pomsee Napisano 7 Sierpień 2009 Autor Napisano 7 Sierpień 2009 We wspomnieniach Wojciech Wiewiórkowskiego Wojtka"kaprala ze Zgrupowania „Radosław”, Batalion „Miłosz” znalazłem taki niesamowity fragment:Oddział zaczął się rozrastać, [miał] koło siedemdziesięciu osób, ale broni było bardzo mało i zjawili się nagle wśród nas dwaj Holendrzy z SS „Nederland”, którzy (chyba ze względu na te dziewuchy) postanowili z nami współpracować. Współpracowali opasani amunicją, granatami, w butach, w cholewach, za pasem broni od metra, umundurowani, rękawy zawinięte za łokcie... Atakowaliśmy żandarmerię na Chłodnej i Żelaznej (bo były dwie żandarmerie: jedna była przy Lesznie, a druga przy Chłodnej, kawałek dalej). Pamiętam, że [Holendrzy] byli tak zgrani, tak sprecyzowani, że kiedy jeden strzelał, to drugi już zmieniał amunicję. Jak w zegarku: trrr, trrr. Kapitalnie to wyglądało."
bjar_1 Napisano 10 Sierpień 2009 Napisano 10 Sierpień 2009 O ile to prawda, to ciekawe jak potoczyły się dalsze losy tych Holendrów...
kindzal Napisano 11 Sierpień 2009 Napisano 11 Sierpień 2009 Podejrzewam że niejeden SSman zasilil szeregi polskiej partyzantki. Większość z nich to Ślązacy, ale byli i inni. Na zdjęciu przedstawiam Soldbuch Wiktora Gruszczyka który w swoim czasie zdezerterowal z SS i przyłączył się do zgrupowania „Bartka, przyjmując pseudonim „Groźny".
NEPTUNAK Napisano 11 Sierpień 2009 Napisano 11 Sierpień 2009 Z tego co mi wiadomo to było kilku Ślązaków i co obiło mi się o uszy to jak taki dostał się do niewoli to kruchy jego los był, jak się niemiaszki z ss zorientowały
pomsee Napisano 12 Sierpień 2009 Autor Napisano 12 Sierpień 2009 Następny przykład. Tym razem Węgier w szeregach powstańców.Wspomnienia st. strzelca Zbigniewa Beka „Burzy II” z Batalionu Kiliński":U nas był Węgier. Kiedyś stałem w „Cafe Clubie” na posterunku i słyszę tupot. Biegnie ktoś Alejami. Pełno szkła – przecież mowy nie było, żeby ktoś mógł się przedostać po cichu. Przybiegł do nas w pełnym rynsztunkiem bojowym Węgier! Uciekł od [Niemców] i przyszedł do nas. Brał z nami udział w walkach, był bardzo dobrze wyszkolony, z karabinem, i nawet z nami do niewoli poszedł! (Tylko przebrany po cywilnemu.) Bardzo fajny chłopak był."
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.