Skocz do zawartości

Stug 40 wydobyto czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanie do Szanownego Grona Poszukiwaczy o ten konkretny pojazd, sprawa jest z 2008 roku i nie mogę znaleść dalszej historii tego ciekawego tematu

Więc tak:

W jednej ze wsi w gminie Dobre Miasto przy kopaniu stawu na torfowisku należącym do Kanadyjczyka znaleziono fragment niemieckiego działa szturmowego. Zdaniem miłośników historii, jest to Stug 40. W latach pięćdziesiątych wojsko próbowało go wyciągnąć. Z marnym skutkiem. Od tego czasu wszyscy o nim zapomnieli. Aż do teraz.

- Od razu przyjechaliśmy, gdy tylko dostaliśmy cynk – mówi Mariusz Gębski, prezes Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Historyczno-Kolekcjonerskiego z Lidzbarka Warmińskiego. – Z marszu powiadomiliśmy konserwatora zabytków i policję, aby Stug nie dostał się w niepowołane ręce. Dział tego rodzaju na naszym terenie było zaledwie siedem. Trzy już dawno zostały pocięte na złom. Jest to więc wyjątkowo rzadki okaz

Stug 40, czyli działo szturmowe, wraz z załogą utonął w styczniu lub lutym 1945 roku. Wokół pojazdu wykopano również kilkadziesiąt pocisków artyleryjskich. Zajęli się nimi saperzy. – Według przepisów, wszystko co w ziemi, należy do państwa, niezależnie od tego kto jest właścicielem gruntu – mówi Grzegorz Świętochowski, kierownik ds. zabytków ruchomych i nieruchomych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Olsztynie. – Na razie nie wiemy, w jakim stanie jest pojazd, bo nadal jego część jest pod wodą. Musimy poczekać, aż zostanie wyciągnięty wraz z pozostałymi elementami. Później zastanowimy się, co się z nim stanie.

Zabytek może zostać np. przekazany któremuś ze stowarzyszeń zajmujących się historią i pojazdami wojskowymi."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wracając do tematu Stuga 40 historia jego nie została wyjaśniona, jedni mówią, że był tylko kawałek inni że cała wanna a jeszcze inni że w ogóle nie został wyciągnięty, nie ma zdjęć, nie wiadomo nawet czy to zostało w ogóle wyciągnięte czy nie a jak tak to przez kogo i gdzie się znajduje - może pojechało do Kanady? Wszak właścicielem terenu okazał się dziwnym trafem Kanadyjczyk :) Jeśli ktoś dysponuje jakimiś fotkami lub rzetelnymi informacjami to proszę o info :) Trollom z góry serdecznie dziękuję :P


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora PATRON 11:02 28-07-2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, że nigdzie nie ma informacji co się z tym fantem stało... podejrzewam, że ktoś jednak go wyciągnął. Pytanie kto i gdzie się znajduje pozostaje bez odpowiedzi.

B - dzięki za fotki, faktycznie z fotek wynika, że dużo tego nie było ale może głębiej w mule zalegała reszta... tym bardziej, że jest relacja z lat 60 tych o nieudanej próbie wydobycia całego pojazdu... jak by był tylko kawałek to by pewnie dali sobie spokój - gra nie warta świeczki.

Może ktoś z Szanownych kolegów ma jeszcze jakieś informacje na ten temat?

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt go nie wyciągnął.Zasypany i koniec.Warmińsko-Mazurski końserwator nie wypuści czołgu" z własnego terenu.
Ten skarb" to tylko kawałek wanny z niekompletna skrzynią i kilkoma kółkami.Reszta była pocieta .Nic głębiej nie zalega bo przód ze skrzynią jako najcięższy element poszedł w momencie przecięcia wanny w głąb bagna(czy jak kto woli terenu podmokłego).Normalna rzecz przy cięciu złomów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo wojsko jak nie wyciągnęli(i to jest najbardziej wiarygodne) albo prywatna inicjatywa.Pamietaj ze to w tamtych latach był cenny surowiec dla huty a nie zabytek.
Co do końserwatora to jak mawiał Wielki Mędrzec Endriu Leper są rzeczy które się fizjologom nie śniły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny dawca części może być z tego Stuga dwa koła napędowe ,dwie zwolnice trochę kółek jezdnych z wahaczami wałki skrętne no i skrzynia biegów na pewno ktoś się nim zaopiekuje taki deficytowy towar ucieszył by nie jednego (kolekcjonera)jak już nie ucieszył.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na historię niektórych wydobytych sprzętów, np stug z Demiańska, to wydaje mi się że ten zrzynek może się lepiej zachować w bagnie niż stojąc na powierzchni. Może doczeka lepszych dla siebie czasów, w końcu nie sztuka go ponownie odkopać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie