krecik wz. 65 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 http://sp9zcj.free.ngo.pl/oferta/oferta.htmlTelefon już suchy...co z Hebdą , nie wiadomo :)
matthew Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Jeśli libido kolegi Hebdy choć w połowie odpowiada jego forumowej gadce, to jestem zupełnie spokojny o wynik poszukiwań, czy to telefonu czy też mrówki:)To, że nie pisze może oznaczać, że poszukiwania" są wciąż w toku, a nas czeka wysyp ogłoszeń koleżanek koleżanki kolegi Hebdy, które nagminnie zaczną gubić" telefony w odludnych okolicach Góry Kalwarii i bardzo będą potrzebować fachowej pomocy:)...
bartols Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Gorzej jak za 9 miesięcy zacznie szukać chętnego na właściciela komórki, którą Hebda zgubił. Ale to i tak cała odpowiedzialność spadnie ma moderatorów forum, że nie dopilnowali, żeby ich owieczki w szkodę nie weszły;p. Tylko będą musieli wybrać spośród siebie tego jednego szczęśliwca (mogą losować zapałki;).
tadziu6 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 To nazywa się działanie sprawcze.Bo,kto namawia,nie przeciw działa ,tak samo staje się winny.Tak,tak Yeti.I po co Tobie to było.
vis1939 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Hebda zawsze nosi ze sobą oryginalne pudełko gummischutzów z 1943r które wykopał w ziemiance zeszłego lata,więc raczej obejdzie się bez płacenia alimentów.
vis1939 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Jeśli okaże się nie daj boże że gumolce były zmurszałe to najwyżej oddamy na wychowanie yetiemu,wszak każdy wie że dzieci lubią futrzaki i inne sierściuchy:)
agnjar Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Informacja z pierwszej ręki - dziewczę urocze, ale nie puszyste (pierwsza fotka jest moja ;P), uwinęliśmy się w kilka minut, sprawdził się... wykrywacz oczywiście ;P A Hebda był w pracy do 22:30, więc pewnie niedługo zda relację z poszukiwań :)
tyfus Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 i tym przemiłym akcentem, bohaterka tego wątku ukróciła wszelkie spekulacje w tym temacie :)dobrze, że Hebda i jego wykrywka się spisał :)no i fajnie, że telefon się odnalazł - działa jeszcze ?-pozdro-Post został zmieniony ostatnio przez moderatora tyfus 23:01 12-01-2010
krecik wz. 65 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 I po co to pisać o jakichś telefonach , łańcuszkach tudzież innych duperelach...Hebda i tak by przyjechał , a tak niepotrzebnie sprzęt poobijał w autobusie... :)
krecik wz. 65 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Cytując Maksia z Sexmisji : - oj , nie poznaje kolegi... ;)Pozdrawiam !
tyfus Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Hebda - dzisiaj miałem podobną akcję, z tym, że młodemu (3 miesiące po ślubie) żonkosiowi szukałem ślubnej obrączki.Istniało wielkie prawdopodobieństwo, że zgubił ją w czasie odśnieżania samochodu.Na miejscu zdarzenia........MASAKRA - parking, więc między samochodami nie bardzo dało radę szukać, bo zakłócały pracę wykrywki.Przewaliliśmy duuuuuuużo śniegu, odkopaliśmy kilka samochodów i ...... NIC. Niestety obrączki nie znaleźliśmy. Być może leży w śniegu pod którymś z samochodów, ale z tamtąd nie dało rady wyciągnąć śniegu.Nawet 100 % pewności nie było, że tam została zgubiona, bo klient był jeszcze w kilku sklepach po drodze, więc mógł ją zgubić w zupełnie innym miejscu :)W każdym bądź razie odwaliliśmy kawał solidnej, absolutnie nikomu niepotrzebnej roboty, oprócz właścicieli samochodów na parkingu, którzy rano się zdziwią, że tak czyściutko jest koło ich aut :)
Hebda Napisano 12 Styczeń 2010 Autor Napisano 12 Styczeń 2010 oki tufus,rozumiem:)ale zobacz na jaki temat toczy się wyżej dyskusja panów którzy najwidoczniej powinni sobie coś uciąć i rzucić psu ten ochłap z którego i tak nie mają pożytku więc wylewają swe żale i kompleksy na forum:))zazdrościcie i tyle! i nie poeiwm jak było!ja tu staram się zmienić stereotyp poszukiwacza a wy mi noże w plecy:PPi bądź tu romantyczny...
krecik wz. 65 Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 A mnie się udało znaleźć zgubioną obrączke...może fart ?Hebda , pytałeś już co ta panna zgubi następnym razem , czy ma to być niespodzianka... :)
woytas Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Darek robilem to jakis miesiac temu - bylo jeszcze gorzej bo bylo to na wewnetrznym parkingu zakladu w ktorym trwa obrobka metali - pelno wiorow. i na dodatek -14 stopni...
tyfus Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Hebda :) oni sobie z ciebie i z tej sytuacji dworują, a mówiąc po naszemu - jajca sobie robią :)jakoś trza sobie umilić" dłuuugie, zimowe dni, kiedy to nie można iść gdzieś poryć :)myślę, że agnjar, też trakyuje to z przymrużeniem oka ;)-pozdro-
woytas Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 niestety niea obraczka starego bardzo dobrego kumpla :(
Hebda Napisano 12 Styczeń 2010 Autor Napisano 12 Styczeń 2010 tufus wiem wiem:)ale muszę trochę popsioczyć to i wątek może się ciekawie rozwinie:)tak czy siak,było naprawdę miłozawsze lubię poznawać nowych ludzi(job?:))i ich telefonyzresztą to już nie pierwszy raz:)
motylanoga Napisano 12 Styczeń 2010 Napisano 12 Styczeń 2010 Kurcze, wątek (prawie) pobił rekord świata w ilości wyświetleń i nie tylko. Widać, że wszystkim doskwiera przeciągająca się zimowa zawierucha. Specjalnie odpaliłem forum coby poznać dalszy ciąg tej zapierającej dech w piersiach historii. Szkoda, że już się skończyła i to tak... zwyczajnie:) Pozdrawiam głównych bohaterów wątku
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.