Skocz do zawartości

1 sierpnia 2009 - Warszawa, co się dzieje ?


Rekomendowane odpowiedzi

Dodatkowo dochodzi tutaj rodzaj i charakter walk. Tłumienie powstania można przyjąć, za walki raczej stacjonarne , bez przemieszczania się na duże odległości. Zastosowanie dużej ilości szpeju w walkach w mieście, równało by się krzyczeniem o tutaj jestem" bo facet by dzwonił kazdym elementem wyposażenia. Dodatkowo przemieszczanie się po budynkach i zakamarkach ze sporą ilością sprzętu, byłoby dosyć utrudnione.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 163
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Już po desancie.
Sama imprezę mozna podzielic na trzy aspekty.

1. sam desant przez Wisłę, próby, samo wyjście na wodę z zarośli, przepłyniecie przez zasłonę dymna, piro w wodzie - cos wspaniałego!

2. Udział w przedstawieniu teatralnym, totalne dno! Nie wiadomo, co autor chciał przekazać tym przedstawieniem.

3. Strona organizacyjna i zaplecze kwatermistrzowskie... takiego upodlenia uczestników dawno nie widziałem!
Brak wszystkiego!!!
Brak decyzji, brak wody do picia (pomimo 30 stopni ciepła, organizator nie zapewnił ani jednej butelki wody) brak żarcia, brak obiecanych namiotów do spania.
Organizatorzy najczęścniej uciekali z miejsca imprezy, żeby nie zadawać im niewygodnych pytań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękujemy za koleżeńską" pomoc przy nocnym załadunku łodzi na samochody.
D-ca saperów z Dęblina zwrócił się z prośbą o pomoc.
Oczywiście, jak to u nas, prośba ta została przez ekonstruktorów" olana ciepłym kałem.
Na szczęście znalazło się paru Frajerów, którzy po kostki w wiślanym szlamie i piachu, prawie do północy walczyli ze zmęczeniem, czasem, kurzem. Łodzie trzeba było wyciągnąć z wody, rozbroić z dulek, ławek, wioseł, przeliczyć i popakować kapoki.
Tam w nocy, pod mostem można było poznać wymiar żołnierskiego trudu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
Pójdę sladami Okejosa i również przedstawię ocenę w punktach.
1. Sama przeprawa, atmosfera na łodziach, dzialoczyny Kaliny, zadymienie miejsca przeprawy jak najbardziej fajne.
2. Pirotechnika w porównaniu z tym co mialo być o czym zapewniali organizatorzy - słabo. Kilka dobrych rąbnięć w powietrzu, ze dwa dobre w wodzie, efektowne tratwy wylatujące w powietrze i ....tyle. Slupów wody na 30 metrów w górę i 4 w dół nie mogłem się dopatrzyć.
3. Broni strzelającej prawie zero. szczególnie zabraklo jej na drugim brzegu, gdzie fotoreporteży i widzowie doslownie wchodzili nam na plecy. Organizatorzy wyjaśnili, że ze względów bezpieczeństwa, aby do wody nie wpadła. No ok. Rozumiem. Brak regulaminu mundurowego, helmów na głowach.
4. Logistyka - wybaczcie i przyjmijcie krytykę koledzy organizatorzy, ale....totalne dno. Poczynając od braku strzałki przy ulicy gdzie skręcić nad Wislę, co utrudniało dojazd wielu ludziom, a tak niewiele trzeba, zeby taki drogowskaz postawić, brak choćby butelki wody na miejscu inscenizacji. Dopiero po mojej interwencji u Krzyśka chłopaki z Bastionu udali się z nim po wodę i przywieźli 4 zgrzewki wody na około 60 osób.
Przez cały dzień nie dostaliśmy kromki chleba, ani talerza zupy.
Widowiska nie widziałem - może to dobrze.
Steiner - Po powrocie na Pragę poszło 5 ludzi ode mnie do odcholowania łodzi. Nie było mowy o ich załadunku, ale zostali z Wami i pomagali prawie do końca. Piszę prawie, ponieważ cierpliwość tych ludzi wyczerpała się w pewnym momencie. Moze i nie po koleżeńsku, ale byli od 10.00 rano na miejscu, bez jedzenia, picia pełniąc warty przy łodziach i samochodach jak inni poszli kupić sobie coś do jedzenia. Potem ze względu na próby nie zdołali nic zjeść. Zeszli od was po 23.00. Może nie po koleżeńsku, przepraszam za
nas , ale ....gdzie byli organizatorzy?????????????
Chciałbym usprawiedliwić tutaj kolegów z Kaliny, ponieważ oni byli od samego rana i wyładowywali te łodzie z samochodów. byli także nieludzko zmęczeni.
O 23.30 wyjechaliśmy dopiero do szkoły, gdzie kolacji także nie było. Glodni zawinęliśmy sie w auto i wróciliśmy do domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa" dla organizatorów-pewnie uścisneli sobie ączki" i bankiecik do białego rana-a murzyni-rekonstruktorzy"-przynajmniej niektórzy niech sobie poładują łódeczki-a co tam, a woda do picia-po co? w Wisle było jej pod dostatkiem-co za impreza...żenada!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i może chłopaki zrobicie dla powstanców kurs posługiwania sie bronią i zasady bezpieczeństwa... tu by sie przydał Paweł z FJ albo Owca z Torunia.. i mysle ze by zapamietali.jak by pare kopów w dupe dastali.
co co powstancy koło namiotu wyczyniali z załadowaną slepakami bronia ........ kije od mioteł a nie karabiny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Mam pytanie, czy ktoś się orientuje czy do Twierdzy Zmartwychstanek" będzie jakaś próba wcześniej w niedziele, tak żeby można było przyjść i porobić zdjęcia od środka" tak jak było rok temu na Mokotowie? Jedyne info jakie znalazłem, to, że próba będzie 00:15, ale to słaba pora na robienie zdjęć;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby to był chociaż strzelec górski,nie obrażajcie chłopaków odtwarzających GJ.może ja się nie znam ,ale każdy pies z innej budy u tego pana ,a chałer to chyba z Darłowa .Zwykle nie staram się być wredny ,ale Warszawę chyba stać na więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://kolejkamarecka.pun.pl/_fora/kolejkamarecka/gallery/76_1230934224.jpg

Fotki odnośnie ekwipunku



http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f0/Bundesarchiv_Bild_101I-696-0426-22%2C_Warschauer_Aufstand%2C_Einmarsch_von_Waffen-SS.jpg


http://images39.fotosik.pl/68/b18e6431d9134264.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie