vodnik70 Napisano 18 Październik 2009 Autor Share Napisano 18 Październik 2009 Witam, Dostałem to „coś” od mojego ojca na urodziny rok temu. Zawsze wiedział, że mnie interesowały takie rzeczy! Ale może opowiem od początku. W 1945 roku mój ojciec miał 7 lat, pewnego dnia widział z okienka piwnicy, w której był schowany z siostrą i rodzicami, walkę powietrzna kilku samolotów.Nie wiedział oczywiście co to za samoloty, ale w pewnej chwili Niemcy, którzy stacjonowali u nich na podwórku, zaczęli krzyczeć - „rus kaput”. Ale kiedy dobiegli do rozbitego samolotu, miny im zrzedły, bo okazało się, że to był niemiecki samolot, w którym zginęli dwaj piloci. I taką historię znałem z opowiadań taty. Potem opowiadał, że zaraz po wojnie u sąsiada za stodołą pojawił się kawałek blachy z rozbitego samolotu. Oczywiście bardzo mu się podobała, bo była taka srebrna i inna niż wszystko, co widział wcześniej. Chłopcy bawili się w budowanie samolotów i marzyli o tym by zdobyć tę blachę, bo miała taki fajny „wizjer” do strzelania no i była z prawdziwego samolotu. Nie mieli pojęcia, co to jest. Przez wiele lat słyszałem tę opowieści, a kiedy pytałem, co się z tym stało, słyszałem – Oj, to już pewnie jest na złomie! Cały czas przekonany byłem, że była to cześć o niemieckiego samolotu, który rozbił się tamtego pamiętnego dnia.W tym przekonaniu żyłem aż do zeszłego roku, kiedy to ojciec spotkał zięcia sąsiada, u którego to „coś” kiedyś leżało i zapytał czy pamięta, że takie „coś z blachy” leżało za ich stodołą. Możecie sobie wyobrazić, jaka miał minę mój tata, kiedy usłyszał,że jego dzieci robiły porządki w stodole w zeszłym tygodniu i przygotowały to do wywiezienia na złom ale nie miały czasu i to coś" tam jeszcze leży!!- Po co to jeszcze trzymać! -rzekł pan Edek - Kiedyś to można było tym przykrywać silnik do młocarni, ale teraz! Tadziu – jak to jest, to jeśli chcesz, to sobie to weź! Miałem jeszcze takie fajne małe kółko na takim goleniu, zamontowałem je do kosiarki, ale ją dałem znajomemu, a on już ja chyba oddał na złom.W tym samym dniu tata pojechał do pana Edka i razem znaleźli to „coś” w stodole , zabrał to do domu i odczekał kilka dni, bo zbliżały się moje urodziny. W dniu urodzin otrzymałem ogromną „paczkę” i jak zobaczyłem, co to jest, to aż mi dech zaparło!To, co słyszałem o niemieckim samolocie, prysło jak bańka mydlana i pokazałem tacie zdjęcia, z których wynikało, że to, co mamy to cześć Spitfire, a dokładnie dolna osłona silnika razem z osłoną kanału powietrza do gaźnika.Parę dni potem pojechaliśmy razem do pana Edka dowiedzieć się coś więcej. I co się okazało? Ta część plus kółko została przywieziona na wozie przez jego teścia, w 1945 lub 1946 roku, kiedy wracał z Krakowa do domu, po drodze widząc rozbity samolot, zabrał, co mu się mogło przydać w gospodarstwie. Dostałem dokładne wskazówki, gdzie to było! Niestety nie mam pewności, że to na pewno tam, bo osobiście wtedy tam pan Edek nie był, ale twierdził, że teść mu dokładnie opowiadał gdzie i jak to było. Samolot ten, który prawdopodobnie się tam rozbił pod koniec wojny, leżał na łąkach na granicy wsi Brzezie i Modlniczki. Jest to około 2 km od granicy miasta Krakowa, która biegnie na Pasterniku. Jeżeli ktoś ma jakieś wiadomości mogące wiązać sie z tą historią, to bardzo proszę o wiadomość na ten temat. Bardzo jestem ciekaw co to był za Spitfire i skąd tu doleciał?I to pokrótce cała historia ! Może będzie dalsza cześć?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 osłona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MORALES Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 Może jest to część samolotu używanego przez ZSRR. Wiadomo przecież, że w ramach pomocy land-lees Rosjanie dostawali wielkie ilosci sprzętu w tym i spitfirey. Raczej nie jest to Spitfire używany przez aliantów zachodnich oni do osłony bombowców używali P-51 z racji większego zasięgu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arado Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 Gwoli ścisłości: Jaki Spitfire miał taki zasięg aby dolecieć w okolice krakowa i skąd? Nie pomyliłeś tej części z Mustangiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 na Mustanga to raczej nie wygląda! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 wszystko mozliwe ze to uski" ale jak sprawdzic? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 troche mało podobne do Mustanga! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MORALES Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 Taki Spitfire mógł dolecieć do Krakowa:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 Spitfire uzywane byly przez sowieckie lotnictwo- miedzy innym wersja IX.Ostatnio uswiadamialem mojego kolege o tozsamosci rozwalonego bombowca - Mitchella. Swiadek twierdzil ze mial czerwone gwiazdy - kolega nie dawal wiary. Ale razem doszlismy do tego, ze to mozliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vodnik70 Napisano 19 Październik 2009 Autor Share Napisano 19 Październik 2009 Ostatnio przeczytalem że Wielka Brytania dostarczyła do ZSRR 4283 samoloty myśliwski, a w tej liczbie 143 Spitfirey VB i 1188 Spitfireów IX. wiec moze to jeden z nich? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 19 Październik 2009 Share Napisano 19 Październik 2009 jak widze czytujemy te same fora ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gwiazda1010 Napisano 20 Październik 2009 Share Napisano 20 Październik 2009 Jeśli zastanowić się nad wypowiedzią Twojego ojca, szczególnie informacji o Niemcach, którzy znaleźli we wraku swoich pilotów, można również domniemywać, iż mógł to być zdobyty przez niemców angielski Spitfire wcielony na wschodzie do jednostki Luftwaffe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 20 Październik 2009 Share Napisano 20 Październik 2009 Wątpię, żeby w jednostce liniowej" Niemcy używali tak niestandardowego dla nich typu samolotu. Raczej jakaś doświadczalna... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PeterN Napisano 21 Październik 2009 Share Napisano 21 Październik 2009 Cześć. Mała ciekawostka - Spitfire V zdobyty przez Niemców. Co ciekawe z silnikiem DB605A-1 i trójłopatowym śmigłem VDM 9-12159. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PeterN Napisano 21 Październik 2009 Share Napisano 21 Październik 2009 Jeden z wielu przykładów malowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.