Skocz do zawartości

Metoda na chłoda - w samochodzie


krecik wz. 65

Rekomendowane odpowiedzi

do golfa III 1.9 (1996)w dieslu polecili kiedyś dolać trochę benzyny i jak na razie się sprawdza i przed każdą zimą wymieniamy filtr paliwa a do ciągnika (kupiony rok temu nowy, bardzo czuły na paliwo) na 50 l ropy wlewamy 5 l benzyny i stoi pod chmurka i jeszcze nie zawiódł
pozdro tankista-rajdowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam diesla w CR i odpukać zapala za pierwszym strzałem, inna sprawa ze paliwo powinno być dostosowane do warunków atmosferycznych i jakieś zamarzanie przy 15 stopniach to nadaje sie na sprawę sądową przeciwko ajentowi stacji paliw.

Nie radzę lać benzyny i denaturatu do CR lepiej jakiś firmowy dodatek, suche paliwo zabija pompę wysokiego ciśnienia i wtryski /1500pln za sztukę/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamusek2009 nie rób sobie jaj z ludzi. Porównując aku z dolnej półki do akusów Bosch czy Banner wprowadzasz w błąd. Wiesz, to że w środku wygląda podobnie, nic nie znaczy. To tak jak chociażby ze świecami. Kup tanie albo kup Boscha. A niby ta sama świeca. Jakość materiałów, jakość złożenia, wiele rzeczy ma wpływ na ostateczny efekt produktu.
Co do dolewek- do starego Diesla możesz wlać teoretycznie latem wszystkiego niemal i pojedzie. Zimą denaturat lub benzyna jako niewielka dolewka zdaje egzamin. W dieslu starej generacji. Z ciekawostek dość zabawnych- kumpel zaczynając jazdę na TIRach podjechał na stację i zatankował do konia benzynę przez swoje sieroctwo. Na szczęście nie było to daleko od jego domu, więc wypompował z ojcem benzynę do beczki, a jako, że w domu same diesle, benzynę dolewali do ciągnika (rolniczego) i w końcu przepalili :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RE: Metoda na chłoda - w samochodzie mjut (572 / 43) 2010-02-01 14:12:03
To tak jak chociażby ze świecami. Kup tanie albo kup Boscha"

Ale Bosha leza w porownaniu z polskimi trojelektrodowymi a i do motocykli takie sobie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danieloff @ Otwierali pokrywę w środku kabiny, pomiedzy siedzeniami i tam coś grzali, czasami też grzali coś" pod podwoziem. Dokładnie nie wiem, bo ja grzałem" z kadrą w schowku na tarcze:-)

tradycyjny kopeć" podgrzewali misę olejową,a następnie pewnie przystawiali żywy ogień do kolektora ssącego.Ostatnio przy -20 swojego diesla podobnie odpalałem,ale do kolektora użyłem opalarki.

Na allezło znalazłem grzałkę (150zeta)do montażu w bloku(do silników VW),która podgrzewa płyn chłodzący,ale są i przepływowe ,które montuje się na wężu.Do tych ostatnich jednak nie bardzo mam przekonanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie