woytas Napisano 19 Czerwiec 2010 Napisano 19 Czerwiec 2010 i tyle zostalo po bitwie..Serdecznie dzieki za fantastyczna inscenizacje - dla organizatorow a przede wszystkim dla rekonstruktorow.Olbrzymi szacun z mojej strony
Nirven Napisano 19 Czerwiec 2010 Napisano 19 Czerwiec 2010 impreza fantastycznam ciekawe dioramy, dużo ciekawych rzeczy do oglądania, stoisk, fort - naprawde świetna impreza, kawał dobrej roboty, gratuluje! Jestem pełen podziwu dla organizatorów i rekonstruktorów. Napewno w zeszłym roku również się wybiorę.Jeden tylko maleńki mankament inscenizacji: początek, kiedy to kopano okopy i stawiano zapory był nieco za długi, a atakujący i broniący się troche mało strzelali - sprawiało to wrażenie jakby Polacy opuścili wioskę po kilku zaledwie salwach. Na szczęście końcówka wypadła już fantastycznie, zgranie, bardzo realistycznie.
suchy ss Napisano 19 Czerwiec 2010 Napisano 19 Czerwiec 2010 Imprezka super :)Woytas widzę po zdjęciach ze byłeś jakieś 10-20m w prawo odemnie :P :)Fotki powrzucam jutro :)
Dziadkus Napisano 20 Czerwiec 2010 Napisano 20 Czerwiec 2010 mala ilość strzałów to efekt niewielkiej ilości amunicji która dysponowali rekonstruktorzy
Argonauta Napisano 20 Czerwiec 2010 Napisano 20 Czerwiec 2010 Otóż to, przy 10-ciu nabojach na twarz, trzeba było dosc mocno oszczedzac, aby starczyło amunicji na cala bitwę
FALKE-63 Napisano 20 Czerwiec 2010 Napisano 20 Czerwiec 2010 Pomimo błota, komarów itd. impreza była udana lecz te dziesięć sztuk amunicji na jeden karabin, to było stanowczo za mało.
kurkow Napisano 20 Czerwiec 2010 Napisano 20 Czerwiec 2010 Do tego trzeba doliczyć, że strzelających karabinów też nie było super dużo.Mimo wszystko osobiście bardzo mi się podobało ;)
Gladky Napisano 20 Czerwiec 2010 Napisano 20 Czerwiec 2010 W imieniu SRH Wrzesień 39" również dziękuję za udaną imprezę. Nie sposób pominąć wspomnianych wyżej mankamentów, tj ilości broni i amunicji oraz trudnych warunków pogodowych (na które oczywiście organizatorzy nie mieli wpływu - w ogóle bardzo dobrze, że impreza się odbyła, a nie została zarzucona po odpadnięciu pierwszego terminu).Niemniej jednak słowa uznania należą się kolegom z GOŚu, że udało im się wszystko dograć i Wyry odbyły się po raz kolejny. Warto było przejechać ten kawałek Polski z Lublina czy Warszawy, żeby spotkać znajomych z grup rekonstrukcyjnych, tym bardziej, że ten sezon nie zapowiada się szczególnie obfity we wrześniowe inscenizacje.Także raz jeszcze dzięki i do zobaczenia za rok u Was, a oby jak najwcześniej w tym sezonie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.