kordelek Napisano 17 Lipiec 2010 Napisano 17 Lipiec 2010 oczywiście akcję bardziej trafiającą do umysłów...
Vorax Napisano 17 Lipiec 2010 Napisano 17 Lipiec 2010 Ja bym proponowal akcje zardzewialy gwozdz i zardzewiala blacha".Gwozdz moze byc z zabytkowej palisady a blacha elementem zbroi rycerskiej.Poza tym ja bym podniosl inna kwestie.Wdg archeologow wszystko znalezione przy pracach ziemnych a co moze byc zabytkiem nalezy zglosic.Poprzez prace ziemne rozumiemy takze przekopywanie ogrodkow,kopniecie noga wystajacego z ziemi zelazastwa,kopanie przez dzieci w piasku w piaskownicy,praktycznie kazde poruszenie ziemi.W mysl obecnych przepisow praktycznie kazdy polak aby nie byl przestepca powinien przynosic kazdy kawalek zelastwa do archeo czy na Policje-inaczej moze byc uznany za przestepce.Ten problem moim zdaniem nalezy podniesc przede wszystkim.Pozdrawiam Vorax
kordelek Napisano 17 Lipiec 2010 Napisano 17 Lipiec 2010 Vorax właśnie o to mi chodzi. Zalać ich cennymi" znaleziskami. Skoro wszystko sprzed 1945r. to zabytek, należy mieć pozwolenie na wywóz to równie dobrze gwoździe z prostokątnymi łebkami(chociażby poniemieckie) mogą dostarczyć archeologom cennych informacji. Przecież są one tak samo wartościowe jak reischpfenigi, które szumnie określane są monetami z XX wieku :) Niech się pocą nad przesiewaniem kilogramów złomu...
Vorax Napisano 17 Lipiec 2010 Napisano 17 Lipiec 2010 Kordelek,przedmioty stare mozna juz wywozic z kraju,akurat ta ustawa zostala niedawno znowelizowana i juz jest ok.Natomiast tutaj w przypadku gwozdzi nalezy zawsze domniemywac iz sa one baaardzo stare,praktycznie kazdy stary zardzewialy element moze byc czyms wyjatkowym,elementem gratku,kuszy,zbroi.My jako laicy nie znajacy sie na starych przedmiotach a bedacy obywatelami tego kraju mamy OBOWIAZEK(pod grozba karna) dostarczac kazdy kawalek zelastwa.Natomiast do specjalistow czyli archeologow nalezy obowiazek zidentyfikowania takiego przedmiotu.Proponuje poprostu aby kazdy Polak byl dobrym obywatelem szanujacym prawo i dostarczal wszelkie wykopane czy znalezione np na drodze metalowe przedmioty w imie ratowania dziedzictwa narodowegoPozdrawiam Vorax
Cowboys From Hell Napisano 17 Lipiec 2010 Napisano 17 Lipiec 2010 Witam mój pomysł polega na spamie".Oczywiście nie będzie to spam tylko zażalenia normalnych ludzi o zmianie prawa :)Więcej pod koniec tej stronyhttp://odkrywca.pl/od-siedmiu-godzin-panika-,674130.html#674130
ubenfurer Napisano 26 Lipiec 2010 Napisano 26 Lipiec 2010 niedługo będą zatrzymywać za brodawki na twarzy http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34975,6823477,Zabytkowe_monety_ukryl_w_spodniach.html
Peter Napisano 26 Lipiec 2010 Napisano 26 Lipiec 2010 Co do kolekcji broni to po prostu komuś ustosunkowanemu" spodobał się któryś eksponat. Ciekawe, czy padła już konkretna propozycja" ?
timki74 Napisano 27 Lipiec 2010 Napisano 27 Lipiec 2010 To chore prawo w naszym kraju...Sami wybraliśmy rząd,ale mniejsza o to,prawo jest złe(łagodnie mówiąc).
EMPAI Napisano 3 Sierpień 2010 Napisano 3 Sierpień 2010 Cyt..... Należy uściślić i wypowiedzieć się na temat dyskusyjnego tematu dotyczącego przedmiotów pochodzących z okresu II wojny światowej, które również stają się przedmiotem przestępczej działalności. Znajdujące się pod powierzchnią ziemi, również mają ścisłe powiązanie z nawarstwieniem kulturowym. Nawiązując do definicji zabytku archeologicznego, podkreślić trzeba, że w procesie stosowania prawa rozstrzygnięcie, czy dyskusyjny zabytek zasługuje na to, aby uznać go za zabytek archeologiczny, opiera się na kryteriach ustawowych. W tym wypadku wystarczy, że posiada on wartość historyczną, artystyczną lub naukową. Współczesna archeologia ewoluuje, coraz częściej przedmiotem badań stają się zabytki datowane na XVIII, a nawet XIX w. Należy pamiętać, że odnajdowane dziś i masowo eksplorowane stanowiska z XIX w. i nawet XX mogą za kilka lat stanowić cenny materiał badawczy.Przedmioty te, głównie militaria, również zasługują na ochronę prawną i opiekę służb konserwatorskich ......i dalejCyt..... Poszukiwacze militariów ukierunkowani na przedmioty nowożytne nie mają pewności, prowadząc penetracje wykrywaczem metalu, co wydobędą na powierzchnię. Często nieświadomie dokonują wkopów na stanowiskach archeologicznych, co ma potwierdzenie w informacjach napływających od archeologów i konserwatorów zabytków. W przypadku ujawnienia sprawcy zazwyczaj tłumaczą się, że miejsca, w których nielegalnie kopali, nie były terenem o znaczeniu historycznym i stanowiskiem archeologicznym. Wtedy nasuwa się pytanie, skąd wśród zabezpieczonych przedmiotów pojawiają się zabytki archeologiczne oraz inne rzeczy, które pochodzą z nielegalnych wykopalisk? Przecież gdyby nie było tam zabytków, to nikt w tym miejscu nie byłby zainteresowany nielegalną eksploracją.......Według zaprezentowanej tu logiki można nas aresztować za zardzewiałą łuskę lub kopiejkę bo przecież te przedmioty niewątpliwie posiadają wartość historyczną , naukową i artystyczną.Co więcej wykopane zostały na ornym polu , które w niedalekiej przyszłości może stać się stanowiskiem archeo.Jesteś więc potencjalnym przestępcą już w momencie wbicia łopaty w pole wujka.Pamiętaj również , że twój własny ogródek może stać się niedługo miejscem badań nad sztuką ogrodniczą XX wieku.Nie naruszaj więc pod żadnym pozorem warstw stratygraficznych tego cennego zabytku.Za zardzewiały sekator zgubiony 20 lat temu przez Twoją mamę możesz pójść siedzieć.Te przykłady są wyolbrzymione ?Na razie tak...ale już niedługo...kto wie...?A kogo cytowałem?Głównego łódzkiego specjalistę od przestępców z wykrywaczami--pana Adama Grajewskiego.Dla zainteresowanych-cały artykułhttp://www.buttonarium.eu/szczeg_literatury.php?id=10
arturborat Napisano 4 Sierpień 2010 Napisano 4 Sierpień 2010 Ten paszkwil Grajewskiego był już wałkowany:http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=659855#933125i chyba nie ma sensu do niego wracać - to kompletna amatorszczyzna. Polecam natomiast opracowanie dr-a Macieja Trzcińskiego Wokół definicji zabytku archeologicznego" kilka fragmentów:(...)Zakładając racjonalność i dobrą wolę działańustawodawcy, trudno jednak z perspektywy kilkuletnichdoświadczeń nie dostrzec, że wprowadzonadefinicja coraz częściej stwarza na gruncie stosowaniaprawa problemy.(...)Dotyczą one nie tylko organówadministracji państwowej, które, opierając sięna ww. definicji, muszą rozstrzygać w postaci decyzjibądź postanowień administracyjnych o wielu kwestiach,lecz również budzą niekiedy niepokój w środowiskusamych archeologów oraz wśród coraz liczniejszejgrupy osób zajmujących się hobbystycznieposzukiwaniami różnego rodzaju „starożytności”. (...)Tak ustawione kryteria definicji zabytku archeologicznegopozwalają uznać za zabytek archeologicznynp. przedmioty pochodzące z okresu II wojnyświatowej. Okazuje się bowiem, że znajdujący siępod ziemią lub pod wodą obiekt, który będzie miećchoć jedną z przewidzianych w art. 3 ust. 1 wartości,a więc wartość historyczną, artystyczną lub naukową,może zostać tak sklasyfikowany.Tak więc kontrowersje i dyskusje dotycząceobowiązującej definicji zabytku archeologicznegozasadniczo sprowadzają się do pytania: czy istotnie– chcąc stosować obowiązujące kryteria definicji –zamierzamy wprowadzać do archeologii zupełnienowe kategorie zabytków, którymi archeologia dotądbezpośrednio się nie interesowała?Niewątpliwie gros odkrywanych bądź znajdowanychprzedmiotów nowożytnych, w tym coraz liczniejreprezentowanych militariów, uznać należałobyza zabytki. Wydaje się jednak, że uznawanie tychprzedmiotów za zabytki archeologiczne może staćsię kłopotliwe dla samej archeologii. (...)Uznanie licznego materiału odnajdywanego np. na polach bitewnychza zabytki archeologiczne rodzi dalsze konsekwencje.Jeśli bowiem zdecydujemy się na taki zabieg, tozabytki te powinny trafić do muzeów archeologicznychbądź przynajmniej muzeów, które mają działarcheologiczny. Jest sprawą bezsporną, że powstajew związku z tym kolejny problem dotyczący naukowegoopracowania tej kategorii zabytków, ich konserwacjii magazynowania.(...)Powstaje zatem pytanie: czy obowiązująca definicjapowinna zostać zmieniona, a jeśli tak, to w jakimzakresie? Wydaje się, że wprowadzenie zmianjest nieuniknione. Dowodzą tego liczne problemyz jej interpretacją, pojawiające się nie tylko w środowiskachkonserwatorskich. Mają je również organazajmujące się m.in. ściganiem i zwalczaniem przestępczościprzeciwko zabytkom (policja, prokuratura,straż graniczna, izby celne). Okazuje się bowiem,iż niejednoznacznie brzmiąca definicja przysparzaproblemów z właściwą identyfikacją zabytków, corodzi konsekwencje natury dowodowej. Jest sprawą bezsporną, że wszystkie podmiotystosujące prawo oczekują wyrazistych i ostrych definicji,których interpretacja nie będzie wymagałaspecjalistycznych wykładni (...)Z perspektywy blisko pięciu lat obowiązywaniadyskusyjnej definicji zabytku archeologicznego widać,że najwięcej problemów wiąże się z odkrywanymibądź znajdowanymi przedmiotami, których metrykapochodzenia nie jest starsza niż 100-150 lat.Należałoby zatem zastanowić się, czy wprowadzeniedo obowiązującej definicji zabytku archeologicznegocezury chronologicznej nie zlikwidowałoby wielukontrowersyjnych sytuacji.(...)"Cały tekst do pobrania na:http://www.zabytek.pl/idm,63,interpretacje-prawa.htmlArtur
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.