albertus32 Napisano 3 Maj 2011 Autor Napisano 3 Maj 2011 Witam, dawno mnie na forum nie było wiec nie wiem czy temat byl poruszany, ale poswiecam go opinii o serwisach naszego sprzetuSam posiadam fishera f 75 i jestem z niego zadowolony, jednakze z serwisu- to się jeszcze okaze.Po póltora roku okazalo się, ze po wlaczeniu wykrywacza nie widac mi podswietlenia menu i cyfer identyfikacji, wysłałem go do serwisu. W rozmowie sprzedawca ( nie było serwisanta) powiedzial mi, ze ze serwisant stwierdzil nieautoryzowane wejscie do elektroniki, mało- twierdzi, ze przelutowalem jakies kable i zlutowalem je w innej kolejności. Jak twierdzi poszła płyta głowna. Nie jestem elektronikiem wiec mam pytanie- czy jeśli by poszla płyta głowna- wykrywacz by się wlaczal i wylaczal, chodziło by podswietlenie led i wykrywacz reagowalby na metale, wlacznie z identyfikacja tonową. Bo to wszystko mialo miejsce Przekazalem, ze o ingerencji nie mam mowy. Wykrywacz się zepsul, jest na gwarancji wiec go wysłałem. Na szczescie mam kilku swiadkow ( byli jak wysylalem poczta i wczesniej sprawdzalem go).Sprawa rozwojowa, wiec powiem co i jak- jutro mam dzwonic.Mieliscie takie przygody?
albertus32 Napisano 3 Maj 2011 Autor Napisano 3 Maj 2011 sprzet zakupiony oczywiscie nowy w znanej warszawskiej firmie.
talgo Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 w/g mnie pozamiatane skoro gwarant sam otworzył elektronikę to już mu nie udowodnisz że nie ty w niej ingerowałeśpodejrzewam że faktycznie musiał się spalić jakiś układ a jego wymiana jest nieopłacalna i musiałbyś dostać nowy wykrywacz co nie w smak dystrybutorowilub dostałeś sprzęt już używany i rozbierany przez innego użytkownika choć by na poczet testów lub sprawdzenia co siedzi w środku a jak wiadomo Viking sprzedaje sprzęty już używane przez innych
kempa Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 Znana Warszawaska firma Viking-bo trzeba to powiedzieć jasno(choć i tak karzdy wie o co chodzi:) nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz robi taką akcje swoim klientom bo jak wiadomo serwisują tylko u nich zakupione wykrywacze. Co jak na przedstawiciela autoryzowanego na Polske nie jest normalne. Ja kupiłem tam garreta i nie miałem z nim problemów. Ale słysząc takie historie-a Twoja kolego nie jest pierwsza utwierdza mnie w przekonaniu że we mnie klienta nie będą już mieli. Temat już był ale wspomniana firma dalej leci w kulki więc może warto go rozwinąć-bo nie po to kupuje się nowy wykrywacz z gwarancją rzeby potem płacić za naprawy z powodu nierzetelności i oszukiwania klientów.Pozdrawiam
albertus32 Napisano 3 Maj 2011 Autor Napisano 3 Maj 2011 sam jestem prawnikiem, chociaz nie pracuje w tym zawodzie, jednakze napewno tak tego nie zostawie, wiec warto sie tym zainteresowac
talgo Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 najprościej przełamać monopol tej firmyz tego co czytam to ludzie są zadowoleni z talcomp-a tyle że oni nie mają takiej ilości różnych wykrywaczy ale myślę że jakby zrobili chociaż na zamówienie to by przejęli gro rynku wykrywacz-owegow żadnym kraju nie ma tak że jeden sklep sprzedaje wykrywacze sam kupiłem u nich jeden wykrywacz ze względu na gwarancje ale w takich warunkach nie widzę przeszkód aby wykrywacz sprowadzić z zagranicy i zaoszczędzić skoro i tak nie mam na niego gwarancji na naprawę jak się coś spali np. jakiś układ
albertus32 Napisano 3 Maj 2011 Autor Napisano 3 Maj 2011 sprawa dziwna bo najpierw zadzwonilem -powiedziano zebym zadzwonil na nastepny dzien okolo poludnia, tak zrobilem. Wtedy powiedzieli mi, ze proba nieautoryzowana i padla plyta głowna, poprosilem wiec zeby podac do telefonu serwisanta- odpowiedziano, ze serwisant dopiero bedzie 04.05., wiec pytam skoro nie bylo serwisanta - to kto otworzył i zdiagnozował - Misiu Fazi?, czy Bat Man?
Enders Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 Kolega albertus32. Diody, które podświetlają LCD, jak sam pewnie wcześniej zauważyłeś, świecą się cały czas. Oznacza to, że w ich obwodzie (jeśli są połączone szeregowo) mógł szlag trafić rezystor ograniczający dopływ prądu lub chociaż jedną diodę i tak siadają wszystkie. Z tymi cyframi to na pewno nie płyta główna" jak to ocenił sprzedawca (no właśnie skoro sprzedawca wie, to po co serwisant? czyli od kiedy sprzedawca sam rozbiera sprzęty i rzekomo wie, co jest zepsute? dziwne, co?) tylko blok układów odpowiadających za dane cyfry - skoro się nie znasz nie będę tłumaczył - ale prosto i jasno - jeśli poszłaby cała płyta główna" to nie działałby ani włącznik, ani głośnik, ani wyświetlacz ... po prostu był by zepsuty do tej skali, że trup. Twój przypadek to idealny przykład na to, jakie serwisy mamy v Varszawie :D Pozdrawiam!
albertus32 Napisano 3 Maj 2011 Autor Napisano 3 Maj 2011 wiec o to mi chodzi,widze, ze wiesz o co biega. serwisant pewno by tego nie powiedzial bo by sie osmieszyl, skoro padla plyta głowna to wykrywacz by sie nie wlaczl i wylaczal i nie reagowal na metale, itd. Wiec skad ta diagnoza?,\\ Jutro mam dzwonic, ale juz sie denerwuje. Wiadomo kupuje nowy sprzet z gwarancja, gdybym nie chciel gwarancji to bym kupil na ebay taniej niz w Polsce. Sprzet mi sie zepsul, jest na gwarancji wiec wysylam do serwisu, a tam ZONK- prosto na twarz chore wypowiedzi - otwieral Pan sprzet i zle przelutowal kable, tak mi powiedzieli...Zeby wiedzieli jeszcze jaki ze mnie elektronik...haha, porażka...Pozdro
talgo Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 widzisz kolego i po coś przelutowywał ten układ :) (żart) wiadomo że jak padnie płyta to wykrywka się nie włączy to trochę jak z komputerem jak padnie płyta to ciszaale przynajmniej wiadomo że w vikingu panowie zanim oddadzą sprzęt do serwisu sami otwierają i patrzą co w środku nie gra lub serwisu nie ma i któryś z panów zna się trochę na elektronice!!!tym bardziej ten model już kiedyś otwierali skoro od razu wiedzieli że kolory kabelków się nie zgadzały z drugiej strony inna partia niekoniecznie musiał mieć te same kolory kabli przylutowane w ten sam sposób ale dzwoń i napisz co ci powiedzą
wenger Napisano 3 Maj 2011 Napisano 3 Maj 2011 Panowie jak to czytam ręce mi opadają, jak można tak swoich klientów w butelkę nabijać. Sam miałem być klientem Vikinga lecz po wypowiedziach kilku osób uznałem, że z serwisem może być różnie. Jak widać sprawa się potwierdziła. Bez żadnej reklamy, ale zastanawia mnie jedna sprawa. Mam Tekeneticsa mimo, że nie był kupowany od Talcompa tylko od firmy z Rzeszowa z serwisem zero problemu. Dowiedziałem się, że jeśli naprawa nie pomoże (a pomogła) to wymiana elektroniki. Zero problemu, zero zbędnej dyskusji. Jeśli jeden dystrybutor może to dla czego największy sklep w Polsce robi tyle problemu swoim klientom?
kempa Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Więc właśnie o to chodzi-to kwestia podejścia do klienta. Viking widocznie uważa że klient się zawsze znajdzie. I się znajdzie tylko że o klienta trzeba dbać z zasady.bo w pewnym momencie zamiast 10 przyjdzie 1. To jest autoryzowany przedstawiciel kilku marek wykrywaczy a to powinno zobowiązywać. Chyba że się myle i sami się okrzykneli przedstawicielem..... Z tego co czytałem to Talcomp faktycznie robi wszystko rzeby obsługa klienta była ok. Viking się wypina na nas koledzy bo jak już kupisz wykrywacz to się bujaj z nim sam jak coś nie tak albo zapłać za wymyśloną naprawe w okresie trwania gwatancji-co nie jest normalne.
kempa Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Hasło reklamowe w Vikingu powinno brzmieć-kup u nas wykrywacz,zostaw jak najwięcej kasy a zedrzemy z Ciebie jeszcze na serwisie.
jorg Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Kolego jeżeli jesteś pewien na 100%, że nikt faktycznie nie mógł ingerować w elektronike twojej wykrywki (np.kolega który go pożyczył na wekend) to musisz iść w zaparte, najlepiej zażądaj zwrotu wykrywacza i poinformuj ich że zrobisz niezależną ekspertyzę, do pomocy jeszcze masz rzecznika praw konsumenta,niech on wykona za ciebie ten telefon ...jak Viking myśli,że nie ma na nich sposobu to się grubo myli.przerabiałem już taki temat nie raz..pozdrawiam
Brzęczyszczykiewicz Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Nowo nabyte urządzenie powinno być zaplombowane. Jeśli nie jest (nie było), serwis nie ma żadnej możliwości stwierdzenia nieautoryzowanej naprawy.W razie kłopotów z uzyskaniem należnych świadczeń gwarancyjnych, należy udać się od razu do Rzecznika Praw Konsumenta, który wytoczy firmie sprawę w imieniu klienta - skutecznie i za darmo.
albertus32 Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 dalbym odciac reke ze nic przy nim nie bylo robioone, nigdy nie pozyczalem swojego sprzetu, kolega Brzeczyszczykiewicz ma racje. Po poludniu bede wiedzial co dalejpozdro
draven85 Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 A czy przypadkiem nie było jakiś czas temu tematu w którym użytkownicy pisali, że x-terry z Vikinga nie są zaplombowane? Może to stała praktyka ;). Osobiście tylko raz kupiłem u nich słuchawki, które zsuwały się z głowy bo nie trzymała regulacja i nawet tego nie potrafili naprawić twierdząc, że ak ma być" od tamtej pory nawet nie patrzę w stronę tego sklepu.
albertus32 Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 tylko podczas rozmowy-nie powiedzieli ze plomby sa zerwane( wiec skoro nie byly zerwane to ?.. ) tylko ze jakies kable zle przelutowane i odrazu ze plyta glowna poszla, czekam na serwisanta.....jak po obejrzeniu ostatnio filmu polskiej produkcji weekend i urwawszy jeden tekst z kontekstu- no normalnie h.. , sam sie do dupy chowa....
albertus32 Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 wlasnie po rozmowie ze sprzedawca, serwisanta dalej nie ma- szef bedzie jutro o 12, lecz jak sprzedawca powiedzial gwarancja raczej nie bedzie uwzgledniona...Jak powiedzial Pan sprzedawca, widoczne slady przelutowania jakis kabli.Koledzy czy to wogóle mozliwe?, a moze od nowosci chodzil na jakis przelutowanych kablach i nagle po poltora roku sie popsul czy jak, bo juz sam nie moge sobie to wytłumaczyc...zeby jeszcze powiedzieli rozumiem- pod wplywem jakiegos uderzenia cos sie zepsulo ( no ale od czego gwarancja), lub cos podobnego, ale te przelutowane kable normalnie porazka. NIGDY NIC PRZY NIM NIE ROBILEM I NIKT NIE ROBiL PRZY NIM, no chyba ze w nocy jakis wlamywacz elektronik nie mial co robic i cos mi zlutowal bo nie mogl zasnac..czekam wiec na jutrzejsza rozmowe z szefem, i jak tu sie bronic, nie majac w dloni sprzetu..
Brzęczyszczykiewicz Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Dramatyzujesz. Zażądaj odpowiedzi na piśmie i idź z tym od razu do RPK. Chyba że sam chcesz to naprawić. Nie powinno zająć wiele czasu elektronikowi, skoro świeci się non stop po włączeniu. Pytanie tylko, czy dostaniesz sprzęt w tym samym stanie co wcześniej albo czy dostaniesz ten sam sprzęt który wysłałeś.
kempa Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Kolego albertus a skąd jesteś?moge pomóc jeśli chcesz. Jak coś to moge podjechać do Vikinga i zrobić fotki tej wykrywki powołując się na Ciebie.wrzuce Ci na maila albo na forum i koledzy którzy się znają może ustalą po fotach co i jak. Niefabryczne luty i grzebanie przy elektronice będzie widać.to taka moja sugestia. Możliwe że ich serwisant coś spier..... i chcą Ci wmówić że tak było.
Czlowieksniegu Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 Albertus- abstrahując od tematu.Gwarancja zazwyczaj nie obejmuje czysto mechanicznych uszkodzeń, a za takie uchodzić może pod wplywem jakiegos uderzenia cos sie zepsulo ( no ale od czego gwarancja)"...
albertus32 Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 kolego Brzeczyszczykiewicz- własnie oto chodzi i jak tu nie dramatyzowac. Dla mnie sytuacja nowa, nie mialem okazji przezyc jeszcze tak dziwnej dla mnie sytuacji, wiec jestem nowicjuszem. Jako nowicjusz boje sie wlasnie o to ze moge nie dostac ten sam i w takim samym stanie wykrywacz jaki wyslałem, o wiecej nie prosze.Skoro to nie plyta glowna wiec moze nie jest tak zle, jednakze dramatyzuje- tylko dlatego, zeby naswietlic problem. Czlowiek kupuje z gwarancja, gwarancje sie odrzuca i wmawia sie cos niedorzeczne. Czułes sie kiedys tak, posadzony o cos, czego nie zrobileś?Koledzy pytanie takie- bo może w chwili zdenerwowania zakladalem czy tez insynuowalem zla wole serwisu. Odrzucajac wine serwisu - czy?Czy możliwe jest, ( bo sprzedawca jest swiecie przekonany , ze ingerowalem w elektronike - slowo harcerza ze nic nie było robione - możecie mnie potraktowac zelazkiem, a ja zdania nie zmienie ), ze jakims cudem od nowosci te kable ( tylko nie wiem jakie bo sprzedawca ciagle mowi ze ma informacje od serwisanta, a serwisanta za cholere nie można zastac, dzisiaj gdzies wyszedl ) były w innej kolejnosci i wykrywacz dzialal a teraz nagle się zepsul czy jakos takMaslo maslane a szukam rozwiazania.1. jesliby nawet w innej partii były inne kolory kabli to podlaczenia te same2. wykrywacz niby na tych przelutowanych kablach chodzil poltora roku bez zarzutu?3. no i skad ten przelutowany kabel- sprzedawca strasznie przekonujaco o nim mówi4. do tej pory nie powiedziano ze były zerwane plomby( tylko przelutowany kabel) , no ale żeby przelutowac trzeba najpierw zerwac , no i w sumie może to powiedziec tylko serwisant bo na razie to tylko rozmowy ze sprzedawca sprzetu, wiec osoba nie kompetentną.kupilem fishera f 75 z kolega, On już po miesiacu wyslal do serwisu bo miał problemy z wyswietlaczem – tak jak ja. Naprawili mu szybko w ciagu 2 tygodni, myslalem ze będzie tak i w moim przypadku.... Zaznaczam , ze jesli nie moja i nie wina serwisu to kogó?jest jakies rozwiazanie tego absurdu?jutro rozmowa z szefem...pozdrawiam
kempa Napisano 4 Maj 2011 Napisano 4 Maj 2011 ale właśnie tu jest wałek. Jeśli byłoby uderzenie mechaniczne to ok-wina właściciela. Ale po takim uderzeniu kabelki same się nie lutują:) a koledze wmawiają samodzielną naprawe.
albertus32 Napisano 4 Maj 2011 Autor Napisano 4 Maj 2011 jesli ja twierdze, ze to nie moja wina i oni twierdza, ze nie ich wina. to jak to moglo sie stac?rozwiazanie jest jedno- ktos kłamie albo zataja prawde.Takie proste rozumowanie....
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.