Skocz do zawartości
  • 0

Zapalnik od granatu?


jacko33

Pytanie

Napisano

Witam.
Trafiło się takie oto cudo. Na moje oko może być to zapalnik od granatu ale niech wypowiedzą się lepiej poinformowani. Do dolnej części był przyczepiony podłużny kawałek metalowej blaszki. Górna część z mosiądzu lub temu podobnego metalu, który dość dobrze się zachował (co widać na fotce.) Długość ok 80 mm. Z powodu podejrzenia o niebezpieczeństwie przedmiot został w ziemi. Z góry dzięki za pomoc. J"

13 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kolego vis1939 - z całym szacunkiem, ale mógłbyś doprowadzić do nieszczęścia. W tym zapalniku występuje krótka tulejka opóźniacza (występowały dwie długości), a widoczny mosiężny element to spłonka pobudzająca. Problem w tym, że nie jest to zapalnik UZRGM ani UZRG, tylko wzoru Kovesznikova. Konstrukcja ta poprzedzała ww. typ. Charakteryzował się on m.in. wypustkami na łyżce, ponieważ po odciągnięciu zawleczki i zwolnieniu łyżki odskakiwała ona wraz z widocznym u dołu zdjęcia grubszym i nieco krótszym niż w UZRG korpusem prostopadle do osi granatu, ku górze. Po odsłonięciu prowadnicy iglicy, z zagłębienia wypadała kulka przytrzymywana do tej pory przez korpus stanowiący z łyżką jeden element, co zwalniało iglicę. Korpus występował zasadniczo z jasnego metalu, jednakże dospawana, wyprofilowana łyżka była stalowa, jak zresztą kółko, z tym że zawleczka była mosiężna. Na potwierdzenie mojej tezy przytoczę słowa autora wątku
Do dolnej części był przyczepiony podłużny kawałek metalowej blaszki."
Zapalnik na zdjęciu jest oczywiście obrócony o 180*
Pozdrawiam.
Napisano

Witam.
Trafiło się takie oto cudo. Na moje oko może być to zapalnik od granatu ale niech wypowiedzą się lepiej poinformowani. Do dolnej części był przyczepiony podłużny kawałek metalowej blaszki. Górna część z mosiądzu lub temu podobnego metalu, który dość dobrze się zachował (co widać na fotce.) Długość ok 80 mm. Z powodu podejrzenia o niebezpieczeństwie przedmiot został w ziemi. Z góry dzięki za pomoc. J"

Napisano
F1/RG-42.Brak detonatora,w środku tylko spłonka inicjująca spalanie ścieżki opóźniającej.Paluchów nie urwie,ale lepiej się nie bawić.
Napisano
Obawiam się, że się mylisz bo ja tam widzę właśnie detonator, gdyby go nie było to była by tylko część zapalnika od gwintu w dół. Poza tym to jest zapalnik Kowiesznikowa.
Napisano
Fakt, co do detonatora rzeczywiście się pomyliłem, za co przepraszam, typ zapału bez zmian (łyżka z blachy się utleniła). P.S. Zapał sapera to chyba UZRG bądź coś w tym typie.
Napisano
Dokładnie to UZRG lub UZRG-M czyli łapy z daleka, jak zrobi klik" to macie ok 4 sekundy na pozbycie się tego z łap.
Napisano
tego mojego to nawet w lapy nie bralem tylko na szpadel fota i do ziemi.cale szczescie ze czlowiek ma troche rozumu i nie tyka tego syfu
Napisano
Fakt,może być to krótsza wersja,a nie np: odłamana" cześć z detonatorem.Nieostre foto oblepionego glebą przedmiotu - pogdybać można...
To,że chodzi o zapalnik Kovesznikova http://www.trizna.ru/galerea/displayimage.php?pid=242&fullsize=1 to wiadomo,wystarczy choćby przeczytać pierwszy post kol m4sherman i dodany prze zemnie link do podobnego przypadku.

Co do doprowadzania do nieszczęścia,to napisałem wyraźnie lepiej się nie bawić" zresztą zapał wrócił przytomnie do gleby.
Pozdro.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie