andriu Napisano 8 Grudzień 2010 Autor Napisano 8 Grudzień 2010 Witam Od dłuższego czasu poszukuję dobrego wykrywaczado kolorowej drobnicy moje typy to narazie- Tesoro Cibola - Rutus Proxima Na razie myślę o ciboli ale wyświetlacz i statyk w proximie też by sie nadały Ale nadal dręczy mnie pytanie który z nich jest lepszy.Było kilka tematów ale żaden nie odpowiedział do końca na to pytanie. Jakie są wasze zdania na ten temat
Mazow Napisano 8 Grudzień 2010 Napisano 8 Grudzień 2010 Witam,Jestem posiadaczem Proximy i jak do tej pory jestem z niej zadowolony do tego stopnia, że dokupiłem cewkę DD.Niestety nie ma w chwili obecnej warunków na sprawdzenie działania nowej paryna w starych miejscach.Proxima z wykrywaczami w podobnej cenie wypada świetnie.Generalnie nie żałuję, że kupiłem Proximę.Tobie kolego proponuję poszukać na forum kogoś z wymienionymi wykrywaczami i przekonać się w naturze, który z wykrywaczy będzie twoim faworytem. Może się okaże, że oba nie spełnią Twoich oczekiwań. Jak widać na tym forum jest sporo użytkowników obu wykrywaczy i sądzę, że nie będziesz miał problemu spotkać się z którymś z Nich i przetestować sprzęt.Pozdrawiam,Mazow
Camiusss Napisano 9 Grudzień 2010 Napisano 9 Grudzień 2010 Witam.Proxima jest przereklamowana.Moim zdaniem Tesoro Cibola rządzi w przedziale cenowym do 1500zł.Pozdrawiam.
Martin Napisano 9 Grudzień 2010 Napisano 9 Grudzień 2010 Ja natomiast miałem Tesoro i mnie ogólnie rzecz ujmując Cibola jakoś nie podpasowała , ale to moje osobiste odczucie a wielu ludziom może ona pasować :)PozdrawiamMartin
pako151515 Napisano 9 Grudzień 2010 Napisano 9 Grudzień 2010 Posiadałem PROximę i miałem w ręku wspomnianego Tesoraka. Wnioski? Rutus fajny wykrywacz lecz swoje waży i po lesie bieganie jest męczące w końcu jedzie się na wykopki odpocząć, a nie narobić. Tesoro wywarł na mnie ogromne wrażenie co do zasięgu na pewno ma większy od Rutusa (NA DROBNICA KOLOROWA). Zdrów i mam nadzieje, że wybierzesz coś odpowiedniego. Dodam, że Tesoro jest mega lekki!
Motyk Napisano 9 Grudzień 2010 Napisano 9 Grudzień 2010 Można poczekać na nowego Rutusa na kolor, teraz i tak nie da się praktycznie kopać. Może być ciekawy, będzie to pierwszy Rutus dedykowany na drobnicę.Pozdrawiam
andriu Napisano 9 Grudzień 2010 Autor Napisano 9 Grudzień 2010 Czyli polecacie jednak cibolkęa co do nowego rutusa tego drobnicowca to nie wiadomo kiedy ma być dokładnie . ? I jeśli jego waga będzie taka jak proximy to nie będzie za ciekawy chyba
Mazow Napisano 9 Grudzień 2010 Napisano 9 Grudzień 2010 Witam,Poczytaj sobie o Ciboli.http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=440558Ja bym nie czekał na nowego Rutusa.Pewnie będzie w tej samej skorupie co Rutus i Argo, a nie każdy ma tyle krzepy na 1,7 kg. W porównaniach trzeba również wziąć pod uwagę prawidłowe ustawienie parametrów wykrywacza do danej gleby. W Proximie zdarzało mi się, że na przeoranym i mokrym polu Proxima wskazywała jakiś śmieć a pod cewką był guziczek.I nie sugeruj się opiniami na forum, że np. ktoś ze sprzętem z rodziny MD zbierał fanty po kimś z Minelabem. Jest dużo osób które są w polu szybsze od Korzeniowskiego a ich cewka slalomem omija co może.Jest teraz dużo czasu na lekturę.Pozdrawiam,
damiani Napisano 10 Grudzień 2010 Napisano 10 Grudzień 2010 Do kolorowej drobnicy to tylko Cibola lub Vaquero.Po co ci wyświetlacz??I tak musisz kopać wszystko czego nie utnie dyskryminacja.Cyfry lubią kłamać na wyświetlaczu - zostawiasz sygnały słabe z niskim numerem a to może być coś wartościowego.Bierz Cibole lub Vaquero jak będziesz miał okazję.
Motyk Napisano 11 Grudzień 2010 Napisano 11 Grudzień 2010 Myślę, że Rutus zmieni konstrukcję mechaniczną drobnicowca.Pan Arkadiusz dobrze wie, czego potrzebują poszukiwacze i myślę, że nie popełniłby błędu, jakim wg. mnie byłoby wypuszczenie drobnicowca ważącego 1,7 kg.Nie ma co się spieszyć z kupnem, bo teraz kopać można co najwyżej w lasach a nie na poletkach.Pozdrawiam, Motyk.
Motyk Napisano 11 Grudzień 2010 Napisano 11 Grudzień 2010 Cibola jest na pewno czulsza na kolorek, ma super wagę i ergonomię, ale wbrew pozorom, wg. mnie jest trudniejsza w poznaniu. Trzeba dużo wychodzić, żeby nauczyć się rozpoznawać sygnały.
Panmc Napisano 11 Grudzień 2010 Napisano 11 Grudzień 2010 W ubiegłym sezonie chodziłem" z Proxima a obecny z Cibolą. Na początku obawiałem się ze robię krok w tył, bo brak wyświetlacza, tonów i jeszcze paru innych rzeczy. Wystarczyło kilka wypadów by przekonać się że Cibola jest naprawdę bardzo fajnym sprzętem, prostym i skuteczny. Proxima nie jest zła ale na kolor Tesoro lepsze.
damiani Napisano 15 Grudzień 2010 Napisano 15 Grudzień 2010 Kol. anabol627W Ciboli/Vaquero jak poznasz wykrywacz to poznasz co złomem a co kolorem.Długo zalegające w ziemi stare żelazo daje zgoła inny sygnał , tak samo jak duże przedmioty.W gruncie rzeczy Cibola/Vaquero ma 1 ton ale z wariacjami które łatwo się poznaje.Z tym wycinaniem złomu to jest tak - wytniesz złom wytniesz i inne drobne rzeczy a do tego stracisz zasięg.Powiem tylko tak że już nie raz wyświetlacz pokazywał skaczące numery na poły ze złomem i okazywało się że jest kolorek drobny.Trzeba to doświadczalnie opanować.
raflen Napisano 18 Grudzień 2010 Napisano 18 Grudzień 2010 witam,bawiłem się około miesiąca Cibolka, niektórzy powiedzą ze to mało... może tak jest, ale obecnie latam z proxima i powiem tak: wyświetlacz to duży plus, identyfikacja tonowa to następny plus (własne programy) a waga hmmm rzecz sporna zwłaszcza ze mam tez minelaba sovereigna gt... i tutaj dopiero możemy mówić o wadze wykrywacza i braku wyważenia...polecam koledze dotknąć jeden i drugi wykrywacz, sprawdzic który lepiej leży w dłoni...dodam ze oby dwa sa rewelacyjne na kolor - cibolka może ciut głębsza.
koza187 Napisano 19 Grudzień 2010 Napisano 19 Grudzień 2010 Witam i podlacze sie do tematu.tak sie sklada ze uzytkuje i cibole-dla zony i proxime juz drugi sezon i z doswiadczenia obie wykrywki maja porownywalne parametry co do zasiegu ale tez w cibili przydal by sie ten wyswietlacz lub wielotonowosc oraz regulacja glosnosci bo bez sluchawek skrycie nie pochodzisz.Da sie co prawda po pewnym czasie uzytkowania odroznic suptelne roznice jakie daje metal i kolor;ale nie zawsze jest to pewne.Na zasmieconym terenie trzeba sie trodhe nakopac i byc cierpliwym co do nauki.Poza tym sprzecik spoko.A co do proxy to najwiekrzym minusem jest chyba waga,bo czasami lapa boli.No to aby do wiosny
karabin Napisano 9 Styczeń 2011 Napisano 9 Styczeń 2011 W numerze 1 Odkrywcy z 2010r. był test ,,cebuli,, to winno ci pomóc.
batagur Napisano 9 Styczeń 2011 Napisano 9 Styczeń 2011 Zgadza się, jednak waga to ważna sprawa, ale po całym dniu machaniu smętkiem nie było najgorzej. Teraz zauważyłem że używanego Vaquero idzie dostać w podobnej cenie jak Cibole. Po przeczytaniu opisu i wysłuchaniu relacji kolegi który miał sporą styczność z Proximą zakochałem się w tym wykrywaczu, wyświetlacz LCD po przyrównaniu tego do HS-3 poczułem postęp w powietrzu, ale z drugiej strony w smętku nie brakowało mi nigdy wyświetlacza więc nie zacznie i chyba zdecyduję się na Tesoro, może się uda upolować używane Vaquero w dobrej cenie.W Proximie bardzo mnie zainteresowały tryby jak mi się wydaje precyzyjnego ustawienia dyskryminacji, ponieważ w wielu miejscach gdzie chodzę jest sporo odpadków w postaci skrawków blachy i miałem wrażenie że ustawienie dyskryminacji na to będzie banalnie proste, a w Tesoraku trzeba będzie już trochę się namęczyć, ale z drugiej strony pewnie rok czasu chodzenia minie zanim się z nim w miarę osłucham...
VanWorden Napisano 9 Styczeń 2011 Napisano 9 Styczeń 2011 Testowałem Proximę do artykułu w terenie na zasadzie łeb w łeb" z różnymi wykrywkami i jedną z nich było Vaquero. W skrócie - Proxima ani na chwilę nie odstawała w sygnalizowaniu tych samych celów plus oczywiście umożliwiała precyzyjną identyfikację. Ergonomia na korzyść Tesoro.PozdrawiamVW
Raned Napisano 9 Styczeń 2011 Napisano 9 Styczeń 2011 Z niczym się nie trzeba męczyć. Dyskryminację w każdym wykrywaczu ustawia się z zasady tak samo, aby nie kopać drobnych przedmiotów ferromagnetycznych, drobnej folii i ewentualnie kapsli od piwa a odnieść sukces. Działa to tak samo w wykrywaczu za 7 tys jak i za 500 złotych, mających wyświetlacz czy nie. Naiwne jest odrzucanie lub rezygnowanie z czegokolwiek mieszczącego się w zakresie powyżej drobnej folii, bo tej samej miejscówce przejdzie ktoś inny z nisko ustawioną dyskryminacją i wyciągnie np. złotą monetę, pierścionek z brylantem, łańcuszek, inne ciekawe przedmioty o nieregularnych kształtach lub inne pożądane cele leżące w pobliżu ferromagnetyków. Warto się zaopatrzyć w dobre słuchawki o impedancj 100 - 150 Ohmów do Vaquero i każdego innego Tesoro. W ten sposób użycie dyskryminacji można opanować w ciągu jednego wyjścia, natomiast nauka dostrajania do gruntu, które jest jeszcze ważniejsze może zająć nieco więcej.
soundgate Napisano 10 Styczeń 2011 Napisano 10 Styczeń 2011 Raned dlaczego słuchawki właśnie o takiej impedencji?
Raned Napisano 10 Styczeń 2011 Napisano 10 Styczeń 2011 Dobrane eksperymentalnie, dają najbardziej satysfakcjonujący dźwięk, mówiący wiele o tym co jest pod cewką. Potwierdzisz to wertując np. stronę Tesoro na Findmallu, może nie zawsze pisze się tam o impedancji, ale najczęściej polecane słuchawki przez użytkowników taką właśnie mają.
soundgate Napisano 11 Styczeń 2011 Napisano 11 Styczeń 2011 przeglądałem na alledrogo i ciężko znalezc tanie sluchawki z większą impedancją jak 32Ohm
Brzęczyszczykiewicz Napisano 11 Styczeń 2011 Napisano 11 Styczeń 2011 Może chodzi o to, że ponieważ w Vaquero producent zaoszczędził na regulacji głośności, przy zbyt niskiej impedancji i wysokosprawnych słuchawkach dźwięk urywa łeb"? :)
Raned Napisano 12 Styczeń 2011 Napisano 12 Styczeń 2011 Słuchawki tanie odpadają, odpowiednie słuchawki kupisz na eBayu, ja preferuję Killer B (150 Ohmów) z pojedyńczą regulacją głośności.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.