Skocz do zawartości

Zdjecia - zakupy w okresie komuny, poszukiwane


Rekomendowane odpowiedzi

Prosba, pisze tekst dot zakupow w okresie komuny, dla kwaratalnika wydawanego na uniwersytecie w UK.

Szukam do wykorzystania w artykule fotek, lub zrodla gdzie moga byc, chodzi o:

- sklepy (puste polki)

- zdjecia kolejek przed sklepami

- kartki zywnosciowe (i nie tylko)

- produkty „sztandarowe” dla komunizmu – ocet, papier toaletowy, kawa arabica, „wyroby czekoladopodobne” itp

- bazary okresu przemian, handel lozkowy, szczeki

Zdjecia musza byc w wysokiej rozdzielczosci, to druku.

Zrodlo zostanie podane (autor), prosilbym ino o fotki do ktorych wlasciciel ma prawa autorskie i moze je bezplatnie udostepnic.

Czy moze ma ktos takowez?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jednym ze zdjęć małżeństwo Komarów na bazarze :))

Generalnie - puste, półki, puste haki, głodni ludzie w domach

Plebanie - pełne tłustych paczek dla interny z pomarańczami, kawą, kakao, konserwami, skondensowanym mlekiem, papierosami tureckimi, wędliną konserwową,sokami w puszkach, etc.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroba jakoś tych scenek nie pamiętam...
Nie było zachodnich cudów na kiju , przaśnie i swojsko było ale jednak na ogół było.
Nota bene jak wspomnę sobie smak masła solonego z bloku albo śmietankowego to mam chęć podpalić jakiegoś carrefoura albo inne tesco... a co najmniej wymalować od dachu po wylewkę na kolor sraczkowaty z zielonym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że każdy pamięta innaczej. Możliwe też, że to było zależne od miejsca zamieszkania, dnia tygodnia, albo np. co tatuś za robote miał? Bo jeden pamięta, że wszystko było wspaniale i żadnych pustek nie było, drugi, że same pustki, za to jak siedział na plebanii i inwentaryzacje plebanowi prowadził to całe ręce miał tłuste jak paczki przeżucał. Papierosy tureckie? To te tłuste paczki z Turcji muzułmanie na plebanie wysyłali? Może sam Ali Agca? Z resztą z perspektywy czasu wszystko jest możliwe...
Ja za to pamiętam pustki w sklepach, stanie w kolejkach godzinami, np. na świeta stało się godzine w kilometrowej kolejce żeby dostać 10 deka rodzynek (tylko tyle dawali na klienta). No i stała cała rodzina, dziadek, wnuczka i kotek, i każdy kto miał nogi to stał, aż pod koniec dnia nazbierało się tego na jedno ciasto:) I żeczywiście było też coś z paczkami czy darami w kościele które były rozdawane wiernym w zależności od możności. Było mleko skondensowane, były konserwy i olej, pomarańczy osobiście nie pamiętam (chyba ze chodzi o te kubanskie, pamiętam zielone raz były w sklepie w latach osiemdziesatych), może się zepsuły, a paperosów na mojej plebanii napewno nie było. A jak w 1985 roku byłem w Białowieży to lokalny pop sprzedawał na plebanii ser z podpisem US AID not for sale" (czyli pomodz z USA, nie na sprzedaż - ser bardzo dobry zresztą:).
Acha, no i pamiętam (nie tłuste) paczki z DDRu rozdawane w szkole. Były w nich stare skarpetki i cukierki. Były też dary od słonecznego Związku Radzieckiego - cukierki i batoniki typu Zaporożec schowane w smrodliwych plastikowych kruliczkach. W 1986 roku w Maju za to przymusowo dawali Jod-23, też w ramach daru od tego samego związku, tylko, że coś to było to z jakimś Czarnobylem związene - wypadku który przez pierwsze 10 dni oficjalnie się nie wydażył, a po fakcie (i 1-wszym Maja) kazali w telewizji w domu z zamkniętymi oknami siedzieć.
Tak, że w tamtych czasach było napewno innaczej, ale nie koniecznie lepiej, czy też łatwiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zdjęć takim scenkom rodzajowym" wtedy nie robiłem, a szkoda...
Ale jeżeli Cię interesują wspomnienia kogoś, kto przeżył to na własnej skórze" to chciałem jedynie zauważyć, że przysłowiowe puste półki pojawiły się tak naprawdę dopiero w 1981 roku i pewnie były wypadkową" wielu przyczyn... Faktycznie wtedy [w drugim półroczu] na półkach był jedynie ocet, musztarda i czasami herbata Ulung". A jeżeli się coś innego pojawiało, to znikało błyskawicznie...
A tak przy okazji, to kol. Acer ma sporo racji, acz nie do końca, bo dla zwykłych" obywateli paczki" to wtedy faktycznie oznaczało: mąka, kasza, makaron i olej [czasami, ale nie zawsze, przeterminowane]. W tym czasie bardziej zaprzyjaźnieni" z KK mieli wtedy faktycznie dostęp do zdecydowanie bardziej luksusowych dóbr. Ale należy również pamiętać, że tacy ZOMO-wcy mieli w tym samym czasie swoje kantyny, gdzie za symboliczne wręcz pieniądze mogli na ten przykład kupić sobie bułkę z szynką. W tym miejscu należy zaznaczyć, że ta przysłowiowa, wystana w kolejkach przez cywili, szynka - to była PRAWDZIWA szynka, a nie ten gumowy" szajs sprzedawany obecnie...

Pozdrawiam
balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jeden - szeregowy obywatel miał mniej więcej tyle ile na talerzyku na tym zdjęciu (mleko i chleb z wystaną pasztetową), plus to co udało się od rodziców/teściów przywieźć ze wsi.

Natomiast towarzysze z Komitetów i Komisji żarli i chlali powyżej przeciętnej tak teraz jak wtedy.

Ps. Biała francuska czekolada też była w paczkach. Też się kombinowało" po plebaniach. Też ludzie po cynku" wystawali u Księży.

Mimo to zawsze bardziej podobała mi się swojska tuszonka w puszkach metalowych przepisowo przydzielanych robotnikom leśnym. Puszki otwierało się kawałkiem starego łańcucha do pilarki BK i grzało się stawiając przy ognisku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co jak co, może nie było tego w takich ilościach jak teraz półki zawalone, ale nie było to takie g..o jak obecne produkty, tylko dobre, naturalne,prawdziwe(a nie jak np.szynka 70% dzisiejszej to woda) i co najważniejsze zdrowe.

PZDR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, kolejki były normą. Stało się więc po rodzynki, i po papier toaletowy, czy po cokolwiek innego i kupowało się ile wlezie (po mieście zawsze chodziło się z torbą na wszelki wypadek gdyby mięso w papierniku żucili (tak jak na Misiu:)), bo potem nie wiadomo było kiedy będzie następnym razem. Tak więc rodzynki poszły po sąsiadach którzy w tym samym czasie stali w innym sklepie za firankami, a w zamian dostało się troche mięsa (sąsiad przed swiętami w dużym Fiacie przywiozł poł cielaka od kuzyna na wsi i po tem trzymał na balkonie i wszyscy w pionie mieli co jeść:) Myśmy np. mieli żywą kure (w piwnicy)przez pare tygodni, bo w zamian za coś innego dostaliśmy, a ,że wszyscy mieszczuchy to nikt nie miał serca jej łeb ukręcić (ale wreszcie znalazł się chętny). O tak kombinowało się na lewo i prawo, innaczej nie było jak, a z sąsiadami było się za pan brat (a dziś nawet nie wiadomo kto za scianą mieszka).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche kolejek i PRL-owskich produktów można pooglądać na youtubie:
http://www.youtube.com/watch?v=quMDwpFV6cs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=KVY2fbXBKhE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=8J4KUbuF8Qg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=7BIOnn1Vugk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=LsH-GQFHy2g&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=hxztaSd67rU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=BL15EIRC1h8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=I9eodNpkREA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=fSiepbrBuds&feature=related

Tu troche o tych bratnich paczkach z DDR i ZSRR:
http://www.youtube.com/watch?v=7kUrY_qtWY4&feature=related

No a jak ktoś miał sałate to można było kupić wszystko
http://www.youtube.com/watch?v=0hX1WMzZLzw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=F7qRz6_ShVc&feature=related

PS: Podobno było coś takiego jak www.polskaludowa.com co miała dużo zdjeć, ale chyba już nie jest:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i troche innych linków:
http://wiadomosci.wp.pl/gid,11249626,title,Tych-zabawek-juz-nie-kupisz,gpage,8,img,11290349,galeria.html
http://prl.republika.pl/
http://www.auta-prl.pl/index.php?page=moje
www.youtube.com/watch?v=5TSNk1Sw848
http://www.muzeum-motoryzacji.com.pl/podstrony/galeria.php?rodzaj=samochody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M16U z tym chodowaniem drobiu w piwnicy to przesada, we wroclawiu az tak zle niebylo, jak po szkole mama wygonila mnie w kolejke to sie zawsze cos przynioslo, horrory jakies opowiadasz lub jakis straszny film ogladales.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z filmu tylko z życia. Nie chodowaliśmy drobiu, po prostu ktoś dał nam kure (żywą) w zamian za inną przysługe, i przez 3 tygodnie zmierzaliśmy się do konsumpcji, tylko do urwania łba nie było za bardzo chętnych.
Co do cen w Pewexie to żeczywiscie za dolara nasza wódka była, a teraz gdzie ten Pewex i gdzie te ceny:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak akurat w Społem była jedynie Zemsta Matrosa a szykowała się jakaś kulturalna impreza to po Wyborową szło się do Pewexu. Bo tam była ZAWSZE , a i ceny w przeliczeniu czarnorynkowym nie powalały.
Z resztą absyrdów podówczas nie brakło- w Kraku w składnicy Harcerskiej na rynku sprzedawano w pewnym momencie Canona T90 ( podówczas a i w porównaniu do dzisiejszego sprzętu TOP of the TOP ) w cenie Canona T50... takiego sobie badziewia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniak tylko z Cognac , szampan z Szampanii.. Tak sobie życzą Francuzi , a rzeczywistość rzeczywistością... Czasem gruziński winiak czy bułgarski lepszy od cognaca z Cognac... Zwłaszcza ostatnio...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że,,,,,, myśli starców, w owe lata /młodzieńcze/ odległe się przeniosły",,,,,,,.
A pamiętacie problem papierosów !!!!
U nas w IL nieraz ozprowadzali" takie nie pokrojone, nawet do 40cm. długości /na wagę/. Na DW. Centralnym nieraz były do na bycia /w kioskach/ radzieckie papieroski, systemu Kosmos".
Pozdrawiam Wszystkich Weteranów !!!!
GW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie