Nasze pierwsze odkrycia

[tyfus]

koledzy....prosiłem.....
Artur podał sznurek do dyskusji i może tam kontynuujcie rozważania.

za przeproszeniem - robicie bajzel - nawet na NO jest wątek off-topowy, którego nie wywaliłem a który pośrednio porusza tę sprawę....

[newcomer]

Wiem, że od ostatniego postu minęło już 5 lat, ale myślę tak samo jak @ZUBIKED, że jest to donos archeologa"
Czytając różne fora jak również i to, można się natknąć na pełne jadu posty tych panów, którzy sami nic nie robią tylko siedzą przed kompem, zamiast zainwestować w wykrywacz i pozostały sprzęt wolą donosić i pisać jacy to z nas wandale nie szanujący historii.
Wziął by się taki jeden z drugim i polatał kilka godzin po polu, a nie pier...ić, że się niszczy dobro narodowe i stanowiska archeo.
Jakoś wcześniej się tym nie interesują, jak chłop orze przez 1000 lat pole i się niszczą dobra historyczne, dopiero jak takim polem zainteresuje się pasjonat i coś tam wykopie, to robią wielkie larum.
Gdyby nie ten pasjonat, to może i przez następne 1000 lat, nie wiedzieliby, że coś tam można znaleźć. Gdyby jednak doszli by do takiego wniosku, to pewnie nie byłoby czego już szukać, bo wszystko by zgniło.

[sanczopanczagt]

Ładna topa na fotce nr 9 , trochę nie ostra (-;