Skocz do zawartości

Pojedynki Pancerne- Komentarze i okolice


jacek1962

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 109
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

A chyba zapomniałem o tym motocyklu z wózkiem,jest też wyjęty
z gablotki dla polepszenia warunków fotografowania.
Co mogę napisać,żadne zdjęcie nie pokaże jak ten model wygląda.
Nawet na stronie producenta są jakby nie te modele.
Je trzeba zobaczyć w realu....są ładne.
Na razie tyle czekam na Dingo w malowaniu myszka Miki,no i na ruski T-34 ,,Za Rodinu,,bo na ten model się zdecydowałem.
I pewnie dokupię jednego? krasnoarmiejca dla uzupełnienia.
Ale jakiego jeszcze nie zdecydowałem,mam czas do maja.
A to w tle to statecznik F-15E.A model w tle SS-mana z miną to PzIV firmy Forces of Valour Die cast plus plastik też z bogatym wyposażeniem dioramowym.
Ale to liga podwórkowa.

Napisano

I coś nowego zestaw dwóch figurek z oddziałów lądowych Luftwaffe,i na prawodwie pojedyncze figurki spadochroniarzy niemieckich z serii
US Air Force
US Marine Corps
US Navy
World War I
World War II














































Sons of the Empire









Nowe - zestaw dwóch figurek z oddziałów lądowych Luftwaffe orazzestaw dwóch figurek spadochroniarzy niemieckich z serii
Fallschimjager.
Będzie jak znalazł do Dioramy ,,Normandia,,w tle elementy dioramy /resztki ściany -f-my Forces of Valour

Napisano

I uzupełnienie do poprzedniego zdjęcia w tej samej scenerii
Kanadyjczyk z 3 Dywizji Piechoty rzuca granatem w tą grupkę
atakujących Niemców.Osłania go Amerykański piechociniec.
Wszystkie figurki firmy King and Country skala 1:30.

Napisano

Mój nowy nabytek do dioramy Normandia oficer wojsk lądowych luftwaffe,chciałem także z radością Kolegów poinformować że
f-ma King and Country wypuści model samochodu pancernego Humber Mk II w barwach naszej 1 Dywizji Pancernej.
Ja już ten model zamówiłem, myślę że już w czerwcu będzie w mojej czwartej gablocie/ją też zakupię/.
Teraz sprawa Wittmana w sumie przebieg walki jest znany,jest szkic pojedynku,naoczni świadkowie i wydawało się że nic nie można już dodać.
A powinno się dodać,cała ta akcja Wittmana była nieporozumieniem,i to bardzo kosztownym.
Pokazała także i potwierdziła jedną maksymę- regulamin należy stosować .
Wittman złamał regulamin walki czołgu Tygrys i zapłacił za to cenę własnego życia.Niemcy przecież byli świadomi że Brytyjczycy dysponują doskonałą bronią ppanc.
Jak już pisałem w siostrzanym wątku wkrótce opiszę to co chciał Montgomery i dlaczego wielu pancerniaków go tak bardzo nie lubi.
Aby jednak przejśc do właściwego tematu będzie trochę teorii
tak aby kolegom ułatwić zrozumienie tematu.Na początek to będzie wartościowanie wojsk.

