Skocz do zawartości

Widokowki z sieci a prawo autorskie


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

kopijnik2:
... wpływ podmiotu wykonującego opłaconą usługę na dysponowanie nabytym dobrem przez nabywcę...
O ile zrozumiałem chodzi Ci o to, czy Archiwum ma wpływ na dysponowanie sprzedaną przez siebie fotką (skanem) przez Nynelatha, na przykład.
Ma. Zgodnie z umową zawartą podczas sprzedaży.
Archiwum (czy jakikolwiek inny właściciel zdjęcia) może na przykład zastrzec, że fotka będzie wykorzystana tylko raz, w druku. Może zastrzec, że będzie wykorzystana tylko na konkretnej stronie internetowej.
Oczywiście może też nie zrobić żadnego zastrzeżenia.

Archiwum (bądź autor fotki) sprzedaje nie zdjęcie, tylko PRAWO DO JEGO UŻYWANIA. Jakoś to zdjęcie trzeba przekazać, więc robi się odbitkę albo skan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
akty ogólne są nadrzędne względem umów...

omawiany problem związany jest z próbą nieuzasadnionych przypadków uzurpowania sobie praw autorskich do mechanicznej kopii treści...

przedmiotem zamówienia - zlecenia jest wykonanie kopii, poprzez utrwalenie obrazu przy pomocy techniki skanera, xerografu...

więc ...
więc docieramy do tematu praw do wizerunku rzeczy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, odpowiem: zły przykład i bezsensowny. Marek, dla jasności dyskusji już wyżej uzgodniliśmy (tak mi się w każdym razie wydawało), że rozmawiamy o pocztówkach i zdjęciach,co do których autorskie prawa majątkowe wygasły. I Twój przykład z talibami miesza znowu we wszystkim i nie dotyczy sprawy. Skanowanie, bez obróbki i wkładu twórczego, to, zgodzę się, po prostu reprodukowanie, kopiowanie. W przypadku zdjęć objętych prawami majątkowymi kopiowanie (w celu rozpowszechniania) bez zgody autora to naruszenie tych praw.

Art. 17.
Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia
za korzystanie z utworu.

Poddanie skanu zdjęcia obróbce i uczynienie z niego odrębnego dzieła tez nie oznacza w tym przypadku, że autor pierwowzoru nie ma prawa dochodzić swoich roszczeń i wynagrodzenia. Przytoczę jeszcze raz art. 2 ust. 2:

Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego."

Zwróć uwagę na ez uszczerbku dla prawa pierwotnego". Oznacza to, że musi być podany pierwowzór i jego autor ma prawo do wynagrodzenia, a rozpowszechnianie przeróbki bez jego zgody jest już złamaniem prawa, bo art.2ust. 2 mówi:

Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły."
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopijnik2:
... omawiany problem związany jest z próbą nieuzasadnionych przypadków uzurpowania sobie praw autorskich do mechanicznej kopii treści...
Toż cały czas o tym właśnie mówię !!! Najwyraźniej zatraciłem umiejętność jasnego przedstawiania sprawy ...


arturborat:
Pełna zgoda. Podobnie, jak odnośnie Twojej wcześniejszej wypowiedzi, że samo położenie fotki na skanerze i puszczenie go w ruch nie daje żadnych praw do wizerunku.
Problemem jest tylko od kiedy możemy mówić o własnym wkładzie. Moim zdaniem wyplamkowanie, wyostrzenie, podrasowanie kolorów to jeszcze za mało. Natomiast nałożenie kolorów na czarno-białe zdjęcie już tak. Podobnie uzupełnienie brakujących fragmentów zdjęcia - trzeba się zastanowić, co na nich było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archiwum (bądź autor fotki) sprzedaje nie zdjęcie, tylko PRAWO DO JEGO UŻYWANIA. Jakoś to zdjęcie trzeba przekazać, więc robi się odbitkę albo skan...

___________
wyłączmy z tego zdania - autor fotki - sprawa bezdyskusyjna

___________
Archiwum sprzedaje nie zdjęcie, tylko PRAWO DO JEGO UŻYWANIA. Jakoś to zdjęcie trzeba przekazać, więc robi się odbitkę albo skan...
1. Czy Archiwum posiada autorskie prawa własnościowe do zdjęcia? publikacji, rękopisu - jeżeli posiada to ok...
ale są to wypadki sporadyczne
2. Zwykle przedmiotem wykonania kopi poprzez utrwalenie..." są odbitki fotografii, egzemplarzy publikacji o wygasłych prawach majątkowych autorskich...
Gdzie - opłata za utrwalenie - wyczerpuje znamiona ekwiwalentu za usługę... nabywca jest właścicielem egzemplarza utrwalonego obrazu rzeczy...
I jako właściciel może dysponować utrwalonym obrazem dowolnie...

Jeżeli nie prawo autorskie (bo kopia, i wygasłe majątkowe prawa autorskie), to jaki przepis daje podstawę do ograniczania dyspozycji własnością (powielanie, publikacja) bądź też uzależniania opłaty za sposób wykorzystania?

Ja nie znalazłem...
A praktyka jest częsta... prawem kaduka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@: Problemem jest tylko od kiedy możemy mówić o własnym wkładzie. Moim zdaniem wyplamkowanie, wyostrzenie, podrasowanie kolorów to jeszcze za mało. Natomiast nałożenie kolorów na czarno-białe zdjęcie już tak. Podobnie uzupełnienie brakujących fragmentów zdjęcia - trzeba się zastanowić, co na nich było."

To oczywiście jest dyskusyjne, ale czy był wkład twórczy czy nie to tak naprawdę decyduje tworzący i nawet w stosunku do kilku dodanych albo zlikwidowanych plamek może twierdzić, że to jego przemyślany twórczy zamysł, taka metafora kosztowania za złotówkę". Przypuszczenie, że opublikowana na stronie www pocztówka lub zdjęcie jest pozbawione tego wkładu jest tak czy owak myśleniem życzeniowym i nie może być moim zdaniem wymówką dla kopiowania bez pytania i umieszczania gdzie indziej takich plików. I wcale nie trzeba zastrzegać tego copyrightami,jak twierdzi kopijnik, bo art. 1 ust. 4 mówi:

Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności."

Choć uważam, że nigdy nie zaszkodzi wyraźnie zastrzeżenie swoich praw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur - dwie sprawy...
jedna dla Ciebie do przemyślenia
- niekoniecznie do dyskusji na forum - czy przywrócenie funkcjonalności, renowacja, uczytelnienie itp" wyczerpuje znamiona twórczego przetworzenia - ze skutkiem nabycia majątkowych praw autorskich do owego...

druga
- ... I wcale nie trzeba zastrzegać tego copyrightami,jak twierdzi kopijnik, bo art. 1 ust. 4 mówi:

Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności."...

ale dostarczenie dowodów leży po stronie Powoda...
oznaczenie - daje łatwość identyfikacji i upraszcza dowodzenie, ogłoszenie zastrzeżenia - usuwa element ieumyślności"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu taka mała stosowana procedura:
...To zdjęcie jest w domenie publicznej ponieważ wedle Art.3 prawa autorskiego z 29 marca 1926 i Art. 2 prawa autorskiego z 10 lipca 1952 fotografie polskich autorów (lub które ukazały się po raz pierwszy w Polsce lub równocześnie w Polsce i za granicą) opublikowane bez wyraźnego zastrzeżenia prawa autorskiego przed zmianą prawa 23 maja 1994 nie podlegają ochronie - należy domniemywać, że są własnością publiczną.
Uwaga: w opisie grafiki należy podać źródło i datę publikacji...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopijnik2:
1. Czy Archiwum posiada autorskie prawa własnościowe do zdjęcia? publikacji, rękopisu - jeżeli posiada to ok... ale są to wypadki sporadyczne.
Najpierw chciałem napisać, że to bardzo dobre pytanie. Ale potem się zastanowiłem i stwierdziłem, że pytanie jest jednak źle postawione. Nie chodzi o majątkowe prawa autorskie, bo takich - w myśl założeń podanych wcześniej przez Artura - już nie ma.
Natomiast chodzi o to, czy Archiwum może rościć sobie jakiekolwiek prawa do posiadanych przez siebie fotek, o wygasłych prawach majątkowych.
Uważam, że ma prawo. Powody wyłuszczyłem wcześniej, w moim pierwszym poście.

W mojej praktyce uważam, że Archiwum działa w dobrej wierze i jeżeli przekazuje mi prawa do użytkowania fotki, to ma do tego prawo. Dla dobra wszystkich zainteresowanych wolę głębiej nie wnikać, bo mogłoby sie okazać, że nie mamy co publikować ...

2. ... opłata za utrwalenie - wyczerpuje znamiona ekwiwalentu za usługę... nabywca jest właścicielem egzemplarza utrwalonego obrazu rzeczy... I jako właściciel może dysponować utrwalonym obrazem dowolnie...
Dokładnie tak - jest właścicielem egzemplarza, czyli formy materialnej, a nie wizerunku. Moim zdaniem może dowolnie dysponować tąż formą materialną: odbitkę może oprawić w ramki i powiesić na ścianie, włożyć do prowadzonego przez siebie zbioru albo dać synowi, żeby domalował wąsy. Albo podrzeć.
Ale upubliczniać wizerunek może tylko zgodnie z umową z Archiwum.

A jeżeli założymy, że Archiwum nie ma praw do fotki, to i tak nie możemy jej dowolnie upubliczniać. Bo też takich praw nie mamy. Zapłacenie za odbitkę takich praw nie daje - przynajmniej według mojego pojmowania sprawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arturborat:
Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem problemu będzie opracowanie jakiegoś bardzo skutecznego sposobu zabezpieczania plików przed kopiowanie z serwisów www. Co prawda każde zabezpieczenie można obejść ...
To jest jak w starym kawale, że w Polsce sa możliwe dwa rozwiązania. Jedno racjonalne - z nieba zstępują aniołowie i załatwiają sprawę za nas. Drugie - cudowne: Wszyscy zabierają sie do roboty (w naszej dyskusji: wszyscy kieruja sie podstawową uczciwoscią).

Niestety, ludzie są tacy, jacy są. Nie tylko w Polsce. W mojej praktyce wstawiając jakąś fotkę do sieci liczę się z tym, że zostanie skopiowana i nie płaczę, gdy tak się zdarzy. Takie bywają koszty jakiejkolwiek działalności. Jeżeli publikowałem jakieś zdjęcie w prasie, to przecież też ktoś mógł je skopiować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który zapis w tej wypowiedzi ma odzwierciedlenie prawne ze skutkiem decydowania podmiotu udostępniającego utrwalony obraz" na działania abywcy utrwalonego obrazu" - w kontekście braku materialnych praw autorskich utrwalonego dzieła...?
proszę wskazać...
Pozwalam sobie zająć stanowisko jako osoba mająca do czynienia z tematem z każdego punktu widzenia, a więc jako autor, posiadacz zbiorów i osoba wykorzystująca cudze zbiory. Generalnie zgadzam się z coe.

1. Wydaje mi się, że sprawa praw autorskich do zdjęcia została wyżej jednoznacznie przedstawiona.

2. Więcej wątpliwości wzbudza sprawa praw właściciela zbiorów (dla uproszczenia: pocztówek) i eproduktorów". Obie te grupy są we wcześniejszych postach mieszane i mylone.
Moje stanowisko jest takie, że właścicielowi takiej pocztówki bezwzględnie przysługuje wynagrodzenie za to, że
a. podjął trud zdobycia (zazwyczaj oznacza to wydatki) i zachowania pocztówki; może się nawet okazać, że uratował jedyny egzemplarz i tym bardziej należy go docenić,
b. miał tę pocztówkę w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie (czyli wydawca nie musiał podejmować bardziej kosztownych zabiegów dla pozyskania innej kopii),
c. zgodził się ją udostępnić.
Dlatego w publikacjach spotyka się - czasem - przy fotce zapis Fot. XXX, ze zbiorów YYY".
Według mojego pojmowania zbiór może obejmować pocztówki realne (na papierze), jak również zbiór skanów - jeżeli są to skany ze zbioru udostępnionego do skopiowania lub skany przekazane przez kogoś innego. Ale - dla jasności - zbiorem własnym" NIE JEST dla mnie zbiór fotek ściągniętych z Internetu. Mam pełno takich zdjęć, ale staram się ich nie używać do publikacji.

3. Czy osoba skanująca zdjęcie ma do niego jakiekolwiek prawa? Otóż w mojej opinii NIE MA ŻADNYCH wynikających z faktu skanowania. Mówię to z pozycji człowieka, które takie skany wykonuje.
Może mieć prawa - ale jeżeli jest właścicielem tej pocztówki. Z powodów podanych w punkcie 2.
Samo skanowanie zdjęcia - niezależnie od wkładu pracy - intelektualnie nie różni się od wykonania odbitki fotograficznej przez laboranta. Albo wydrukowaniem książki przez drukarza. To wszystko nie jest twórczość, tylko wyrobnictwo. Cytując fragment książki podajemy jej tytuł i autora, czasem wydawnictwo. Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś podał nazwisko drukarza (pomijam książki z XVI wieku).
Parę(naście) lat temu skanery nie były powszechnie dostępne i materiały dawało się do skanowania do firmy zewnętrznej. Czy tym samym jakakolwiek firma rościła sobie prawa do tych zdjęć? Nie. Płaciło im się jednorazowo - tak, jak dawniej za zrobienie reprodukcji fotki przez dowolny zakład fotograficzny, za usługę. Wyostrzenie skanu poprawienie kontrastu, poprawienie kolorów, wyplamkowanie - to wszystko są rutynowe działania, tak jak poprawne zrobienie odbitki fotograficznej przez laboranta. Dobry laborant potrafił zrobić cuda z wyblakłym negatywem, ale do głowy mu nie przyszło rościć sobie praw do takiego zdjęcia.

Inna sprawa, to działanie interpretujące wizerunek. Jak napisał nyenalth: niektóre cz-b zamieniam na kolorowe, aby pokazać, że np. istniejący kiedyś ważny budynek był z cegły. To już uznałbym za twórczą ingerencję (tak, jak domalowanie wąsów Monie Lizie), która daje prawo do umieszczenia tam własnego nazwiska. Ale, jak napisał coe: na opracowaniu, nie na pocztówce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a oto konkret...
autor nie znany
kopia obrazu pierwszej strony
_______________________________
zamawiam kopię
płacę za wykonanie utrwalenia"- podmiotowi

na jakiej podstawie prawnej wykonawca utrwalenia" może decydować o zakresie wykorzystania kopii?

czyli - jakie ma prawa do wizerunku rzeczy?

bo praw autorskich materialnych" do rzeczy nie posiada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze w temacie pokrewnym...
...W myśl ustawy ochronie podlegają utwory, czyli przejawy działalności twórczej o
indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości,
przeznaczenia i sposobu wyrażenia (art.1).
Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego (tym samym znajdują się w domenie
publicznej już w momencie powstania):
1. akty normatywne lub ich urzędowe projekty,
2. urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole,
3. opublikowane opisy patentowe lub ochronne,
4. proste informacje prasowe (art.4)...
http://plip.eifl.net/eifl-ip/issues/handbook_p/pol_term-pdf/downloadFile/file/pol_term.pdf?nocache=1180334614.97
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ a oto konkret..
autor nie znany"

Nieznany, co nie znaczy, że to zrodziło się samo z siebie... Zaznaczam, bo w skrajnym przypadku może się okazać, że prawa autorskie majątkowe są wciąż aktywne".

@ kopia obrazu pierwszej strony, zamawiam kopię
płacę za wykonanie "utrwalenia- podmiotowi
na jakiej podstawie prawnej wykonawca "utrwalenia może decydować o zakresie wykorzystania kopii?
czyli - jakie ma prawa do wizerunku rzeczy?
bo "praw autorskich materialnych do rzeczy nie posiada..."

Rozumiem, że masz na myśli przypadek,kiedy np. zamawiasz skan jakiegoś materiału w archiwum i archiwum Ci ten skan wykonuje odpłatnie? Przyjmując, że prawa majtkowe wygasły, pozostaje zawsze fakt, że archiwum ma zawsze ten jeden konkretny egzemplarz. I dałoby się tu zastosować art. 140 kodeksu cywilnego:

Art. 140.
W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społecznogospodarczym
przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.

Zysk z kopiowania to pożytki i przychody z rzeczy. Ty rozpowszechniając dalej kupioną kopię tego jednego konkretnego oryginalnego egzemplarza ograniczasz przychody i pożytki. I sądzę, że podstawy do roszczeń cywilnych by się znalazły... Ale chyba już za bardzo dzielimy włos:))) Bo poza tym archiwa są zobowiązane do udostępniania swoich zasobów, a opłaty za kopiowanie nie mogą być zyskiem, lecz mają jedynie pokrywać koszta samego kopiowania. Tu zresztą kombinują jak koń pod górę. Ostatnio płaciłem za stronę a4 z archiwum w Szczecinie 2,50 zł. Stawka komercyjna na mieście - 30 gr...
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

autor nie znany

w przypadku nieujawnienia nazwiska autora - przyjmuje się" datę opracowania lub pierwszej publikacji...

rozciąganie praw do rzeczy" materialnej - na obszar wizerunku-obrazu rzeczy" czyli obszaru niematerialnego - hm... ciekawe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@: wszak jest właścicielem tylko "rzeczy

ale z własnością rzeczy wiąże się nierozerwalnie prawo do czerpania z niej pożytków i innych dochodów.


@: "rozciąganie praw do rzeczy" materialnej - na obszar wizerunku-obrazu rzeczy" czyli obszaru niematerialnego - hm... ciekawe

Moim zdaniem logiczne. Nie może istnieć odwzorowanie bez wzorca. Jeśli wzorzec jest czyją własnością to właściciel może sobie zastrzec warunki,na jakich może być odwzorowany - tylko ona ma prawo do dysponowania rzeczą-wzorcem i rozdaje karty. Wchodzimy w wysokie rejony abstrakcji, ale to wcale nie objaw paranoji. Bywają trudniejsze kwestie,jak np. ta:

"Dyrekcja zamku na Wawelu postanowiła chronić prawa fotografów uniemożliwiając innym robienie zdjęć obiektu. Wikipedyści zostali odesłani z kwitkiem. Nie zezwalamy na to, by ktoś samodzielnie wykonywał fotografie do publikacji. Dyrekcja ma prawo dysponować wizerunkiem Zamku Królewskiego na Wawelu. Pewne składniki owego wizerunku są nawet objęte ochroną jako znaki towarowe. To jest własność i możemy nią dysponować tak, aby nie zarabiał ktoś nieupoważniony. Nie może być odstępstwa od reguły"
http://prawo.vagla.pl/node/7376

Jest tam zresztą przytoczony istotny dla dyskusji prrepeis dotyczący wizerunków muzealiów z ustawy o muzeach. Polecam.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale z własnością rzeczy wiąże się nierozerwalnie prawo do czerpania z niej pożytków i innych dochodów...

czy nierozerwalnie? - prawo materialne - jego idea i realizacja - mówi, że rozerwalnie...

będę złośliwy - posiadając utrwaloną kopię" - mogę powielać obraz utrwalonej kopii" ...

...Nie zezwalamy na to, by ktoś samodzielnie wykonywał fotografie do publikacji...
tak wiem - dlaczego więc - nie zastosowali autoryzacji obrazu-wizerunków" a zastosowali wskazanego fotografa?
jest kilka możliwych odpowiedzi... jedna z nich wiąże właśnie prawa autorskie - a dokładniej - przeniesienie prawa majątkowego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie ogranicza w żaden sposób. Czerpanie zysków i pożytków jest zawsze związane z prawem własności i z prawami majątkowymi nie ma nic wspólnego. Choć prawami autorskimi nie są objęte np. dokumenty urzędowe, to posiadacz jakiegoś dokumentu mógłby obwarować jego kopiowanie i rozpowszechnianie klauzulkami według własnego uznania. I kopiowałbyś godząc się na te warunki lub w ogóle byś nie kopiował. I mógłby złośliwie uzależnić powielanie obrazu utrwalonej kopii" od sowitych kwot. Umowa cywilna dotycząca korzystania z rzeczy może być dość dowolnie konstruowana, a podpisujący ją zobowiązuje się do jej przestrzegania.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro nie ogranicza - to zrób sobie - nie pierwszą - a drugą kopię płyty CD audio objętą prawami majątkowymi - zgodnie z prawem - ma podstawie własności - egzemplarza tej płyty...

Już nie mówię o odtwarzaniu publicznym - bez kopiowania...

masz kopię płyty - i możesz swobodnie dysponować tą własnością ?

______
interpretacja 140 k.c. jest pewnym dyskusyjnym" punktem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopi, to już było wyżej. Sporządzasz przecież nie kopię płyty, materialnego bytu, ale nagrania na niej. Tu oczywiście prawa autorskie się stosuje. Ale wyobraź sobie, że jesteś właścicielem jedynej na świecie okładki płyty Carusa, wydanej przed 120 laty....
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopijnik2:
który zapis w tej wypowiedzi ma odzwierciedlenie prawne ze skutkiem decydowania podmiotu udostępniającego utrwalony obraz" na działania abywcy utrwalonego obrazu" - w kontekście braku materialnych praw autorskich utrwalonego dzieła...?
Wiesz, próbuję się z Tobą zgodzić, a Ty odwdzięczasz się tekstami, które z trudem rozumiem. Nie jestem prawnikiem, jestem już na progu demencji i odzwierciedlenie prawne ze skutkiem decydowania podmiotu" budzi we mnie atawistyczny lęk, jaki człowiek pierwotny napotykał widząc ciemną jaskinię ...
Na ile zdołałem zrozumieć, pytasz o to dlaczego Archiwum może żądać opłat za wykorzystanie czegoś, czego nie jest autorem.
Moje stanowisko jest w punkcie 2 tego, co zacytowałeś. Czy są na to jakieś paragrafy - nie wiem. Zostawiam to mądrzejszym ode mnie.

na jakiej podstawie prawnej wykonawca utrwalenia" może decydować o zakresie wykorzystania kopii? / czyli - jakie ma prawa do wizerunku rzeczy?
Jest właścicielem tej oryginału tej rzeczy (bądź czegoś, co funkcjonuje jako oryginał) i dlatego może decydować. A Ty się możesz z tym zgodzić, albo nie. To jest moje zdroworozsądkowe" podejście. A prawne dał już Artur, podobnie jak na odpowiedź, co z następnymi kopiami.

arturborat:
Nie może istnieć odwzorowanie bez wzorca. Jeśli wzorzec jest czyją własnością to właściciel może sobie zastrzec warunki, na jakich może być odwzorowany - tylko ona ma prawo do dysponowania rzeczą-wzorcem i rozdaje karty. Wchodzimy w wysokie rejony abstrakcji, ale to wcale nie objaw paranoji.
To nie jest paranoja. To jest właśnie sedno sprawy.

Na temat zakazów fotografowania w muzeach nie będę się wypowiadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie