Rozbite sdkfz 251 na pomorzu i w prusach wschodnich.

[s_boj]

jakby tak poszperać w mule tak do 100 metrów w morze od linii brzegowej, pewnie jeszcze teraz by wyszły ciekawe kwiatki

[Catadero]

Po prostu-bezładna ucieczka przed ACz. Z Babich Dołów była najkrótsza droga ucieczki na Hel a stamtąd szansa dostania się na jakiś, byle pływał, stateczek, i dalej w morze. Z opowiadań kilku przedwojennych mieszkańców Babich Dołów wynika, że Niemcy próbowali dostać się na Hel nawet na drewnianych fragmentach płotów. I byli świetnym celem dla radzieckich snajperów. I nie tylko. Strzelali do nich wszyscy, którym się chciało.
Jeszcze kilkanaście lat temu te tereny były miodne". Od czasu jak powstały tam wspólnoty mieszkaniowe teren stał się verboten". Pogrodzili się jak w getcie, wszędzie zakazy wjazdu i szlabany, bo eren prywatny". Do tego kablują na policję i do straży miejskiej.

C.

[grh21]

a ja mam wrazenie ,ze ten 251 daaleko w wodzie to 250