Skocz do zawartości

Oczyszczanie saperskie w lasach


takeda

Rekomendowane odpowiedzi

Środki są i to niemałe. Projekt przewiduje pozyskanie środków w wysokości 130 mln zł... W tym drugim linku są informacje o projekcie. A co do kategorii lasów ujętych w projekcie to będą to obszary w Lasach Państwowych. Poprawa Obronności kraju... hm chyba rochę na wyrost sformułowane określenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tadeka ile ty masz lat?
Co tu jest do rozkminienia? Pieniądze!!! Wojsko by zrobiło ale po co jezeli maja prikaz co by robotę dać prywatnym firmom.Kto ma te firmy:)))


Wiem jak to wszystko wygląda pracując w mundurówce tyle lat i ...!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle piszą ci co wiedzą" najlepiej

Wojsko by zrobiło"

Wojsko by już nie zrobiło, bo to nie lata 40 i 50 i czasy akcji rozminowywania kraju.

To nie doraźne działanie, a sprawa całego dłogoterminowego programu dotyczącego terenów leśnych.

Po drugie wykonawcy bądą wyłonieni w drodze jawnej procedury przetargowej.

Oczywiście głównym problemem nie jest to że ie Wojsko" tylko to że inni fanty" będą ciągnąć i to za wynagrodzeniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że wojsko nie może brać kasy od LP za przeszukanie. Nawet ewentualne doposarzenie sprzętu dla WP nie wchodzi w grę. Od początku program zakłada wyłonienie w drodze przetargu prywatnych firm do tych prac. Tyle, że to wojskowi wypowiadają się jako specjaliści w ocenie potrzeb przeszukania na dane głębokości... Jednym z dużych problemów jest także samo przewożenie ładunków o dużym wagomiarze, które nie mogą być detonowane na miejscu. Prywatne firmy w literze prawa nie mają takich możliwości. Szkoda, że idzie to w takim mkierunku bo potrzeby są ogromne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://odkrywca.pl/saperzy-wkrocza-do-lasow-,688701.html już coś wcześniej o tym było na forum. Bądźmy dobrej myśli :) to nie tak, że projekt przepadł... Nastąpiły poprostu pewne modyfikacje wcześniejszt=ych założeń...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że gdyby nawet porozumiano się z SG w sprawie prac, (forma np. ćwiczeń na koszt LP) to koszty utrzymania dużej liczby saperów WP pracujących przez dłuższy czas byłyby nie do podźwignięcia przez firmę taką jak LP.

Detonowanie na miejscu też raczej w większości wypadków odpada, bo dochodziłyby szkody w d-stanie.

Z tym przewożeniem ładunków to akurat do dyskusji, bo wśród ludzi pracujacych w firmach (a nawet szefów firm) są często emerytowani wojskowi saperzy, często starsi oficerowie, którzy mają imponujące i dalej obowiązujące uprawnienia wydane przez MON.

Inna sprawa że utylizację znalezisk prowadzi tylko Wojsko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że jak zwykle pieniądze rozejdą się po firmach kolesi z układami i starymi znajomościami oczywiście nawet ci kolesie najpierw będą musieli dać łapówkę że wygrać przetarg w LP ,a ta cała niby rekultywacja lasów będzie polegało na zlokalizowaniu starych składów pocisków i bomb o których dokładnej lokalizacji wszyscy lokalni leśnicy na danym terenie wiedzą od dziesiątków lat a całą brudną robotę czyli wywóz i unieszkodliwianie niewybuchów odwali za darmochę WP i tak właśnie się robi interesy w Polsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie widzę że znacie temat od podszewki, co prawda ja się nie znam na tym i nie rozminowałem tylu hektarów co Wy tylko jakieś skromne 50h to się nie wypowiadam na temat Waszych wypowiedzi bo ręce opadają normalnie Pozdrawiam wszystkich 'PRAWDZIWYCH' Saperów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja nie spekuluję nad tym kto i jak by chciał na projekcie zbić kasę, ponieważ nie mam pojęcia na temat funkcjonowania układów w tym środowisku... Tę sprawę odkładam

Jeżeli chodzi o przewóz materiałów niebezpiecznych to nie chodzi tu o uprawnienia poszczególnych osób a o stan prawny uniemożliwiający firmą prywatnym poruszania się z tego typu materiałami po drogach publicznych... Jeżeli uda mi się znaleźć wykładnię prawną to wrucę link...

A co do miejsc detonacji mniejszych ładunków to akurat wyznaczli je właśnie specjalisci z ogromnym doświadczeniem, którzy mają na ten temat imponująca wiedzę oraz wiele uprawnień. Oni mają wiedzę na temat tego gdzie i jakie ładunki można unieszkodliwiać". Fakt, że w kilku nadleśnictwach takich powierzchni nie udało się zlokalizować

Powtarzam jeszcze raz pieniądze są unijne i kwota jest jawna... To nie LP jako takie mają dźwigać ciężar finansowy projektu. Nie wiem jakie są koszty przeszukania 1 ha. Ale jestem pewien, że powinno być to zrobione dokładnie w miejscach gdzie występuje taka potrzeba.

Temat nie jest łatwy... I nie warto rzucać oskarżeń dotyczących przygotowania i wiedzy specjalistycznej innych na forum. Każdy ma prawo wypowiedzi w temacie... Tak myślę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowiek sniegu
Nie wiem czy to dobrze czy źle... Moim zdaniem dla projektu rodzi to pewne komplikacje. Przeszukiwać i podejmować ładunki będą firmy prywatne ale jeżeli trafi się coś większego to będzie trzeba dzwonić po saperów z WP. A jaki oni mają w tym interes żeby jeździć co chwila po lasach. Z tego co wiem to i tak maja sporo pracy. A poza tym to pewnie trochę dziwnie by to wygladało że wożą ten szrot za darmo podczas gdy ich koledzy z firm prywatnych robią im dodatkowo robotę i to jeszcze przy tym zgarniając kasę... Ale ze względów bezpieczeństwa pewnie dobrze że tylko wojsko moze woźić.

marcjew

Masz rację :) wyznaczanie takich miejsc odbywało się na podstawie ekspertyzy i wizji terenowej. Mało przwdopodobne że podziemne detonacje zrobią dużą szkodę w drzewostanie...

festung

i miałbyś pewnie rację gdyby nie dwie małe przeszkody. Pierwsze primo - saperów jest mało a zgłoszeń byłoby dużo
Drugie primo - saperzy wychodzą z założenia że oczywiście maja taki obowiązek ale niestety nie chcą dotykać się do materiałów które zostały podjęte przez kogoś już uprzednio (czyt. firmy prywatne) i w zasadzie w niektórych przypadkach nie ma sie co dziwić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi transportami, to cuda-wianki są możliwe.

Zakładam, że komercyjna firma zajmująca się profesjonalnie saperką" nie ma uprawnień do bycia pojazdem uprzywilejowanym z pełnymi szykanami. Czarno widzę wożenie autem ciężarowym typu Fiat Panda lub lansiarkim autem terenowym, bo właśnie szef w leasingu wziął...


A wożenie transportem specjalistycznym/dedykowanym + tworzenie każdorazowo dokumentacji i zdobycie pozwoleń na przewóz zgodny z ADR będzie zabójcze.


Jednocześnie składowanie w jednym miejscu/miejscach i robienie transportów łączonych/zbiorowych również powoduje komplikacje- choćby kto tego badziewia będzie tygodniami w lesie pilnował?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie