaczeni zaczęliśmy to powoli zakopywać . Ale ja mówię skoro byłby to depozyt przy drzewie to może monety albo stare banknoty powypadały..Szukamy , szukamy a tu jakaś buteleczka na perfumę (wiem stąd , że to perfuma bo ma bardzo silny i piekny zapach , prawdopodobnie damska )No i pod koniec wyszedł gliniany dzbanek , ale niestety popękał.I moje pytanie brzmi , czy niemcy przy zakopywaniu mogli najpierw dać depozyt i zasypać go śmieciamy (taki cwany gest , żeby nikt się nie zorientował) czy to po prostu wysypisko.Przypominam , że ten dzbanek był pod ogromnymi korzeniami.Dołek oczywiście zakopaliśmy i dyskretnie zakryliśmy , aby w dzień to jeszcze raz obadać kopałem to gdzieś od 18;45 ,a skończyliśmy o 20;10 . Było to jakieś 60-70cm wykopywane garrettem ace 250 :D.Jakby co dodam fotki tej buteleczki.Jak myślicie co to może być wysypisko , czy jakiś depozyt...No bo ani jednej monetki z tego nie wyleciało , a jak stukaliśmy to pusty odgłos w tym dzbanku metalowym , a ten gliniany drugi dzbanek też pusty i normalnie popękał.Było dużo szkła , a przy okazji jakieś słoiki też porozdupiane..Pozdrawiam Ciepło Damian(Już się prawie wykurowałem z tą nogą i chodzę drugi dzień z wykrywką po miesięcznej przerwie :D) !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak stukaliśmy to pusty odgłos w tym dzbanku metalowym , a ten gliniany drugi dzbanek też pusty i normalnie popękał." Pusty odgłos w pustym dzbanku. Normalka. Co do miejscówki...
Gdybyś uciekał przed zbliżającą się wrogą armią i chciał schować wartościowe rzeczy, raczej nie bawiłbyś się w zmylanie.
Zakopywano depo w miejscach jakie można łatwo rozpoznać. Co do grubości drzewa, są gatunki które w 60 lat potrafią urosnąć do naprawdę wielkich rozmiarów. Tak więc niekoniecznie Twoje drzewo musi być z epoki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gruboci drzew, to organoleptyczne badanie te Ci wiele nie da bez analizy dendrochronoligcznej, chociaby elemenatrnej.

Dlaczego? Widział ja już 100 letnie sosny mające przy pniu 18 cm i 40 letnie mające 30 cm na pniu, więc to nie takie proste i trochę warunków na całość wpływa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wina1939 pisałem to , jak byłem zmęczony i mogłem się machnąć .Wpisz sobie w google wrocławska młynownia"jest? jest!...Co do perfumy mam wątpliwości , wiem , że to raczej nie ma liczby mnogiej, to mogłem się pomylić :).
Dzięki za wasze informacje.!!!A co do garretta to mnie mile zaskoczył.Dzbanek ja wiem , wysokość 20-30 cm,a tak głęboko go wyczaił.Już sobie myślałem , że mógłbym coś wziąć ze sobą do domciu , a tu niestety nic tam ciekawego nie było.
POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dopadło i mnie. Mieszkam w przedwojennym małym dwupiętrowym bloku. Ładnie tu cicho i spokój. Tyle lat i cisza... Aż tu wczoraj, podczas rozmowy z sąsiadem o pierdołach, włącza się do rozmowy sąsiadka mająca lat 84 i spokojnie do nas z tekstem - A u nas w piwnicy coś Niemcy schowali...
Uszy jak słonie i słuchamy, a tu taka historia...
W roku 1945 po wyzwoleniu Wrocławia wojsko przywiozło nas tutaj wraz z rodzinami swoimi ciężarówkami. Ledwo auta się zatrzymały, jakiś żołnierz kazał nam wychodzić. Po zejściu z paki zobaczyliśmy jak wojskowi wchodzą do aszego" domu i po chwili wyprowadzają rodziny Niemców. Jeden wyższy rangą żołnierz podchodzi do mojego taty i mówi - Ojczulku, teraz to Wasz dom! Niemców na pakę i odjechali. Tato mówił, że ich do Niemiec wywieźli. Wchodzimy do domu , na kuchni jedzenie, w pokojach meble słowem dom od razu do zamieszkania. Z siostrą zaczęłyśmy kłócić się o pokoje, mama zaczęła wyrzucać jakieś rzeczy a tato poszedł dom oglądać. Okazało się, jak później opowiadał przy kolacji, że dom solidny dach cały mieszkań 10 ale piwnic sześć... Zdziwiło go to, bo raczej się tak nie robiło... Ale co najdziwniejsze - od schodów odchodzą owe piwnice w prawo a po lewej jest wnęka ze świeżą ścianą...
Cała ta przeprowadzka sprawiła, że wszyscy o tym zapomnieli i nie wracali do tematu ponieważ na zewnątrz były składziki i ludzie tam trzymali swoje rzeczy...
O wszystkim zapomniałam, aż do czasu gdy na początku 1992 roku nie przyjechały tutaj dwie "Niemry i dzwonią do mnie. Jedna mówiąca po Polsku zaczęła opowiadać, że tu mieszkały i takie tam zdjęcia pokazywały zaczęły wypytywać o piwnicę. Powiedziałam, że owszem jest tu piwnica i pokazałam wejście. Otworzyła je i zeszła na dół i stanęła przed ścianą... Nie zaglądała nawet dalej. Wyszła i zmieniła temat. Po 3 latach znów pojawiła się ze swym "bratem jak mówiła a brat pyta o piwnicę... I znów ta sama śpiewka - zagląda, patrzy i wychodzi... Więcej ich nie było, ale niedawno przyśnił mi się jakiś Niemiec i pokazał na moje drzwi i powiedział - Tu jest złoto, a że Niemcy fałszywe, to znaczy że jest gdzie indziej... Andrzej (syn sąsiadki przyp. Sonic )próbował rozbić ścianę jakimś łomem ale Mu się nie udało a raczej nie chciało..."
Jak zapewne domyślacie się, po tym jak sąsiadka poszła do siebie pędem do piwnicy i rozkminka...
Schody lecą w dół, odnoga piwnic w prawo, po lewej wnęka na głębokość 30 cm i ściana... Nad ścianą łukowe nadproże z cegieł takie samo jak w innych częściach budynku w drzwiach... Cegły z których jest podłoga lecą prosto pod ścianę a ona stoi na nich... Mieszkań 10 - piwnic sześć. Wizyty Niemców, ściana z cegieł to wszystko sprawiło że byłem dzisiaj w Castoramie po fajne długie wiertło i mając wolną środę narobię trochę hałasu w piwnicy...
Pozdrawiam Sonic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka , fajna histioria :).Mi dziadek ostatnio jak u niego byłem opowiadał(bo akurat się go pytałem) gdzie Niemcy uciekali ze swoich domów?? itp To prawdopodobnie było tak , że od tego domu do dworca mieli jakieś 3 km , to konie , no dosłownie wszystko zostawiali na owym przystanku... Zaraz tuż przed nadejściem Rosjan , miało dojśc tam do zabicia jednego z pracowników (Polaka-mojego dziadka kolegi).Ale jak dziadkowi ten kolega opowiadał to mówił , że nigdy tak się jeszcze nie bał.Co się okazało pracownik (kolega dziadka) przeżył , bo Niemiec darował mu życie...Za to musiał tego Niemca i jego rodzinę odwieźć bryczką na dworzec.Potem ta rodzina wsiadła do pociągu i pojechali do Czech...A ten kolega , bał się powrotu do domu bo jeszcze by go inny Niemiec zabił lub coś podobnego , to się schował do jakiegoś siana , pszenicy .To ponoć tam siedział 2 dni i jadł samo ziarno.A gdy Ruscy przeszli , a po Niemcach ślad zaginął to wyszedł i potem niektórym żołnierzom (nie wiem może jeszcze jakimś Rosjanom) powiedział , że był tylko pracownikiem na tym gospodarstwie to go póścili z życiem.Dziadek jeszcze mówił , ze go bardzo dobrze znał i mi to wszystko przekazał... :)
Nie wiem czy to dobrze napisałem , jakby co to jeszcze raz zrozumiale napiszę , bo się śpieszę ,a lepiej jest mówić , niż pisać :-).Pozdrawiam! Damek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie