Skocz do zawartości

Inscenizacja Żołnierze Wyklęci" - 9 maja Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
8 maja 1945 roku zakończyła się II Wojna Światowa w Europie. We wszystkich miastach starego kontynentu świętowano koniec sześcioletniego koszmaru wojny. Również w Polsce rozbrzmiały zwycięskie chorały, jednak silnie stłumione echami Jałty i Poczdamu.

Jednocześnie z zakończeniem okupacji hitlerowskiej, na ziemiach polskich przy pomocy sowieckich bagnetów umacniała się władza komunistyczna. Bardzo wielu Polaków nie chciało się pogodzić z nową okupacją – rozwinął się antykomunistyczny ruch oporu.

Pamięci tych których przez dziesiątki lat nazywano andytami" i spychano na margines historii poświęcamy nasze widowisko historyczne Żołnierze Wyklęci". Inscenizacja odbędzie się 9 maja 2010 r., o godzinie 17.00 na polu PGR Bródno przy ul. Św. Wincentego. W widowisku tym weźmie udział około 70 rekonstruktorów z różnych grup historycznych, czołg T34 oraz inne pojazdy. Wykorzystane zostaną efekty pirotechniczne oraz broń filmowa.

Na inscenizację serdecznie zaprasza burmistrz Dzielnicy Targówek.

Udział wezmą m.in. grupy (lista będzie jeszcze uzupełniana):

- SRH AA7
- GRH Milicja
- Stowarzyszenie Tradycji Armii Krajowej
- HGH Wigry

http://www.wykleci.waw.pl
Napisano
@sanitater,

doskonała ironia, ale ja jednak o tzw. żołnierzach wyklętych" mówiłem.

Robienie skrzywdzonych bohaterów z ludzi, którzy podjęli decyzje co najmniej bardzo wątpliwe moralnie, wydaje mi się wynikiem bardzo jednostronnego widzenia historii. A takiego widzenia historii nie akceptuję.
Napisano
Kolego lesiu, co do mowienia o podejmowaniu przez nich decyzji bylbym bardzo ostrozny. W wielkiej czesci decyzje podjeli za nich czerwoni (decyzje o ich likwidacji) - a dalsza walka byla samoobrona. Dobrze wiemy jak wygladaly kwestie amnestii, a takze o tym ze nawet osoby ktore zaprzestaly walki byly przesladowane, odnajdywane, mordowane. Czy watpliwe moralnie? Na pewno nie latwe, ale moim zdaniem byla to obrona przed agresja /zwyczajna choc zawoalowana kontynuacja agresji z 17 wrzesnia/, bezprawnym narzuceniem ustroju ze wschodu. Że tamtą Polskę uznał świat, Gdy armia tkwiła w niej sowiecka."?

Wiadomo, że nie nie można tego przedstawiać jednoznacznie, bo była to walka bezpardonowa i zdarzały się też czarne postacie i po stronie niepodległościowej. Łatwo też oceniać to nam, którzy nie uciekamy jak goniona zwierzyna, mając w perspektywie ubecką katownię. Wątpię jednak, by koledzy podjęli się na rekonstrukcji przedstawiania właśnie takich wątpliwych charakterów.
Uważam, że równie jednostronnym postrzeganiem historii byłoby przypinanie wszystkim wyklętym mordów i rabunków, co Twoja wypowiedź zdaje się sugerować.
Napisano
Oczywiście, te decyzje nie były proste i zapewne spora część tych ludzi nie podejmowała ich z łatwością. Ale byli wśród nich także pospolici bandyci. Zresztą AK oprócz wielu chwalebnych kart ma również karty haniebne, jak morderstwa na ludności cywilnej (choćby były to częściowo akty rewanżu), i o tym również powinno się mówić.
Mam czasami wrażenie, że ludzie (szczególnie młodzi) mieli mniej jednostronny punkt widzenia w czasach PRL-u niż dzisiaj. Jasne, w podręcznikach pisano swoje, ale sami nauczyciele, czy rodzice i dziadkowie mówili ludziom swoje. Dzisiaj ludzi, którzy pamiętają ten czas z własnych doświadczeń jest już bardzo mało, natomiast szkoły, media itp. przekazują wykrzywiony jednostronny obraz rzeczywistości. A wyolbrzymianie negatywów (wtedy) lub ich skrzętne ukrywanie (teraz) uważam za jednakowo naganne moralnie.

Podobnie rzecz wygląda z II RP. Klęska wrześniowa nie była porażką Żołnierza Polskiego (tylko dzięki jego odwadze walka nie skończyła się po kilku dniach), ale wynikiem katastrofalnej polityki międzynarodowej i wewnętrznej ówczesnej elity rządzącej. Masakra wołyńska, choć tu bezpośrednia odpowiedzialność jest zupełnie jednoznaczna i niepodlegająca usprawiedliwieniom, jest w dużej części echem wewnętrznej polityki II RP. O tym też się dzisiaj nie mówi.

Fakty pozostają faktami. Po przejściu frontu decyzja o pozostaniu w lesie" była moralnie problematyczna. Z chwilą powstania państwa polskiego leśni bracia" stali się przestępcami.

I nie jest istotne, czy to państwo było lepsze czy gorsze. W 1945 powstała taka Polska, jaka w ówczesnej sytuacji militarnej i politycznej mogła powstać. Kto tego nie zrozumiał lub nie chciał zaakceptować, trafił na śmietnik historii. Po prostu.

PRL robiła z partyzantami dokładnie to samo, co zrobiłoby w analogicznej sytuacji KAŻDE państwo. Ogłosiło niby amnestię, potem i tak na wszystkich miało oko, co bardziej odpowiedzialnych tak czy siak wsadziło do paki, a tych co zostali w lesie wystrzelało do ostatniego. Wyobraź sobie, że po podpisaniu traktatu lizbońskiego (do moderatorów: to nie jest dyskusja na aktualny temat polityczny, ale analogia historyczna), który znacznie zmniejsza niepodległość i suwerenność III RP, jakaś grupa wojskowych poszłaby do lasu mówiąc, że się nań nie zgadza. Jak zareagowałoby państwo polskie? Cukierki by im rozrzucało?

Mam nadzieję, że wyraziłem swoje stanowisko jasno.
Napisano
Rzeczywiscie, leśni mieli wówczas alternatywe po byku fest ..... pewnie mieli twoim zdaniem grzecznie wyjsc z lasu i dac sie bez protestow zastrzelic uzurpatorom lubelskim" w imie legalnosci" tworzonej przez nich fikcji państwa.
Napisano
Choć to trudno sobie wyobrazić, jako mało prawdopodobne, moderatorzy zrozumieli chęć posłużenia się analogią, co nie zmienia faktu, że dyskusja odeszła od tematu wątku, którym jest dla przypomnienia : inscenizacja wydarzenia historycznego. Ciekawe skądinąd dywagacje uczestników trafiły do niewłaściwego miejsca, proszę o dyscyplinę.
Napisano
Co do tworzenia analogii między III RP a wczesnym państwem komunistycznym /Twój przykład o Lizbonie/ to jest ona nietrafiona. III RP ma demokratyczną legitymację, władza komunistyczna jej nie miała. Wprowadzała swoje rządy siłą, bezprawnie, uzurpując władzę, a wtedy przysługuje niepisane prawo do oporu. Dlaczego walcząc z Niemcami partyzanci byli partyzantami, a walcząc w bardzo podobnej sytuacji prawnej z komunistami mieliby stać się przestępcami?

W 1945 powstała taka Polska, jaka w ówczesnej sytuacji militarnej i politycznej mogła powstać." - to i wybór pozostania w lesie oceniasz z dzisiejszej perspektywy z wiadomościami o wydarzeniach światowych którymi dysponujesz ex post. Wtedy nie było to takie oczywiste. Pamiętaj, że miały odbyć się wybory. W 1945 i 1946 nie było tak jasne, jakie będzie rozstrzygnięcie jak to dzisiaj może się wydawać. Część liczyła także na to, że w końcu dojdzie do zbrojnego starcia - Zachód ZSRR.

Do meritum, bo mówimy tutaj o rekonstrukcji. Bądź co bądź przedstawianie wojny na inscenizacjach musi być spłycone. Nie wytłumaczysz widzom wielu zawiłych kwestii. stąd z pewnych rzeczy trzeba zrezygnować. Dlatego np. na inscenizacjach wrześniowych nie przedstawia się dezercji żołnierzy WP, a przecież takowe były. Nie przedstawia się rozstrzeliwań jeńców przez stronę polską, a to też się zdarzało. Inscenizacja może być zachętą do zagłebienia się w te - bądź co bądź bardzo zawiłe i pogmatwane - ludzkie losy, a nie surogatem tego.

Co do przeginania w drugą stronę jeżeli chodzi o AK - jest to naturalna konsekwencja tego, że przez wiele lat oficjalnie można było mówić tylko źle, swoiste sprzężenie zwrotne. Upłynie jeszcze wiele wody w rzece, nim podejście w końcu się wypośrodkuje a hisotria będzie oceniania bez emocji. Trzeba się z tym pogodzić.
Zapewniam Cię, że niestety w świadomości wielu ludzi partyzantka antykomunistyczna to nadal zwykłe bandy, z propagandy PRLu. Stąd pochwalam wysiłki organizatorów i uczestników tej rekonstrukcji zmierzające do popularyzacji tematu i będące odtrutką na komunistyczne kłamstwa.
  • 3 weeks later...
Napisano
Przedstawiam zaktualizowaną listę grup biorących udział w inscenizacji:

- SRH AA7

- GRH Czata 49

- GRH Milicja

- GRH Panzer Lehr

- GRH Ryngraf

- Stowarzyszenie Tradycji Armii Krajowej

- GRH Warszawiaki

- HGH Wigry

- Teatr Inscenizacji Historycznych przy Muzeum Wału Pomorskiego w Wałczu

Zapraszamy już w tą niedzielę o 17.00!
Napisano
Wprowadzała swoje rządy siłą, bezprawnie,"

Pudło - mocarstwa zachodnie uznały te rządy za legalne, nawiązując stosunki dyplomatyczne.
Napisano
Pudło - mocarstwa zachodnie uznały te rządy za legalne, nawiązując stosunki dyplomatyczne."

Aha, czyli jak Francja i USA przyklepały prosowieckie rządy (przy sfałszowanych wyborach), to już jest wszystko cacy?

W 1945 powstała taka Polska, jaka w ówczesnej sytuacji militarnej i politycznej mogła powstać. Kto tego nie zrozumiał lub nie chciał zaakceptować, trafił na śmietnik historii. Po prostu."

Na śmietnik historii, to trafił Bierut, Gomułka i jeszcze wielu innych.

Panowie- Polska Ludowa miała swoje dobre i złe strony. Początki były bardzo trudne [z resztą nie tylko dla Polski], ale to nie usprawiedliwia zbrodniczych czerwonych rządów.
Napisano
W imieniu organizatorów inscenizacji Żołnierze Wyklęci, pragniemy podziękować wszystkim Koleżankom i Kolegom z Grup Rekonstrukcyjnych biorących udział w widowisku za serce i staranne przygotowanie odtwarzanych postaci. Chcielibyśmy podziękować również lektorowi widowiska - Panu Andrzejowi Hausnerowi oraz Muzeum 2 Korpusu za udostępnienie kolekcji pojazdów. Dziękujemy także Pani Lilianie Sakowskiej i Panu Rafałowi Utrackiemu z Referatu Kultury Urzędu Dzielnicy Targówek, za owocną współpracę przy tworzeniu tego widowiska. Inscenizację obejrzało wg naszych szacunków ok. 2 tys. mieszkańców Warszawy.

Na koniec garść linków do filmów i zdjęć z tej inscenizacji:

Zdjęcia:

http://picasaweb.google.pl/bart.szyp/InscenizacjaZoNierzeWykleciBrodno

http://picasaweb.google.pl/pansmo76/ZoNierzeWykleciRekonstrukcjaHistorycznaWarszawa9V2010

http://picasaweb.google.pl/mdetyniecki/ZoNierzeWykleci

http://picasaweb.google.pl/Aleksandra.Maria.Wozniak/ZoNierzeWykleci

Filmy

http://www.youtube.com/watch?v=JORLZ1JTFEs
http://www.youtube.com/watch?v=2i6VEjWb9Dw
http://www.youtube.com/watch?v=2pBx8JoOpn4
http://www.youtube.com/watch?v=y9g6bYFxFts
Napisano
\"Pudło - mocarstwa zachodnie uznały te rządy za legalne, nawiązując stosunki dyplomatyczne.

Aha, czyli jak Francja i USA przyklepały prosowieckie rządy (przy sfałszowanych wyborach), to już jest wszystko cacy?"

Bez względu czy to się nie podoba komuś Stadler, prosowieckie" rządy zostały uznane na arenie międzynarodowej przez największych graczy. Ten kto miał przebicie - miał władzę. Powoływanie się na sfałszowane wybory, konieczność powrotu władz na uchodźstwie, to po prostu była wtedy czysta mrzonka. I niestety było właśnie wszystko cacy, bo nikt z wielkich nie podniósł zdecydowanego lamentu za władzami na uchodźstwie.
Myślenie, że Stalin i komuniści wspaniałomyślnie będą czekali na powrót władz emigracyjnych było skrajną naiwnością. Nie po to ktoś wygrał wojnę, doszedł do Berlina, zajął połowę Niemiec kosztem milionów żołnierzy, żeby od tak sobie oddawać władzę w zdobytym kraju.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie