Skocz do zawartości

Skandal w Wilnie: Piłsudski niczym Hitler i Stalin


grzeb

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Skandal w Wilnie: Piłsudski niczym Hitler i Stalin

Po dwóch latach w Wilnie pojawiły się na nowo antypolskie pocztówki przyrównujące Józefa Piłsudskiego do Adolfa Hitlera i Józefa Stalina - ujawnia Nasz Dziennik".

Marszałek Piłsudski przedstawiony jest jako ludobójca narodu litewskiego do spółki z Hitlerem i Stalinem. Armia Krajowa jako organizująca czystki etniczne w Wilnie i wreszcie europoseł Waldemar Tomaszewski - jako donosiciel na własny kraj. Te szokujące treści można znaleźć na kopertach pocztowych w Wilnie.

Według gazety, to powtórka z analogicznej prowokacji przeprowadzonej dwa lata temu. Natomiast polscy parlamentarzyści wskazują, że tego typu antypolskie kłamstwa mają ciche poparcie w kołach rządowych Litwy, dlatego oczekują od władz Rzeczypospolitej szybkiej i zdecydowanej interwencji.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Skandal-w-Wilnie-Pilsudski-niczym-Hitler-i-Stalin,wid,12100190,wiadomosc_prasa.html
  • Odpowiedzi 89
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Mamy tu najlepszy przykład jak pokręcona może być prawda i że nie wszystko jest czarno-białe jak chcą niektórzy nasi politycy-dla nas Piłsudski to bohater,dla Litwinów niekoniecznie,dla Polaków Bandera to zbrodniarz,dla części Ukraińców wręcz przeciwnie...i nie chodzi mi o porównywanie tych dwóch postaci tylko o ukazanie jak różny może być punkt widzenia...
Napisano
Ja akurat na poczynania Piłsudskiego paczę przez palce bo nigdy nie zrozumie dlaczego jego nakazem rozebrano lub przekształcono na Greko katolickie osiemdziesiąt procent Cerkwi Prawosławnych w Polsce i druga sprawa że w ramach pseudo pomocy dla Ukrainy zasiedlał ich ziemię Polskimi osadnikami.
Dlatego zawszę staram się Być obiektywny i nie tuszować prawdziwej historii Naszych Bohaterów,bo My Polacy zawsze widzimy winne u innych a My jesteśmy zawsze super czyści.
Pozdrawiam! Łukasz
Napisano
Może nie będzie tak żle:)Ja do Piłsudskiego mam szacunek ale i on nie ustrzegł się błędów-nikt nie jest doskonały...nie jest łatwo obiektywnie spojrzeć na swoją historię
Napisano
kijow i emes - przeczytajcie sobie krótką monografię na ten temat w Biuletynie IPN nr 12 z 2004r.- tekst J.J.Milewskiego Osadnicy wojskowi na Kresach" /jest ikonka PDF/:
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/24/1357/nr_122004.html
Napisano
coriolan przestań odwoływać się do biuletynów IPN bo w większości przypadków jest to chłam sterowany politycznie,i wkurza mnie to jak ktoś Litwę Ukrainę nazywa kresami lub ziemiami utraconymi owszem są utracone bo wcześniejszym zagrabieniu,a co do zasiedleń na Ukrainie przez Piłsudskiego,to porozmawiaj z ludźmi którzy tam mieszali,ludność Ukraińska w swoim Państwie nie miała prawa pracować w urzędach chodzić na zabawy itp sytuacje dlatego wcale im się nie dziwię że wynikł taki konflikt Polsko -Ukraiński żeż Wołyńska zresztą w której AK też nie było święte,ciekawe coriolan jak by ci ktoś bez twojej zgody wprowadził się do twojego domu i Ty jako właściciel nie miał byś prawa nic w tym domu robić.
Dlatego proszę nie zakłamuj historii a mówmy prawdę dla młodszych pokoleń żeby nie musieli uczyć się zakłamanej historii.
Napisano
Niestety nic nie jest czarno-białe, a już w szczególności historia Polski i Polaków a zwłaszcza stosunków z sąsiednimi narodami.
Nie uważam, by Piłsudski zasługiwał na stawianie w jednym rzędzie z Hitlerem czy Stalinem, jednak na pewno Litwinom czy Ukraińcom dobrze się nie kojarzy.
kol. coriolan proponowałbym poczytać inne źródła niż tylko biuletyny IPN. może wtedy wyleczysz się z syndromu jedwabnego".
Napisano
Litwę Ukrainę nazywa kresami lub ziemiami utraconymi owszem są utracone bo wcześniejszym zagrabieniu"
A o jakim to wydarzeniu mówisz ? Chyba ja mam braki z historii
Napisano
kol. coriolan dla wyjaśnienia i dokształcenia:

syndrom jedwabnego" - termin funkcjonujący wśród historyków, określający zachowanie osób, które negują i odrzucają wszelkie ciemne" karty historii Polski. Mam nadzieję, że wyjaśniać na bazie jakich wydarzeń termin ten powstał, nie muszę.
Swoją drogą, dla mnie takie myślenie jest uzasadnione, wystarczy znajomość martyrologiczno - tendenycjnego programu nauczania historii Polski w szkołach.

kol Zubiked w pewnym sensie masz rację. Zagrabienie to może nie najlepsze określenie, ale kolonizacja i podbój to już jak najbardziej.
Napisano
Dla pewności sprawdziłem, ale nie miałem problemu z odnalezieniem na mapie Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawskiego, ani też Uniwersytetu Wrocławskiego. Może nie z tych map korzystasz??
Napisano
Widzisz kol. coriolan mogę dyskutować, spierać się a nawet kłócić, lecz pod warunkiem, że adwersarz dysponuje wiedzą i argumentami. Twój ostatni wpis wyraźnie świadczy że tych dwóch rzeczy, nad czym szczerze ubolewam, Ci brakuje.
Koniec dyskusji.
Napisano
Dla większości Polaków Piłsudski to wielki człowiek,tylko czy ta większość zna prawdziwą historie Polski,ciekawe jak bym spyta 100 Polaków czy wiedza coś o pacyfikacji Ukrainy przez Polaków w latach 30 XX+wieku to na bank 99 nic by na ten temat nie wiedziało.
I właśnie to jest nasz narodowy problem.
Napisano

zdjecie z uroczystosci zalobnej pilsudzkiego.

zdjecie pochodzi z tego linku:

http://www.choszczno.info.pl/2008/11/12/szokujace-zdjecie-w-drawnie.html

Napisano
Magda Manwaring
[...]
W II RP Polacy zachowywali się na wschodnich terenach swego kraju
tak,
że w 1938 roku kresy były już dla Polski zupełnie stracone. Gen.
Mieczysław Smorawiński, dowódca Okręgu Korpusu II miał zapewne rację,
gdyż twierdził, że kresy można jeszcze utrzymać tylko metodą czystej
okupacji wojskowej. Można jeszcze od biedy dyskutować nad zasadnością
pacyfikacji Galicji w 1930 roku, choć w normalnym państwie takie
problemy rozwiązuje się metodami politycznymi i policyjnymi, a nie
wojskowymi. W żadnym jednak wypadku nie wolno usprawiedliwiać
brutalności samej akcji i stosowania odpowiedzialności zbiorowej. W
gospodarstwach demolowano budynki, niszczono inwentarz, przy
rewizjach
wsypywano sól do cukru, a mąkę polewano naftą. Lubowano się w
osławionych ulipanach" (dziewczęta ukraińskie wieszano za nogi,
często przy tym chłoszcząc, a opadające spódnice przypominały
tulipany). Kilku działaczy ukraińskich zmarło w wyniku pobicia.
Rozwiązano harcerstwo Płast, zamknięto trzy gimnazja ukraińskie.
Międzynarodowy rezonans pacyfikacji był dla Polski bardzo
niekorzystny. Gorzej jednak, że najbardziej przysłużyła się ona
ukraińskim nacjonalistom; wykazała Ukraińcom, nawet jak najdalszym od
OUN, że w państwie polskim można ich bezkarnie znieważać, bić,
niszczyć cały dorobek życia, a więc że nacjonaliści OUN mają rację
twierdząc, iż z Lachami współżyć się nie da. A przecież pacyfikacja
nie była jedynym ekscesem polskiego nacjonalizmu. Już w 1929 roku
zburzono 23 cerkwie prawosławne, uznając je za zbędne". Potem, w
latach 1938-1939, zburzono na Chełmszczyźnie 127 cerkwi i kaplic.
Tworzono na siłę szlachtę zagrodową". Od końca 1937 roku osławiony
KOP prowadził na Wołyniu - gdzie etniczni Polacy stanowili wówczas
zaledwie 17 proc. ludności - akcję masowego nawracania prawosławnych
(znana była sprawa wsi Hrynki, gdzie sterroryzowana przez KOP ludność
awróciła się" na katolicyzm prawie w całości - opornych
wysiedlono).
Ta wręcz samobójcza polityka była pochodną faktu, że Polacy ochoczo
przyjęli nacjonalistyczne nauki tego zaplutego karła", jak endecję
nazwał Piłsudski. Takie posunięcia, jak sojusz z Petlurą czy Litwa
Środkowa, nie znajdywały zrozumienia w polskim społeczeństwie.
Petlurę
usunięto z Polski razem z Sawinkowem, endecki minister Skirmunt nie
przejmował się prawem azylu. Petlurowcy - ostatecznie alianci Polaków
- żyli w II RP w wielkiej nędzy, np. chodząc po wsiach i sprzedając
obrazy. Negowano samo istnienie narodowości ukraińskiej, mówiąc o
Rusinach i Kozakach, niepodległą Litwę nazywano zbuntowanym
województwem kowieńskim". Tylko w latach 1926-1935, endeckie wyskoki
były trochę hamowane, ale po śmierci Piłsudskiego sanacja ograniczyła
się do trzymania władzy, przejmując w dużym stopniu endecką
ideologię.
Flirtowano także z faszystowską ONR-Falangą, a płk Adam Koc
uczestniczył nawet w jej konspiracyjnym kursie (sic!). Wszystkie te
nacjonalistyczne dewiacje wywieziono szosą na Zaleszczyki, a
ostatecznemu zapeklowaniu uległy one w emigracyjnym Londynie. Jeszcze
w 1999 roku prof. Daniel Beauvois otrzymywał listy oburzonych
endeków,
zarzucających mu szkalowanie Polski". Szkalowanie" polegało na tym,
że prof. Beauvois wykazał na podstawie szeregu źródeł, że w
świadomości polskiego ziemiaństwa na kresach, inne narodowości
istniały najwyżej jako przedmiot kolonialnej eksploatacji. Jak się
okazuje, przesłanie paryskiej Kultury" trafiło tylko do nielicznych
Polaków. W jednym z listów do Jerzego Giedroycia, Juliusz
Mieroszewski
uznał, że koroną endeckiego kołtuństwa na emigracji jest Jędrzej
Giertych (katolik, dzieciorób, endek i "historyk), o którym można by
napisać te same słowa, które kronikarz Żegota napisał 300 lat temu o
szlachcie mojego powiatu sądeckiego: "jest ciemna, żarłoczna i
pobożna\"5. Mieroszewskiemu nie mogło się chyba przyśnić nawet w
sennych koszmarach, że w niepodległej Polsce endeckimi aberracjami i
bojówkami Młodzieży Wszechpolskiej będzie kiedyś straszyć progenitura
Napisano
Bigi jesteś tu nowy widze i starasz się zaistnieć. Rozcaruję Cie nie z nami te numery. Wśród kolesiów z ferajny możesz wtaki sposób przedstawiać historię ".

W pewien sensie rozumiem rozgoryczenie postawą II Rzeczypospolitej wobec Ukraińców i Litwinów, ale za przyrownywanie Jego do Hitlera czy Stalina należy sie jednemu i drugiemu kijow awsadzac"

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie