Zbyszek11 Napisano 7 Lipiec 2011 Napisano 7 Lipiec 2011 No to jak się trzymamy szczegółów to czy repliki ładownic mausera dostępnie powszechnie będą akceptowane czy tylko wyłącznie oryginały, z tego co wiem to kopie się różnią.W dziwny sposób przerobione szelki czechosłowackie są akceptowane w grupach i na inscenizacjach, szacunek dla osób wykonywających samodzielnie poszczególne elementy umundurowania i wyposażenia ale to nie powód by zabronić używania innych kopii które jak już powiedziałem są akceptowane. Jeżeli ktoś chce zgrywać doskonałą perełkę niech założy oryginał w 100%.Jak na razie zapowiada się że w inscenizacji będzie pokazana historyczna przewaga aliantów nad Niemcami.
Argonauta Napisano 7 Lipiec 2011 Napisano 7 Lipiec 2011 cytat A trzewiki Sturma dopuszczacie bo chyba też nie są zrobione tak jak powinny?" koniec cytatuCałkowicie sie zgadzam z kolega Irade, osoby ktore twierdza ze Schnurschue produkcji Sturma sa OK, najprawdopodobniej nigdy nie widzialy na wlasne oczy oryginalow, roznica jest mniej wiecej taka jak miedzy oryginalnymi knobelbecherami wermachtu a gofrownicami ddr-u ;-) ... ale miedzy mna a powiedzmy ortodoksami jest ta drobna roznica ze ja nie mam zamiaru na imprezach gdzie mam cos do powiedzenia, robic komukolwiek przykrosci z tytułu bzdur p.t. srednica łba od klamry , bo mam swiadomość ze niestety, ale rekonstrukcja historyczna jest sztuka czesto zgnilego kompromisu ...nikt nigdy i nigdzie nie zrekonstruje sylwetki zolnierza Wh, z tej prostej przyczyny ze my - rekonstruktorzy Anno Domini 2011 nie rekonstruujemy zołnierza wermachtu czy jakiejkolwiek innej formacji, badz armii a jedynie nasze o nim wyobrażenie stworzone przez filmy, zdjecia z epoki ( bardzo czesto pozowane badz propagandowe), czy wreszcie przeklamania wystepujace w kulture masowej, a czesto przez nas wszystkich nieswiadomie kopiowane.P>S.Zeby byla jasnosc dyskusja nie dotyczy uzywania ddrow czy szwajcarów, bardz innego badziewia, bo wierze ze w tej materii wszyscy osiagnelismy konsensus, ze ta epoke mamy juz na szczescie nieodwołalnie za soba
kaes Napisano 7 Lipiec 2011 Napisano 7 Lipiec 2011 przepraszam za ciekawosc ale czy kolega na zdjęciach przerabia czeskie szelki? z tego co słyszałem to parta w nich użyta jest najlepsza do sporządzenia kopii, ale chyba takie szelki czeskie mozna?no i co organizator ma do koszul białych? wydaje mi się ze mogły być szare, oliwkowe, trykotowe jak i białe. częściej je się chyba spotykało pod koniec wojny niż osławione już mundury M 36.
Radek.s Napisano 7 Lipiec 2011 Napisano 7 Lipiec 2011 Parta z czeskich szelek jest najlepsza (do wiązania chrustu) (szczególnie te paski 2 i 2,5 cm) -Czeskie szelki gdzie parta była zbliżona splotem i grubością do tej wojennej i można z nich było wykonać konwersję szelek niemieckich to w tej chwili odległe wspomnienie (dawno się wyprzedały) -te obecnie dostępne są wykonane z party która ma niewiele wspólnego z wojennym odpowiednikiem
panzermajor Napisano 7 Lipiec 2011 Napisano 7 Lipiec 2011 Jestem pod dziwnym wrażeniem tej dyskusji klamrowo - guzikowej zapoczątkowanej przez Leona. Nie wiem, czy się znamy, ja jestem na OP prawie od początku, nikt nigdy nie robił takich szopek. Moja grupa ma mundury pancerne SS, WH, szkockie, DAK, polskie Maczka z IX 39 i spod Falaise, ale nikt nam nigdy nie mierzył suwmiarką średnicy nitów. Ale OK, wymagania wzrastają. Rozumiem, że tak perfekcyjnie ubrani i wyposażeni rekonstruktorzy mają też odpowiednie wymagania dotyczące sprzętu. Jakie pojazdy przewidujecie? Bo jeżeli nie macie własnych sprzętów (prócz klamer i guzików oczywiście) to jest problem. W zeszłym roku pojawiła się na OP replika Pzkpfw Panther" moich przyjaciół. Wszyscy byli zachwyceni, no ale gdzie jej do waszych wymagań. Przecież to replika zbudowana na podwoziu rosyjskiego T -55 (nie szkodzi, że Tygrysy z Szeregowca Ryana były na takim samym), no po prostu nie pasuje! Koła jezdne nie te, nie ta ilość, ani wysokość... Masakra po prostu!(Wg Twojego rozumienia). Może się pojawić z tego samego źródła Marder II, ale też nie jest doskonały, bo to też replika na podwoziu francuskiego transportera Hotchkiss. Także dwa Pzkpfw II nie pasują, nie te podwozie! ( w centymetrach oczywiście). A już malowanie pantery to dopiero! Taka elita polskich rekonstruktorów miałaby iść za pojazdem pomalowanym w panzergrau? W Normandii? Niemożliwe! No to może jakieś transportery? Rafał Bier ma Hanomaga, może on się nada? Chyba nie, bo to też przeróbka z czeskiego OTK. Może motocykle? Niestety wszystkie jeżdzące to rosyjskie eMki udające BMW...Wot zagwozdka. No to może jakiś kubelwagen? Mam takiego, ale to też rekonstrukcja prototypu z 39 roku KDF typ 65, więc nie za bardzo, po co ktoś mi ma mierzyć szerokość śrub suwmiarką...Więc chyba tylko na piechotę, bo to wstyd inaczej. A same potyczki? Jak znam życie z tyłu będzie kilku zołnieży z kałachami, aby dodać bitwie prawdziwości. Ale to takie niekoszerne... A fe!Zawsze, no prawie zawsze robiłem za Niemca w Bielsku, ale teraz normalnie się boję... krytyki. Chyba ubiorę się za Szkota razem z moimi ludźmi - aliantom nie odbija, a i o piwo nie mają pretensji. Kubelwagena przystroję w szkocką flagę i git. Oczywiście porobię parę zdjęć prawdziwym ubermenschom i będę szukał dziury w całym... Tylko po co? Głupi się nie domyśli, a mądry nic nie powie. Nie róbmy z mądrej zabawy niemądrej szopki. I tyle. Hans. PS. To jest moje imię na rekonstrukcjach, mam nadzieję, że mnie znajdziesz i pogadamy.
panzermajor Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Jeszcze jedno. Idąc za Twoim rozumowaniem Leon załoga Pantery też nie powinna być dopuszczona do potyczek ( razem z czołgiem oczywiście ), gdyż szewrony przy kołnierzach zamaist jasnoróżowych (broń pancerna) mają bordowe. No skandal po prostu!!! Hans
platan 1 Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Myślę że kogoś poniosła ambicja i zaszalał ze swoimi oczekiwaniami co do odtwórstwa sylwetek żołnierzy strony niemieckiej.Nikt nie mówi tu o nakładaniu na siebie szwajcarów,DDR-ów i tego typu gniotów.Rozumiem ciągły progres w ekwipunku i umundurowaniu.Ale na miłość Boską dajmy spokój w szukaniu najdrobniejszych niedociągnięć bo robi się szopka.Czy normalny człowiek z normalnej grupy odtwarząjacy postać żołnierza będzie się czepiał do trzewików Sturma,replik szelek czy a-ramy zakupionych w sprawdzonych miejscach?W tym roku np.nie mam idealnych spodni M`43 z np ATF tylko inne,chińskie(tak nawiasem mówiąc większość produkcji ATF jest szyta właśnie tam) i co,już będą mnie wszyscy wytykali palcami?Już nie liczy się zabawa,wspólne piwo z kolegami z innych grup(po wspaniałej inscenizacji) tylko napinka kto ma taki nit przy klamrze a nie inny,czy jednego trok jest czerniony farbą z zagramanicy a drugiego krajową? Jeśli tak ma być to proponuję zająć się odtwórstwem sylwetek żołnierzy współczesnej armii, a najlepiej iść wreszcie do wojska bo tam jest wszystko w oryginale.Darz bór
akagi_FWP Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Ja pierdzielę, imprezy jeszcze nie było, a awantura jak kiedyś PO Bzurach ..... zaznaczam PO. Przypomniała mi się w tym momencie wielomiesięczna dyskusja rekonstruktorów polskich z członkami jednej z grup WP z okresu II RP, o tym, że oni właśnie dążyli do perfekcji aby jak najdokładniej , najdoskonalej, jak najbardziej zgodnie z regulaminem wyglądać, a cała reszta sie nie zna i nie może z nimi występować. Finał jest taki, że ta grupa na większości imprez w tej chwili się nie pojawia... bo nikt ich nie zaprasza. Obym był złym prorokiem. Panowie - TO JEST HOBBY - nie życie codzienne. Postarajcie się aby wszystkim sprawiało to przyjemność, a nie powodowało animozje. Tak z mojego doświadczenia 12 lat bycia w polskiej rekonstrukcji wam piszę. Przez 12 lat ludzie narzekają na pancerkę Hartmanna wz.34, że nie jest dokładna ze wzorem. A do dziś nikt sprawniejszej i dokładniejszej nie zbudował. Jak już podwozie jest ok, to kadłub za mały, jak kadłub dobry, to wieża za mała i tak w kółko. A Mardera na OP chyba Grześ nie zdąży zrobić. Ma być na Hel. Ale może się uda....pozdrawiam
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 Panowie, dajecie sie podkrecac jak dzieciaki. Drogi Hansiku na ostatniej imprezie w Bielsku zajmowalem sie strona niemiecka, sprzedalem ci kombinezon pancerny i pomijajac nasza wspolne imprezy w Bielsku byles z nasza grupa w Modlinie(Barlin 45)...Czy ja cos pisałem o sprzecie pancernym? to wlasnie dla niego tam przyjezdzamy i starych kumpli. Jako doswiadczony modelarz znam roznice w detalach i szczegolach jak i to, ze w tym wypaku trzeba isc na kompromis.Ciesze sie, ze takowy jest i nie robie przytykow.Czemu wmawiacie mi chorobe? W regulaminie jest jedynie mowa o podstawowach mundurowych, a nie jakis fanaberiach co dla kazdej grupy jest oczywiste. Odwoluje sie tez do logiki, bo jaki jest sens noszenia klamry z wielgachnymi nitami jak za ta cene mozna kupic wspaniala, sygnowana, wegierska replike???Widze, ze ta klamra podzialala jak sęk w skeczu kabaretu Dudek":)))Jako stary modelarz doskonale wiesz, ze mozna zrobic modeli mase w rok czasu albo jeden w tym czasie, ale zwaloryzowany i miec z tego wielka satysfakcje. Czy nie macie przyjemnosci(wczesniejsi przedmowcy)z rozwijania i doskonalenia swojej rekonstrukcyjnej sylwetki, czy to jest naparwde takie nudne?...czy ja pisałem o trzewikach firmy Sturm. Zapewniam Was, ze w kazdej szanujacej sie grupie nikt nie posiada takich klamer, bo juz zostaly dawno wymienione lub kupione wegierskie kopie. Czy rekonstrukcja historyczna ma sie w niczym nie roznic od spedów ASG i innych tam ciapanych imprez? Rekonstrukcja to nie oblatywanie w jednym mundurze wszystkich imprez przez pare lat tylko dozenie do doskonalosci, ciezka praca, odnawianie fantow, gromadzenie literatury, rozmowa z kombatantami jak i dyscyplina. No ale mozna inaczej. Myslicie, ze milo jest sprawdzac komus mundurowke i czynic uwagi? Napewno nie mi, ale jaki jest inny sposob, by podnieszc poziom rekonstrukcji, a wiadomo ze robimy to dla wszystkich-dla siebie, organizatorow publicznosci,bo zapraszajac nas licza na nasz profesjonalizm.Zastanowcie sie czy to jest ok i co takiego od paru lat zrobiliscie, zeby poprawic swoj wizerunek rekonstruktorski? Drogi Hansie, czy nie widzisz, ze od paru lat sa osoby zanizajace poziom ktore nie zmienily niczego? Nie lepiej jest podniesc poziom i zapraszac sie wspolnie na imprezy z czystym sumieniem nie robiac innym obciachu? Wywalilem ostatnia kase na pewne fanty, poswiecilismy mase czasu zeby sie przygotowac z godnie z naszym sumieniem i mozliwosciami do naszej wspolnej imprezy. Zrobilismy to dla siebie a nie zeby popisywac sie przed innymi rekonstruktorami. Robimy to czego nauczyli nas inni doswiadczeni koledzy i przykro mi, ze jestesmy w tym tak osamotnieni.Pozdrawiam
Argonauta Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Wobec tego Leon zycze Wam naprawde udanej zabawy ( i naprawde pisze to bez złosliwosci) ... mnie nie bedzie bo nie chce Wam zaniżać poziomu klamra i czeskimi skorzanymi szelkami ...szkoda, bo Leonie znamy sie z realu, spotykalismy sie na kupie imprez ( ostatnio w Nowosielcach) i jak do tej pory dogadywaliśmy sie nienajgorzej.
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 Drogi kolego Argonauta, nie udzielam sie na obsrywcy, bo nie lubie sporów wiec nie wiem kim jestes, jak nie wiedzial tego moj drogi kumplos-Hans;) Mam w zwyczaju podpisywac sie imieniem i nazwiskiem pod postami zeby nie dochodziło wlasnie do takich sytuacji. To, ze czeskie szelki to juz przezytek kazdy wie, ale mowa o zlych przerobkach. Zawsze sluzylismy pomoca innym w miare naszych mozliwosci chetnie wypozyczalismy pewne fanty przed sama itwa", a nie tylko spieralismy sie na foru;) Tylny pasek sie znajdzie jak i klamra i nie widze powodow do paniki, byc moze ja kiedys bede potrzebowal pomocy.Tak samo jesli chodzi o innych, szczegolnie HJ, Volkssturm sluzymy pomoca w ostatniej inscenizacji. Nie ma co sie unosic honorem tylko poprosic jesli czegos brak, bo w koncu znamy sie wszyscy i zawsze jakos sobie radzilismy. Dlaczego nikt nie pamieta jak rozdawalem romby HJ, opaski, i inne naszywki, bo mialem troszke luznych a innym brakowało? Teraz chcecie zrobic ze mnie upierdliwego typa..troszke luzu;) Pozdrawiam.
panzermajor Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Wszystko się wyjaśniło. Okazało się, że znam Leona, to nie jest fanatyk w stylu niektórych chłopaków z września. Można spokojnie jechać na OP, będzie ok. Jak komuś bedzie coś brakować, to pozyczymy, żeby wszyscy mieli wyrównany poziom. Pozdrawiam chłopaków z Rzeszowa i z GRH Rein!!! Hans z Bielska - Białej.
irade Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 To ja jeszcze zapytam gdzie te węgierskie kopie można dostać? :)Bo jeśli są faktycznie takie dobre to chętnie bym nabył.
thomas. Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 Brałem od tego kolegi , dydekkala@poczta.onet.pl Zapytaj ,może jeszcze bedzie miał.PS.Wujku Leszku , cały Rzeszów jest z Tobą.
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 Te klamry sa naprawde bardzo dobre. Były sprzedawane jako oryginaly i wielu nieszczesnikow sie nacielo. My ostatnio kupilismy pare sztuk dla nowych ludzi w grupie po 42zł. a wczesniej placilismy po 90zł. w Hero Collection wiec roznica jest znaczna;)Napisz do mnie na maila to wysle Ci link do aukcji i sam zagadasz z facetem. Na forum nie bardzo moge;)Jeszcze jedno-klamry sa sprzedawane ze sztuczna rdza ktora zejdzie jak pyłek pod szczoteczka do zebow, wiec nie sugeruj sie fotkami. Zreszta fotke wkleje za chwilke.Pozdrawiam.leon880@op.pl
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 Facet zrobil kiepskie zdjecie ktore nie oddaje estetyki wykonania, a na nim klamra wyglada jak zlom. Po sciagnieciu tej sztucznej rdzy pojawi sie idealny, wrecz menniczy stan z przepieknymi sygnaturami;)
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 3.Za pol godziny odwiedza mnie moi nowi ludzie z grupy to zrobie fotke juz takiej wyczyszczonej z dokladnymi sygnaturami.
leon wallonien Napisano 8 Lipiec 2011 Autor Napisano 8 Lipiec 2011 Dostepne sa klamry LW, WH, SS i czasem HJ. Na gielde staroci w Rzeszowie przyjezdzaja czesto czesi i słowacy u ktorych mozna nabyc w podobnych pieniazkach piekne aluminiowe.
panzermajor Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 To znowu ja chłopaki. Co byscie powiedzieli, gdybym zamiast Szkota pojawił się w kompletnym umundurowaniu (czerkieska, kubanka, bryczesy, szabla) Kozaka WH? Niemcy sformowali w 1943 roku w Mławie 1 Ochotniczy Kozacki Korpus Kawalerii WH. Może będzie ciekawiej z taką nowalijką? Hans
acer Napisano 8 Lipiec 2011 Napisano 8 Lipiec 2011 o nikt ich nie zaprasza. "A może oni lubią rekonstrukcje a nie rekinów biznesu rekonstrukcyjnego ?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.