Napisano
Wartościowanie wojsk-temat bardzo trudny,każdy z nas interesujący się tematyką drugiej wojny światowej ma swój pogląd w tej sprawie.
I za najlepszą armię II WŚ uważa : armię niemiecką,lub wojsko polskie,armię brytyjską lub amerykańską.
Z tego co mnie uczono na zajęciach z taktyki Dywizja atakuje w pasie 6 km z tym odcinek przełamania obrony przeciwnika to szer 500m i na tym odcinku stosunek sił musi być trzy do jednego dla strony atakującej.
Ale jest jeden problem wg jakich wskażników określić wartośc sił przeciwnika.
Sprawa jest w Waszych rękach to Wy znając wartośc bojową sił własnych musicie określić na podstawie informacji z rozpoznania jakie siły posiada przeciwnik na Waszym odcinku ataku.
Na ogół przyjmuje się że wartość żołnierzy niemieckich była wyższa niż żołnierzy brytyjskich lub amerykańskich.
Sprawa jest prosta wojsko aliantów zachodnich nie było ideologiczne,żołnierze walczyli za pieniądze i w sytuacji trudnej po prostu oddawali się do niewoli.
Wg żródeł amerykańskich żołnierze niemieccy walczyli ,,fanatycznie,,nie jest to dziwne bo oni bronili swojej ojczyzny.Zresztą oni doskonale wiedzieli co czeka Niemcy po przegranej wojnie.
Jeśli chodzi o sprawę wyszkolenia-tu bez dyskusji najwyższy poziom wyszkolenia miała armia brytyjska.Ale miało to i ujemne strony wyszkolenie wymagało czasu więc co za tym idzie armia brytyjska miała małe rezerwy.
Cała nadzieja w Normandii była w Amerykanach.Oni posiadali duża armię ale jej poziom wyszkolenia a przede
wszystkim jej wola walki nie była najwyższa.cdn
Napisano
Teraz sprawa publikacji-Polskie publikacje są doskonałą pożywką dla autorów i miłośników mitu o ogromnych stratach poniesionych przez wojska brytyjskie w Normandii.
Zachodni autorzy bardzo chętnie sięgają po nie aby udowodnić że co prawda alianci uzyskiwali sukcesy ale te sukcesy okupione były ogromnymi stratami materialnymi./czołgami/
Jest to ten sam mit co do dziś funkcjonuje na froncie wschodnim,Rosjanie odnosili sukcesy ale kosztem ogromnych strat ludzkich /walec drogowy/
Jaka była prawda?Autorzy Polscy Maczek,Skibiński i inni pisali prawdę czy też nie?
Odpowiedż jest prosta-Oni pisali prawdę jest tylko jedno ale.
To ale to system klasyfikacji strat w armii brytyjskiej.
System ten dzielił trafione czołgi na dwie kategorie:
1/Naprawialne w ciągu 24 godzin
2/Nie naprawialne w ciągu 24 godzin
Jeśli dany pojazd został zakwalifikowany do drugiej kategorii był uznany za stratę i na jego miejsce zamawiano pojazd zapasowy.
Decyzja co do jego dalszych losów zapadała na szczeblu technicznym jednostek naprawczych, był kierowany do naprawy w warsztatach tyłowych lub rozbierany na części po spisaniu z inwentarza.I te ostatnie pojazdy można traktować jako straty bezpowrotne.
Jeśli czytacie książki naszych autorów,musicie o tym pamiętać.
Następna sprawa-czołg zniszczony ,strata,brytyjczycy nie używają tych terminów.
W literaturze brytyjskiej bardzo popularny jest termin nokaut/knock out/czyli chwilowe /lub na zawsze /wyłączenie pojazdu z walki.
Bo jak pokazywała praktyka całkowicie zniszczyć czołg jest bardzo trudno,niemieckie straty bezpowrotne to po prostu pojazdy które pozostawiono na terenie zajętym przez wroga.
Z uwagi na brak możliwości ewakuacji,lub porzucone przez załogi z tego samego powodu/nieprzyjaciel się zbliża nie ma czasu na usunięcie usterki technicznej/
No i na końcu listy, pojazdy porzucone w parkach naprawczych jednostek z tego samego powodu.
Teraz zajmę się żródłem strat brytyjskiej bronii pancernej
Na ogół przyjmuje się że większosc strat pochodzi z armat ppanc 8,8 i 7,5cm.Jednak podział na żródło Stug,Czołg,czy armata ciągniona jest niemożliwe.
Tak dla orientacji, moje żródło podaje roszczenia wojsk niemieckich w dniu 29 czerwca 1944
1/17 Dywizja Grenadierów Pancernych SS
a/Stug 7
b/armaty ciągnione 5
c/piechota/close combat/5
352 Dywizja Piechoty
a/niszczyciele czołgów/spg/21
b/Flak 21
c/artyleria 25
d/piechota30
2 Dywizja Pancerna
a/działa ciągnione15
b/artyleria 4
c/piechota 5
Dywizja Pancerna Lehr
a/czołgi 85
b/jagdIV 18
c/działa ciągnione7
d/artyleria 4
e/piechota 40
na koniec dla porównania 12 Dywizja SS Hitlerjugend
8,8 działa ciągnione 105
b/7,5 ppanc samojezdne
c/piechota 23
Każdy z kolegów może wysnuć sobie wnioski o żródłach strat wojsk brytyjskich/czołgów/wg roszczeń niemieckich
Napisano

Mam lub będę miał pojazdy i figurki żołnierzy obydwu stron teraz czas na coś co lata.To mój nowy nabytek z dzisiejszego spaceru Hawker Typhoon Mk1B z 439 Dywizjonu ,143 Skrzydła RCAF
stacjonujący na lotnisku B9,Lantheuil lipiec 44.
Skala 1:72 Die Cast /ciężkie bydle/firma Corgi.
Samolot ten był symbolem inwazji w Normandii a to że skala większa to nie przeszkadza on musi być mniejszy bo będzie ,,latał ,,wysoko.
Samolocik ten traktuję także jako ilustrację do następnego tematu jakim jest rola lotnictwa w Inwazji.
Przyjrzymy się opinią obydwu stron konfliktu i spróbujemy wyciągnąc jakieś obiektywne wnioski.

Napisano
Jaka była rola lotnictwa w inwazji.Dla jednych decydująca,dla innych mało znacząca.Uderzenia z powietrza przynosiły dwa skutki:
1/bezpośredni czyli po prostu zniszczony sprzęt i wyeliminowani z walki ludzie
2/pośredni oddziaływały na osłabienie sił niemieckich w pośredni sposób
Sposób bezpośredni-najwiekszy wpływ to zniszczenie mostów na Sekwanie i odcięcie transportów z zaopatrzeniem dla walczących oddziałów.Jeśli chodzi o bezpośrednie zwalczanie bronii pancernej na polu walki wyniki lotnictwa są co najmniej dyskusyjne.Z 40 Tygrysów tylko jeden został zniszczony przez lotnictwo a z 141 PzIV 9 padło ofiarą lotnictwa jak i ok 10% pojazdów transportowych.
Natomiast bezdyskusyjna jest rola lotnictwa w pośrednim wpływie na działanie wojsk.
Ograniczenie manewru praktycznie do nocy,zużycie sprzętu w długich marszach bo linie kolejowe były wyłączone z użycia.
A przede wszystkim wpływ na psychikę niemieckiego żołnierza.
Na widok samolotów Niemcy opuszczali czołgi i chowali się.
Powodowało to szereg perturbacji dla przemieszczających się jednostek.
I na koniec bombardowanie unieruchomiało czołgi-Alianci zdobywali je bo Niemcy nie mieli zdolności do ewakuacji ich-
i to jest właśnie najważniejsze osiągnięcie lotnictwa w Normandii.
Lotnictwo oprócz artylerii było tym czynnikiem który spowodował że w Normandii wojska niemieckie poniosły kleskę.
  • 3 weeks later...
Napisano

Zaniedbałem trochę ten wątek ale czas wrócić z Pomorza /tymczasowo/ i zajmę się stratami niemieckich czołgistów.
Podczas szperania po różnych żródłach to i owo znalazłem.
I jako ciekawostkę wrzucę.
Zacznę od Pomorza czyli od 503 SS Batalionu ciężkich czołgów.
Kierowca jednego Królewskiego Tygrysa wspomina że podczas trzech miesięcy walk, tylko On i celowniczy byli od początku do końca.A jego czołg miał :sześciu dowódców,trzech radiooperatorów i dwóch ładowniczych.
A sytuacja w innych czołgach była podobna.
Ich czołg był ostatni w batalionie i zniszczyli go 2 maja 1945.
Z tym że podczas walk o Berlin wymieniono im czołg.Ich poszedł na wielomiesięczną naprawę na lotnisku Berlin Tempelhof,a w zamian dostali inny mniej uszkodzony.
Co na zdjęciu T-43 czyli Niemiecki T-34 z ekranami i wieżyczką od PzIII i mój ostatni nabytek jeden ze 150 wyprodukowanych T-34,, Za Rodinu,,.
Model który został sprzedany zanim się ukazał.
Mój ,,diler,,zamówił dwa jeden dla mnie jeden do sklepu.
Otrzymał jeden bo dystrybutor niczym rasowy bolszewik sciął zamówienia.To jest ten mój.
Dostałem też ,,Dingo,,i scout car /amerykański Jeep z opancerzeniem ale ich zdjęcia wrzucę przy okazji.

Napisano

To jest stary model King and Country.Kiedyś go nie kupiłem dlaczego nie pamiętam.Teraz jest mój.Pojazd jest w malowaniu trójbarwnym ambush.Dowódca na biało bo to Ardeny i jest też ten słynny znak drogowy.Tym pojazdem praktycznie zakończyłem kolekcję niemieckiej broni pancernej.W tle amerykańskie M-24 i M-10 w malowaniu zimowym po prawej Muł w barwach Luftwaffe

Napisano

A tu moje Bovington w okazałości jeszcze się mieści ale czekam na naszego 1 Dywizji Pancernej, Humbera.Będzie początkiem czerwca.

Napisano

I obiecany Dingo z Normandii,w malowaniu czarno zielonym /tzw Myszka Miki/
Dziś będzie o bronii pancernej w walkach na Pomorzu.O tym że Rosjanie mieli czołgi i artylerię samobieżną wie każdy.
Jest pytanie co mieli Niemcy?
Niemcy mieli Tygrysy II-pełny batalion 503 batalion SS.
Użyty był kompaniami- Okolice Gdańska 16 czołgów,Rejon Arnswalde jw,i rejon Kustrin reszta/cały batalion to 43 pojazdy z tego 36 nówki.
Pantera- były w ilości co najmniej 30 sztuk w SS-Panzer- Regiment11,,Hermann von Salza,,
Czołgi te użyte zostały w rejonie Arswalde
Stugi/działa szturmowe/ ta sama jednostka i ta sama ilość czyli 30.
cdn

Napisano

Na amerykańskiej półce :scout car ,czyli zwiadowczy Jeep z opancerzeniem.Ten tył w sąsiedniej gablocie to Jagdtiger,
jego długośc nie pozwala na eksponowanie go w innym kierunku.
Gablotki są standardowe z IKEA.
Koszt jednej to koszt jednej figurki żołnierza.
To jest rozwiązanie tymczasowe,jak wrócę do ,,kraju,,zrobię im
gabloty profesjonalne.
Takie jakie tu widzę.

Napisano
Jacek jak czytam twoje poglądy to w wielu sprawach się nie zgadzamy, ale chłopie te modele to są arcydzieła - KAŻDY Z OSOBNA. Gratuluje wytrwałości i wiedzy o nich!
Napisano

Dzięki za miłe słowa,tego i tamtego zapomniałem,to Steyer1500 w wersji radiowej w barwach Africa Korps.Wyszedł też w malowaniu białym z Arden

Napisano

Tamten to ciągnik półgąsienicowy w malowaniu Luftwaffe.W zamyśle producenta ten model tworzył całość z Me-163.
Ja samolotów nie zbieram /bo za duże/kiedyś wżenię go w związek z jakąś armatą plot.Ten model do pudełkowiec.Jak mi brakuje miejsca to pierwszy idzie do pudełka.Na razie jeszcze miejce mam ale czeka na Humbera w barwach naszej 1 Dywizji Pancernej/może jeszcze w tym tygodniu będzie bo u gł dilera już podobno jest./
Pozdrawiam

Napisano

Obiecałem jest,model samochodu pancernego Humbroll II w barwach dowództwa pułku rozpoznawczego naszej 1 Dywizji Pancernej Normandia 1944.
Na lewo Dingo,z tyłu Cromwell w środku Sherman Firefly i z tyłu Kanadyjski samochód pancerny Stagehound,wszystkie modele skala 1:30 producent King & Country.

Napisano

Widok z tyłu-teraz wyjaśnienie-brakuje anten bo one będą założone dopiero po powrocie do kraju te gablotki i ten cały misz masz to typowa prowizorka.
Jak pójdzie dobrze,mój diler jutro będzie miał figurki ruskich żołnierzy i myślę że ze dwie tu jutro zobaczycie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie