Skocz do zawartości
  • 0

sztylet przypuszczlnie ze stopu brazu do otwierania kopert


Zwłoka

Pytanie

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam!
To co uznałeś za kapiszon jest w rzeczywistości łuską od amunicji bocznego zapłonu znaną powszechnie jako Flobert.
http://www.municion.org/9altres/9flobert.htm
Link cię zapewne zainteresuje:)
Pozdrawiam!
Napisano
moze pamiatki z Krakowa były ołowiane ten jest twardy jak stal.Pamiatki i wszystkie podrobki sa wzorowane na oryginałach myle sie???
Napisano
Zwłoka widzę że nie czytasz zbyt uważnie nie pisałem że w ziemi niema już ciekawych fantów tylko że nie wszystko złoto co się świeci ale Ty najwyrazniej nie rozumiesz tego przysłowia.Może to za sprawą upartości Twojego charakteru bo skoro kilka a nawet kilkanaście osób twierdzi że jest to badziew a Ty upierasz się przy swoim to zastanawiam się poco dajesz przedmioty do id skoro i tak wiesz lepiej.Co do fotek których tak zawzięcie się domagasz to to nie jest to takie proste bo chyba nie myślisz że każdy z nas trzyma jeszcze klamoty ze szkolnych wycieczek do Krakowa.Na całe szczęście jesteś jeszcze Ty i zrobisz z tego mieczyka wspaniały okaz muzealny z całym szacunkiem pozdrawiam i życzę dalszych owocnych poszukiwań.
Napisano

Mówisz i masz. To badziew do porównania. Wykonany ze stopu niemagnetycznego. Twardy jak stal. Na 100% produkt PRL-u. Część na fotce ma dł. 12cm, chwyt rękojeści 4,3cm.
C.

P.S. Sam brąz już jest stopem miedzi z innymi metalami.
C.

Napisano
Chcialbym porownac ten badziew z innym badziewiem.
Moze jednak ma ktos fotki takiego badziewia z Krakowa???
Naprawde byłbym wdzieczny.Pozdro
Napisano
Kolego Zwłoka widzę że za wszelką cenę chciał byś usłyszeć że jest to szczerbiec niestety nie wszystko złoto co się świeci i nie wszystko co da ziemia przedstawia jaką kolwiek wartość i nie chodzi mi tu o wartości finansowe a raczej te historyczne niestety nasza historia to też PRL i pogódzmy sie z tym że czasem takie relikty wychodzą na światło dzienne dzięki naszym piszczałkom oczywiście każdy z nas woli te starsze fanty więc i ja takowych Tobie życzę ale zrozum wreszcie że to co grzebnołeś to nie miecz koronacyjny a właśnie taka PRLowska spuścizna po naszych dziadach ojcach a i nie jednokrotnie nas samych.Pozdrawiam Seboan
Napisano
Primum non nocere, więc cały czas się zastanawiam co i ewentualnie gdzie dalej działać w kierunku przywrócenia dawnej świetności yari ...
Pozdrawiam,
Piotr

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie