Znaleźli podczas remontu skarb. Był ukryty pod parapetem

[poldek175]

Tak jak pisze stg1971,dużo depozytów jeszcze leży nie odkrytych,a co do właścicieli???

[Brzęczyszczykiewicz]

Dla mnie sprawa jest całkowicie jasna i oczywista. Jeśli na podwórku coś jest zakopane albo w budynku zamurowane, to jest to własność byłego lub obecnego właściciela nieruchomości, a nie, i to w najmniejszym stopniu nie, robola najętego do wykonania remontu lub wykopania dziury w ziemi.

[stg1971]

więc sprawa załatwiona,złodzieja można nazwać tylko wtedy jak się mu przed sądem udowodni kradzież i się go skarze prawomocnym wyrokiem sądowym,wtedy jest się złodziejem.

[Cowboys From Hell]

Panie Brzęczyszczykiewicz z tego wynika że chodząc z wykrywaczem zawsze się kogoś okrada bo każde pole ma swojego właściciela.

[Brzęczyszczykiewicz]

Złodziejem się jest przywłaszczając sobie cudzą własność. Nie trzeba do tego żadnego sądu ani wyroku. Złodziej nigdy nie złapany przez nikogo też jest złodziejem. Tylko takim, którego kara nie spotkała.

Jeśli się kopie w czyjejś ziemi bez pozwolenia i jeśli w wyniku tego się przywłaszczy coś CENNEGO bez wiedzy właściciela, to owszem - jest się złodziejem. To chyba oczywiste?! Przez coś cennego rozumiem przedmiot(y) o istotnej wartości materialnej.
Dlatego, zawsze staram się mieć zezwolenie od rolnika po którego polu chodzę, albo żeby takie pozwolenie miał ktoś kto mnie zaprasza.
Wiem jakie są opinie na forum, Że wiele osób kopie ludziom pola po nocy. Jeśli o mnie chodzi - zdecydowanie nie popieram. I wcale się nie dziwię, że rolnicy takich gonią. Czy tak trudno iść do gospodarza, wyjaśnić i poprosić o zgodę? Przy okazji można nawet się ciekawych rzeczy dowiedzieć o okolicy.

[stg1971]

kol.brzęczyszykiewicz każdy z nas jest w twoim rozumieniu złodziejem,więc ja też,pozdrawiam,komentarz uważam za zbędny.

[stg1971]

to po co te forum,???prawdę mówiąc to odkrywca zbędny.

[stg1971]

kolego mnie okrdli zwykli policjancji z komendy we wrocławiu,zgłosiłem gdzie trzeba,czekam kilka miesięcy na wynik sprawy,