Skocz do zawartości

o poszukiwaczach


obert8

Rekomendowane odpowiedzi

Jest wyjście! Skoro p.archeolog" nażeka że jak coś sie znajdzie to i tak się nie zgłasza do wkz,bo co zalega w ziemi to państwa (jakiego??), to powinniśmy ich zawalić tym całym złomem który znajdujemy.od podkładki po odłamki i całe badziewie które się wykopie.Będą mieli wtedy zajęcie ,a nie będą opowiadać pierdół i robić ludziom wody z mózgów.
A rzetelność dziennikarska?? większość tych ,pożal się Boże,dziennikarzyn nie ma o tym pojęcia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
p. archeolog żal d... ściska, że omijają ją spore dochody z tytułu nadzoru archeologicznego. Pracuję w firmie, w której jedną z form działalności jest układanie rurociągów w ziemi. Prace w terenie objętym nadzorem konserwatorskim muszą się odbywać pod nadzorem archeologa, który przykładowo za kilka fotek z wykopu o wymiarach 10mx1m i kilkanaście stron opracowania, z którego 80% tekstu to historia okolicy począwszy od średniowiecza, a 20% to z reguły opis jakichś ceramicznych szczątków" które miały być w wykopie inkasuje 3 tys zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to panowie trzeba dać takiej księżniczce pani archeolog wykrywacz w rękę i puścić w pole. Niech by zobaczyła jakie to skarby się wykopuje, i ile kilometrów trzeba przejść, żeby znaleźć coś ciekawego i nie koniecznie cennego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie