Kobieras39 Napisano 26 Październik 2009 Autor Napisano 26 Październik 2009 Witam mam pytanie może ktoś to ogarnie i odpowie mi na nie.Czy bita na munsztukach sygnaturaMAZUR" to firma je wykonywująca czy może jest to nazwa typu wzoru munsztuka. Jeśli to firma czy może ktoś mi coś więcej o niej powiedzieć? Nazwa Mazur" wskazywała by na jej pomorskie pochodzenie ale dokładnie skąd jakie miasto co wytwarzała ?Pytam ponieważ dziś wpadł mi już 5 munsztuk Mazur"
kowalinho Napisano 26 Październik 2009 Napisano 26 Październik 2009 Oczywiście, ze firma. Robili też m.in. strzemiona.Domyślam się, że to munsztuk wz25 :-)
Kobieras39 Napisano 26 Październik 2009 Autor Napisano 26 Październik 2009 z dziś nie czyszczony jeszcze słabo widoczne mazur " 1925
atyl Napisano 27 Październik 2009 Napisano 27 Październik 2009 Obawiam się,że raczej podwarszawska. Ostatnio w jakiejś publikacji spotkałem się z wykazem podmiotów gospodarczych mobilizowanych na W. Na pewno zakłady Ostoja"-( też odlewnia strzemion) znajdowały się pod Warszawą.
Kobieras39 Napisano 27 Październik 2009 Autor Napisano 27 Październik 2009 Mazur" średnio kojarzy się z Wwa;p
kowalinho Napisano 27 Październik 2009 Napisano 27 Październik 2009 A co ma nazwisko właściciela firmy do miejsca jego zamieszkania? ;-)
atyl Napisano 27 Październik 2009 Napisano 27 Październik 2009 przepraszam, pomyliło mi się.W Warszawie z tej branży to:Zakłady Przemysłowe Podkowa" S.A.- Poniatów k Legionowa (Hacele i wyroby metalowe) Młotownia i Zakłady Mechaniczne Parysów"sp zoo- Warszawa, szosa Powązkowska (podkowy, części samolotowe i samochodowe, rowery, wyroby kute i tłoczone)- i sławne strzemiona
Kobieras39 Napisano 28 Październik 2009 Autor Napisano 28 Październik 2009 a nie jest to czasem Mazur- typ z Mazur;p
lookas Napisano 28 Październik 2009 Napisano 28 Październik 2009 nie jest:)To nazwisko wytwórcy.W WP stosowano w tamtym czasie jeden wzór polskiego munsztuka. Rodzimy wzór kiełznania nie przewidywał różnorodnych munsztówków. Podobnie njak był tylko jeden wzór wędzidła dla kawalerii.
polsmol Napisano 28 Październik 2009 Napisano 28 Październik 2009 Wszelkie oferty o charakterze handlowym proszę przenieść na priv. Pozdrawiam
Kobieras39 Napisano 28 Październik 2009 Autor Napisano 28 Październik 2009 dobra to takie pytanie jaki to wzór? wz 25? i drugie czy to do kawaleryjskiego rzędu czy artyleryjski?Druga sprawa że znajduję też inne rodzaje munsztuków hmm wzoru niemieckiego ? zrobie zdjęcia jutro .Ciekawi mnie to tak bardzo bo pochodzą wszystkie z Bitwy nad Bzura.
kowalinho Napisano 28 Październik 2009 Napisano 28 Październik 2009 Nu, pisałem już, że wz25. Kawaleryjska kantarouzda wz25.
Kobieras39 Napisano 28 Październik 2009 Autor Napisano 28 Październik 2009 a ten co to za cudo też zza Bzury , sorry za kiepskie foto ale robione komórką.
miszka7-1 Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 No...to właśnie ten jest niemiecki.Należy pamietać, iż we wrześniu 39r. wykorzystany był sprzęt pozaborczy, zdobyczny ( I wś., 1918-1920 ), jak również zachodni (Francja, USA, Anglia).Dlatego spotyka się takie rzeczy na wrześniowych pobojowiskach.Nawet chaliera wi" czy ten munsztuk trafił pod ziemię jako polski, czy niemiecki.:)Wracając jeszcze na chwilę do mazurka.Kantarouździenica wz.25, z munsztukiem mazurkiem" włącznie była przewidziana dla wszystkich konnych rodzajów broni.I była chyba najpowszechniej stosowaną w WP okresu międzywojennego.Ogłowia oficerskie wz.25 miały inny wzór munsztuka.P.S.No i różnią się napewno, te Twoje, rozmiarami.;)
miszka7-1 Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 Trochę źle to napisałem:Otóż może nie konnych rodzajów broni, a była ogólnowojskowa.O.:)
Kobieras39 Napisano 29 Październik 2009 Autor Napisano 29 Październik 2009 tak poza nawiasem;p żadne nie jest kopany tylko strychy;]
lookas Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 No wojskowe etynta" bardzo były w cenie. Dlatego ludzie zbierali na pobojowiskach i do dzis mozna takie cuda znaleźć. Siodełka do biedek, siodełka koni podrecznych najrózniejszego pochodzenia, chomąta ( i austriackie i pruskie - różniace sie włściwie dwoma detalami) itd itp. Zawsze to było robione z dobrych surowców, doskonałej jakości to i słuzyło potem po wsiach, same do całkiem niedawna.Inna spraw, ze mieszano różnego pochodzenie oporzadzenie dla koni. Szzcególnie w innych niż kawaleria i artyleria konna wojskach. Całkiemniedawno widziałem fotkę pochodzącą z którego PAL-u, gdzie zołnierze siedzieli w amerykańskich McClellanach z przypietymi sakwami (wz.28 - amerykańskimi) a konie kiełznane były takimi własnie niemieckimi munsztukami. Do wrzesnia bardzo często zdarza;ly sie wycofywane stopniowo, poniemieckie" elementy.W artylerii słuzyły sprzegi i uprzeżę: niemieckie ( zdaje sie trzech wzorów), austriackie (to głownie Artyleria Konna), Francuskie - zakupione z demobilu lub jako spadek po błekitnej armii, polska wz.27. każda z nich miała sporo elementów podobnych, tak więc zdarzały sie kombinacje. Majstrzy rymarscy musieli miec nielicha bibliotekę w głowach, zeby sobie na bieżąco radzić z takim galimatiasem:)
miszka7-1 Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 Co do McClellanów to trafiło ich, podobno, z demobilu amerykańskiego coś ok. 15 000 do WP.W rejonie Kocka swego czasu kilka wyszło ;).
Kobieras39 Napisano 29 Październik 2009 Autor Napisano 29 Październik 2009 lookas masz gdzieś fote takich wojskowych munsztuków?
lookas Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 :)Mam..leżą na półce dwie sztuki:) Austriacki i pruski.Nie mam niestety polskiego;/ A foty zrobię przy sposobności:)Pytanie, czy Tobie chodzi o munsztuki stricte?? czy masz na mysli wszelakiego rodzaju stosowane kiełzna. Bokażdy munsztuk to kiełzno, ale nie każde kiełzno jest munsztukiem:)
Kobieras39 Napisano 29 Październik 2009 Autor Napisano 29 Październik 2009 ubij mnie;p miło być chomont;p chodzi mi o chomonta ich zdjęcia;]
lookas Napisano 29 Październik 2009 Napisano 29 Październik 2009 z tym to trochę gorzej;/mam u siebie kleszczyne pruskiego chomąta. Resztę znam z lieratury albo poznałem organoleptycznie u zaprzyjaźnionych kolekcjonerów.Zresztą nie zawsze stosowano chomąta. Czasem uprząż była szorowa.
bjar_1 Napisano 30 Październik 2009 Napisano 30 Październik 2009 Podpinka w temacie - http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=638033#672627
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.