Bartosz23 Napisano 14 Sierpień 2009 Autor Napisano 14 Sierpień 2009 Witajcie!Jak umieszczano miny w ziemi podczas II wojny światowej?Moze wiecie? Przyciskiem" do dolu.Czy do dolu czy do gory to wszystko jedno?Natknąłem się na takową.Przysypalem ją spowrotem nie ubijajac ziemi. Boje sie ze jak jakis pojazd najedzie na to miejsce, to ziemia zapadnie sie i mina moze eksplodowac. Nie wiem czy moje obawy sa uzasadnione. Powiedzcie jak to moze byc.
acer Napisano 14 Sierpień 2009 Napisano 14 Sierpień 2009 Obawy są jak najbardziej uzasadnione. Obecność miny należy zgłosić - chyba, że rajcuje cię potencjalna perespektywa cudzego nieszczęścia lub śmierci.A fantazje i pomysły niemieckich saperów czasami nie znały granic.
8total4 Napisano 14 Sierpień 2009 Napisano 14 Sierpień 2009 Patrol Saperski..na informacji powinni podać numer.pozdro!
SHADOR Napisano 14 Sierpień 2009 Napisano 14 Sierpień 2009 Tymczasowo dobrze by było w widoczny sposób oznaczyć to miejsce. Tak na wszelki wypadek.Saper natychmiast nie przyjedzie.pozdr
mowglyn Napisano 14 Sierpień 2009 Napisano 14 Sierpień 2009 Zanim zadzwonisz, to najpierw oczyść mieszkanie... ;)
Bartosz23 Napisano 15 Sierpień 2009 Autor Napisano 15 Sierpień 2009 Pisalem na szybko dlatego pierwsze skojarzenie moje było właśnie takie-przycisk. A jak to zglosze anonimowo?
pik78 Napisano 15 Sierpień 2009 Napisano 15 Sierpień 2009 jak juz tak sie uparles zeby to zglaszac, to zostaw pomysly z polisja ,saperami. Zglos to dla lesniczego. Powiesz ze ,lezala w jakims niezakopanym dolku albo gdzies wykopana. No przeciez odciskow nie beda od ciebie pobierac. Niech lesnicy sie o te minke sie dalej martwia...
Bartosz23 Napisano 15 Sierpień 2009 Autor Napisano 15 Sierpień 2009 Sek w tym ze to nie jest na drodze lesnej tylko na prywatnej,nieogrodzonej posesji wiec lesniczy nie bedzie mial nic do tego. A droga prowadzi dalej na łąke a dalej do lasu. Nie chce tez zeby wlasciciele posesji mieli jakies nieprzyjemnosci z tego powodu. Ja tam jeszcze prawdopodobnie jutro wroce i przeczesze teren.
arci Napisano 15 Sierpień 2009 Napisano 15 Sierpień 2009 No a jakie mogą mieć nieprzyjemności ze strony policji czy innych służb przecież to nie ich wina że to ustrojstwo zalega na ich ziemi jeśli ich znasz to im powiedz że mają taką niespodziankę na swojej ziemi i oni to zgłoszą a Policja nie jest od tego żeby się czepiać tylko od zabezpieczenia terenu.Zdrów
Mruk Napisano 15 Sierpień 2009 Napisano 15 Sierpień 2009 Jak umieszczano miny w ziemi?" -noo zakopywano chyba,nie?;) sorry za głupi żart, więc jeżeli już tak bardzo chcesz zgłaszać to tak jak Koledzy wspomnieli oczyść mieszkanie z fantów(możesz też zadzwonić z budki powiedzieć dokładnie lokalizację i do widzenia), ja to bym zabezpieczył taśmą dookoła i dał cynk właścicielom, a oni niech zgłoszą to na Policje. PZDR
Mruk Napisano 15 Sierpień 2009 Napisano 15 Sierpień 2009 ale licz się z tym że mogą wpaść na śniadanie;) czego oczywiście nie zyczę, było wiele przypadków że zgłaszano że na spacerze itp a jednak mieszkanie typa sprawdzaliPZDR
dgl222 Napisano 16 Sierpień 2009 Napisano 16 Sierpień 2009 nie jest jeszcze tak zle z mundurowymi..ostatnio bylem u rodzinki i zrobilem maly rekonesans na polu miedzy kozami..i wypiszczalo mi duzego iewybucha"..zglosilem,przyjechal policaj.spytal czy znalazlem z pomoca sprzetu czy bez..powiedzialem ze wystawalo"z ziemi(dziura na pol meterka) ;) chlop byl ok..pogadalismy troche o wykopkach a na koniec jeszcze mi miejscowke zapodal jak by mi nudzilo na polu u wujka..
Bartosz23 Napisano 17 Sierpień 2009 Autor Napisano 17 Sierpień 2009 Heh,tyle ze to plaska mina i w moim przypadku niemoglbym powiedziec ze wystawala z ziemi:/
Bartosz23 Napisano 17 Sierpień 2009 Autor Napisano 17 Sierpień 2009 A o umieszczanie w ziemi to chodzilo mi o to ktora strona wkladano do ziemi. Moje wyobrazenie bylo takie ze plaska strona na grunt wstawiano a okazalo sie ze lezy plaska do gory. Chyba ze to bez roznicy. Zadzwonilbym tel. U mnie ciezko byloby udowodnc ze bez wykrywki znalazlem. A wlasciciele wiedza kim jestem i nawet jakby policaj zaszla do nich to by powiedzieli.
Mruk Napisano 17 Sierpień 2009 Napisano 17 Sierpień 2009 może po jakiejś orce lasu czy innych działach się wywróciła a nie zdetonowała bo miała kaprys lub nikt nie poruszył zapalnika, o ile go ma, mowa zapewne o alerzu" czyli tellermine, gdzieś czytałem że zapalnik działa od nacisku 80kg, nie sprawdzałem, nie zamierzam, i nie namawiamPZDR
Bartosz23 Napisano 18 Sierpień 2009 Autor Napisano 18 Sierpień 2009 Masz racje mruk,tak mogło być. Dzięki za odpowiedz.
Mruk Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 ale slyszalem tez o fantazjach niemieckich saperów jak montowali w tellerce boczne i denne zapalniki, mieli chłopaki fantazjePZDR
mihura Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 Większość pozostałych po II wś.Min. Na naszych polach, było już nie raz,nie dwa przejechanych,trąconych,przeoranych.I nikomu nie stała się krzywda. Naprawdę trzeba mieć pecha.pzdr.
8total4 Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 Mihura, nie dążymy tu do tendencyjnego myślenia, tylko będziemy rozpatrywać każdy przypadek jednostkowo, jak dla mnie możesz nawet walcem po minach jeździć, tylko nie reklamuj tego innym ok ?pozdro.
mihura Napisano 19 Sierpień 2009 Napisano 19 Sierpień 2009 Nie mam uprawnień na walec.pzdr.ps.A twój wpis rozumiem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.